Fajny film dzisiaj widziałem!

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Z_photo
-#
Posty: 1323
Rejestracja: 14 gru 2018, 01:46
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: Z_photo »

aka pisze: 24 cze 2025, 20:00 Coś więcej?
Dobór kontrastowości papieru dla danej sceny, ustalenie pożądanej gęstości odbitki, wysłanianie lub doświetlanie fragmentów sceny, split grading (jeśli jest wskazany) itp. wymaga prób. Nie znam nikogo, kto przywiązując wagę do końcowego efektu zdolny jest przy pierwszym podejściu trafnie dobrać wszystkie parametry ekspozycji.
Nawet w cyfrowej odsłonie fotografii, w poważnych zastosowaniach nie drukuje się obrazów od razu na gotowo - mimo systemów zarządzania barwą, kalibracji i profilowania aparatów, skanerów, monitorów i urządzeń drukujących, korzystania z softproofingu itd.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
aka
-#
Posty: 6246
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: aka »

Z_photo pisze: 24 cze 2025, 20:59 Dobór kontrastowości papieru dla danej sceny, ustalenie pożądanej gęstości odbitki, wysłanianie lub doświetlanie fragmentów sceny, split grading (jeśli jest wskazany) itp. wymaga prób. Nie znam nikogo, kto przywiązując wagę do końcowego efektu zdolny jest przy pierwszym podejściu trafnie dobrać wszystkie parametry ekspozycji.
To akurat warsztat, nic nadzwyczajnego i raczej nie wymaga takiego rozpędu:
Janis pisze: 19 lis 2022, 18:31 Potrafi wywołać kilkadziesiat odbitek tego samego kadru, by uzyskać to co chce.
Zdjęć Mrs Adox nie widziałem "w naturze", ale te kilkadziesiąt odbitek sugeruje albo słaby warsztat, albo eksperyment w poszukiwaniu "tego czegoś" co niekoniecznie musi odpowiadać rzeczywistości utrwalonej na negatywie. Tak łatwo popaść w przerost formy nad treścią i uzyskać efekt który może się podobać autorowi i nawet koneserom.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10307
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: J.A. »

aka pisze: 24 cze 2025, 21:27 ale te kilkadziesiąt odbitek sugeruje albo słaby warsztat, albo eksperyment w poszukiwaniu "tego czegoś" co niekoniecznie musi odpowiadać rzeczywistości utrwalonej na negatywie.
Rozumiem Twoje stanowisko i w pełni je podzielam, ale zdjęcie nie musi odpowiadać rzeczywistości.
Te kilkadziesiąt odbitek to tak trochę jakby robiąc na papierze wielogradacyjnym, używać filtrów z działką 1/50, a nie 1/2, albo przy naświetlaniu 25s kolejne zdjęcie zrobić z czasem 25,5s licząc, że w końcu da to to czego chcę.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Tomasz.
-#
Posty: 419
Rejestracja: 23 sie 2016, 20:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: Tomasz. »

