Zapasy filmów

[Fredrixxon]

Każdy materiał jest do wykorzystania, ale trzeba pogodzić się z tym, że zmienił właściwości i trzeba mieć pomysł i warsztat na nowe jego zastosowanie, więc :
- najłatwiej sprzedasz cz-b 135,
- najtrudniej slajdy 120.
I nie pojedyńcze rolki, ale raczej całe paczki, by był margines na testy.

[oKuba]

Masz rolkę takich stripów (materiał małoobrazkowy), jest to w puszce takiej jak do filmu 17 mb. Przechowujesz zamrożone. Jak sobie wyobrażasz oderwanie odcinaka ca. 6 klatek bez rozmrożenia i doprowadzenia do temeprratury pokojowej?

Nie wyobrażam sobie, gdyż nie używam filmow w takich homeopatycznych ilościach. Wyciągam puszke z zamrażarki i zaczynam film zużywać bez ponownego zamrażania

[Spektrum]

Sorry tu miała być odpowiedź do kolegi AKA

[J.A.]

Ale to był tylko przykład, że wielokrotne mrożenie nie szkodzi, bo takie homeopatyczne ilości w stripach kontrolnych się używa. Ja zużywałem jeden na 5 litrów chemii. A jeden to był odcinek długości ca 6 klatek. Reszta musiała wrócić do zamrażarki.

[Spektrum]

No to ostre kryteria masz. Czy Acros to profesjonalny film? Parę dni temu naświetliłem i wywołałem taki 120 sześcioletni, z lodówki. Bez jakichkolwiek wad. Kolorowa Sensia z datą 2006 naświetlona i wywołana w domu w 2022, bez korekty po zeskanowaniu oprofilowanym skanerem:

Proszę Cie, nie mam czasu ani ochoty prowadzić z Tobą tyrad. Ty masz swoje zdanie na temat przeterminowanych materiałów, a ja mam swoje. Popierasz to swoimi dowodami, a ja swoim złym doświadczeniem z tego typu materiałami.
Po prostu nie przekonasz mnie, że przeterminowany film wcale nie jest gorszy od świeżego materiału. Mam wrażenie, że bardzo lubisz stawać w poprzek tylko dla samego ciągnięcia sporów, aż do zmęczenia swego adwersarza. To już raczej podchodzi pod trolling.

[J.A.]

Po prostu nie przekonasz mnie, że przeterminowany film wcale nie jest gorszy od świeżego materiału.

Przeterminowany, ale przechowywany w odpowiednich warunkach, może być lepszy od tego przechowywanego w złych warunkach.
Przez zapomnienie przechowałem przez okres 2 miesięcy jakieś 10 lat temu slajd w schowku na rękawiczki. Niestety było to lato. Film był z dwuletnią gwarancją. Uwierz, nie nadawał się do użytku.

[Spektrum]

To co napisałem w poście było odpowiedzią dla kolegi AKA.
Na pewno kwestia niskiej temperatury przechowywania wpływa na to, że film wolniej traci swoje właściwości - to już zresztą zaznaczyłem, w mojej odpowiedzi, koledze który założył ten temat.
Długie przechowywanie w warunkach pokojowych to dla mnie już w ogóle jest kosz. Po prostu szkoda mi byłoby chemii.
Mogą być jakieś wyjątki np Kodak Pro 100, który był stworzony do używania w klimatach tropikalnych, ale tak naprawdę to nie jest żadne PRO, a ja i tak trzymam to w lodówce.

[aka]

Po prostu nie przekonasz mnie, że przeterminowany film wcale nie jest gorszy od świeżego materiału. Mam wrażenie, że bardzo lubisz stawać w poprzek tylko dla samego ciągnięcia sporów, aż do zmęczenia swego adwersarza. To już raczej podchodzi pod trolling.

No kolego... Po pierwsze nie mam zamiaru Ciebie przekonywać. Przypomnę Ci, że autor wątku pisał o opinie o doświadczenia z przeterminowanymi filmami, a Ty wypisujesz sądy które dyskredytują pomysł sprzedaży/kupowania takich filmów. Moje doświadczenia są takie, jak w powyższych przykładach, jak najbardziej pozytywne i nie są one unikalne. W kwestii trollingu - przeczytaj swoje wpisy...

[Spektrum]

Ja napisałem swoją opinię opartą na moich doświadczeniach.
Ty masz swoją opinię, ale wchodzisz w retorykę.
Ktokolwiek by czegokolwiek nie napisał to musisz mu postawić kontrę, chociaż często to jest po prostu bezsensowne przekomarzanie się.
Umniejszanie czyjegoś dorobku, starań, wartości.
Nie podoba mi się to i dlatego ostro zareagowałem, może zbyt ostro, za co przepraszam.

[aka]

Nie podoba mi się to i dlatego ostro zareagowałem

Masz do tego prawo.

Umniejszanie czyjegoś dorobku, starań, wartości.

Sorry, jakiego dorobku, jakich starań? Twoje doświadczenia, choć nie poparte opisem - ok. Nie wiem dlaczego traktujesz moje przykłady jako negacje Twoich?

przepraszam

Mnie nie musisz, nie czuję się urażony i się nie obrażam.

Komunikat do kolegi wuzet - wystawiaj do sprzedaży, powtórz w opisie jaka jest historia filmów i warunki sprzedaży. Oprócz ceny, dat ważności określ warunki "gwarancji", od pełnego ryzyka kupującego bez zwrotów do możliwego zwrotu w przypadku całkowitej nieprzydatności do pozytywnego wykorzystania itp. Kupujący znając warunki podejmuje świadomą decyzję, dojdziecie do porozumienia. Bazar na koreksie to nie olx i są tu raczej doświadczeni użytkownicy, świadomi decyzji.

Jeszcze ciekawostka, luźno związana z problemem: viewtopic.php?p=162762#p162762

[wuzet]

Jak ja dawno na jakimkolwiek forum byłem. Już zapomniałem jak się zdjęcia wstawia
Nie wiem czy jako załaczniki będziecie mogli to widzieć?

[LD]

Jak ja dawno na jakimkolwiek forum byłem. Już zapomniałem jak się zdjęcia wstawia
Nie wiem czy jako załaczniki będziecie mogli to widzieć?

TMY400/120 i TMX100/120 chętnie przygarnę, wszystkie. Reszta na PW.

[jac123]

Ja rezerwuję slajdy Fuji średni format. Reszta na PW.

[Yeti]

Teoretycznie filmy o wyższej czułości powinny być dłużej "żywotne" od niskoczułych z uwagi na większą wielkość cząstek halogenków srebra, co spowalnia proces utleniania. Niższa temperatura również spowalnia utlenianie, dlatego zamrażanie lub co najmniej lodówka ma jak najbardziej uzasadnienie.
Z drugiej strony wszystkie filmy ulegają powolnemu zaświetleniu przez promieniowanie kosmiczne, jest ono co prawda szczątkowe, bo zatrzymuje je warstwa ozonowa w górnej części atmosfery, ale jak alarmują ekolodzy jest coraz "słabsza". Niższa temperatura nic nie pomoże, nawet chyba ołowiana skrzynia także, bo promieniowanie kosmiczne jest niezwykle przenikliwe..
(Ten problem dotyczy również astronautów przebywających dłużej poza Ziemią).
Ja kiedyś bez obaw używałem przeterminowanych filmów czarno-białych wyższej czułości, nawet wcale nie zakładałem niższej ich czułości, jedynie zawsze przedłużałem wywoływanie o 15-20% względem nominalnego.. Nigdy nie zawiodłem się na tych filmach, może kilka razy były nieco bardziej zadymione (te 10-15 lat po terminie), ale nadal obrazy bez problemu do kopiowania.
Kiedyś przeterminowane filmy ludzie wyrzucali, albo oddawali za darmo znajomym (mój przypadek), teraz sprzedają, tylko jednak chyba zbyt drogo w porównaniu do tych z okresu ich "ważności".

[J.A.]

Yeti, gdyby to promieniowanie przenikliwe było odpowiedzialne za zadymieni (ogólnie utratę fabrycznych parametrów), to przechowywanie w chłodni, lub mrożenie nie miałoby sensu. A ma i to ogromny. A druga sprawa to jednak nie wysokoczułe materiały mają lepszą żywotność tylko niskoczułe. Nie wiem skąd Ci się taka wiedze teoretyczna wzięła, ale praktyka jej przeczy.