aka pisze: 20 lis 2022, 13:33 Nie ma się czy chwalić. Albo nie wie co chce osiągnąć, albo nie ogarnia technologii.
Jeśli mówimy o wielokrotnych naświetleniach jednego arkusza papieru - jak w linkowanym filmiku, to duża ilość prób wcale nie musi świadczyć o brakach warsztatowych. Miałem okazję robić powiększenia 50x60 gdzie było nawet 7 naświetleń z 4 czy 5 negatywów. To straszliwie żmudna robota - dla każdego naświetlenia trzeba ustalić filtrację lub zdecydować się na rozdzielne gradacje, czas ekspozycji, maskowanie/doświetlanie czasami z użyciem różnych filtrów, a później zweryfikować to wszystko razem. Zabawa w takie odbitki na prawdę pochłania bardzo dużo czasu i materiału, aby uzyskać efekty zgodne z zamierzeniami. Mimo to, polecam spróbować, bo to świetna zabawa.
aka pisze: 24 cze 2025, 16:17 Kto ocenia, że ta ostatnia jest ok, fotograf czy laborant?
Zawsze ocenia autor pracy, szczególnie jeśli mówimy o fotografii artystycznej, gdzie powiększenie ma być dziełem sztuki. Może w niektórych przypadkach fotograf zdawał się na ocenę printera, bo miał do niego zaufanie i znali się na tyle, że mógł to zrobić... ale co do zasady, ocena i decyzja o tym jak ma wyglądać efekt końcowy należy do autora pracy.
aka pisze: 24 cze 2025, 21:27 co niekoniecznie musi odpowiadać rzeczywistości utrwalonej na negatywie.
Wydaje mi się, że w tego typu pracach nie chodzi o proste oddanie rzeczywistości zapisanej na filmie. Pomijając to, że każde powiększenie to już jest jakaś interpretacja tego co jest na negatywie.
aka
-#
Posty: 6246
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: aka »

J.A. pisze: 25 cze 2025, 08:02 zdjęcie nie musi odpowiadać rzeczywistości
Pełna zgoda. Czasem nawet nie może, np. czarno-białe zdjęcie ;-)
aka
-#
Posty: 6246
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: aka »

Tomasz. pisze: 25 cze 2025, 08:51 Jeśli mówimy o wielokrotnych naświetleniach jednego arkusza papieru
Efekt to nie fotografia, ale rezultat działania twórczego autora wykorzystującego fotografię (jako technikę). Czy kolaż z kawałków fotografii to jest fotografia? Aż mi się Lomografia skojarzyła i filmy kolorowe wstępnie naświetlone.
Tomasz. pisze: 25 cze 2025, 08:51 jeśli mówimy o fotografii artystycznej
Chciałbym poznać definicję fotografii artystycznej.
Tomasz. pisze: 25 cze 2025, 08:51 aka pisze: ↑24 cze 2025, 21:27
co niekoniecznie musi odpowiadać rzeczywistości utrwalonej na negatywie.

Wydaje mi się, że w tego typu pracach nie chodzi o proste oddanie rzeczywistości zapisanej na filmie. Pomijając to, że każde powiększenie to już jest jakaś interpretacja tego co jest na negatywie.
No cóż, sztuka i artyzm... Pytanie gdzie się zaczyna i kiedy kończy się fotografia.
Awatar użytkownika
Tomasz.
-#
Posty: 419
Rejestracja: 23 sie 2016, 20:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: Tomasz. »

Myślę, że możesz sobie to definiować i określać jak chcesz oraz dowolnie stawiać granice. Na szczęście dla innych nie jest to wiążące. Mimo to, skoro jednak dyskusja wywiązała się pod filmem, gdzie autorka pokazuje techniki wielokrotnych ekspozycji (w tym przypadku dwukrotnych) to zakładam, że jednak rozmawiamy na ten temat.
aka
-#
Posty: 6246
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Fajny film dzisiaj widziałem!

Post autor: aka »

Tomasz. pisze: 25 cze 2025, 10:21 dyskusja wywiązała się pod filmem, gdzie autorka pokazuje techniki wielokrotnych ekspozycji (w tym przypadku dwukrotnych)
Dokładnie to pod tym postem:
Janis pisze: 24 cze 2025, 13:17
aka pisze: 20 lis 2022, 13:33
Janis pisze: 19 lis 2022, 18:31 Potrafi wywołać kilkadziesiat odbitek tego samego kadru, by uzyskać to co chce.
Nie ma się czy chwalić. Albo nie wie co chce osiągnąć, albo nie ogarnia technologii.
Aha,
mogłeś to powiedzieć też R. Avedonowi, który w takim razie miał fatalny zespół, marnujący metry papieru zanim otrzymali zadowalającą odbitkę. ;)
Te kilkadziesiąt odbitek...
ODPOWIEDZ