D76 od Kodaka w kolorze.... CocaColi

[Vox]

warto dorzucić też wywojkę i utrwalacz w proszku do filmów w lodówce (około +3 do + 7 stopni)?

A posiadasz lodówkę tylko dla chemii, czy współdzielisz z artykułami żywnościowymi?

Ani w pierwszym, ani w drugim przypadku, nie trzyma się chemii w lodówce.
Nie mówiąc już o trzymaniu jej razem z filmami. Materiały światłoczułe powinny być przechowywane w miejscach, w których nie ma oparów chemicznych.
Jeżeli filmy przechowujemy w zamrażarce, a w części lodówkowej nic innego nie ma, to proszki można tam włożyć. Natomiast chemikalia w roztworach nie powinny być przechowywane w warunkach chłodniczych, bo roztwory często są przesycone i spadek temperatury spowoduje wykrystalizowanie się czegoś tam. Mi w nie ogrzewanej ciemni w ten sposób padł koncentrat pierwszego wywoływacza z zestawu do E-6. I żeby było weselej, już tego co się wykrystalizowało nie dało się z powrotem roztworzyć.
aka, jaki to problem to ja wiem. A Ty nie odpowiedziałeś na zadane pytanie. Przyjmij że w powyższym zapisie są 3 miejsca po dziesiętne, bo zapis dotyczy kursów walut.
Pewny w tym zapisie jest tylko 1000 i 1 000.

Agfa kiedyś,kiedyś informowała żeby nie trzymać Rodinalu w temperaturze poniżej 17C. To było dawno i dotyczyło Rodinalu.

[oKuba]

oKuba, wiesz, może, ale nie musi. Różnie to bywa z różnymi roztworami. A Rodinal to taka nazwa umowna dla pewnego rodzaju wywoływaczy opartych o ten sam reduktor. Ale poza tym reduktorem w nieznanej ilości, często te specyfiki bardzo się różnią.

Na temat innych rodinalo-pochodnych sie nie wypowiadam, gdyz nie stosuje a wiec i nie przechowuje. Adox wyraznie zaleca 8C do przechowywania koncentratu, ja przechowuje troche chlodniej bez problemow, ale czy w lodowce faktycznie panuje dokladnie 6C to tez nie jestem pewien, gdyz polegam na odczycie z wyswietlacza lodowki.

[J.A.]

Agfa kiedyś,kiedyś informowała żeby nie trzymać Rodinalu w temperaturze poniżej 17C. To było dawno i dotyczyło Rodinalu.

Adox wyraznie zaleca 8C do przechowywania koncentratu

Tak to zostawię

[miki11]

Adox zaleca do przechowywania koncentratow temperature 8C

I to powinno być respektowane, skoro producent jasno o tym pisze.

[J.A.]

Cytat z wcześniej podanego linku.

– Die Lagerbedingungen haben Einfluss. Beim Händler sollte sicher gestellt sein, dass die Chemie kühl und trocken gelagert wird. Ideal sind Temperaturen um die 8°C wo die Konzentrate noch nicht ausfallen sämtliche Reaktionen aber verlangsamt stattfinden. Auf keinen Fall dürfen hochgesättigte Lösungen sehr kalt gelagert werden. Kommt es zu Kristallbildungen aufgrund von zu niedrieger Temperatur fehlen der Lösung wichtige Puffersubstanzen und sie altert schneller oder kippt plötzlich ganz um.

Nie chcę być w niemieckim mądrzejszy od Kuby, ale w tym samym zdaniu Adox ostrzega przed przechowywaniem silnie stężonych koncentratów w niskich temperaturach.
Ja powyższy cytat rozumiem, że dotyczy on nie otwartych opakowań, a przechowywanie w 8 °C dotyczy sprzedawców detalicznych.
To by korespondowało z moją praktyką z koncentratami.
Znany zapewne przykład to Superfix Tetenala. To samo dotyczy części utrwalającej wybieielacza utrwalającego od zestawu E-6. Dopóki butelka jest fabrycznie zapieczętowana nic z koncentratem się nie dzieje. Po otwarciu dość szybko robi się brzydki śmierdzący osad.

[oKuba]

J.A., Zgadza sie. Jest ostrzezenie przed zbyt zimnym przechowywaniem koncentratow i zwiazanej z tym ich mozliwa krystalizacja. W kazdym razie moj lezakowany w lodowce Rodinal Adoxa nie wykazuje tendencji krystalizowania, ale tez nigdy nie lezakowalem go w jeszcze nizszych temperaturach.

[technik219]

gdyz moj napoczety Rodinal (Adoxa) przechowuje od lat w lodowce i nie wytracaja sie zadne krysztalki.

Widać Twój rodinal wedle nowej, ochrzczonej receptury (wiesz, że zmniejszono w nim zawartość reduktora i innych składników a podniesiono pH by zachować energię?). ORWO i Calbe krystalizowały do 1/3 pojemności butelki.

A czy ja napisałem coś przeciwnego?

Ja tylko dodałem podstawę naukową. Zawsze to o 3 tysiące lat tradycji więcej, a to nie w kij dmuchał

[zedi]

Tak do domknięcia tematu - rozrobiłem kolejnego D76 na galon od Kodaka, wyszedł ładnie przejrzysty. Filmy w nim wywołane... też ładnie przejrzyste jakby z 5 EV brakowało....
Po googlowaniu wyszło na jaw - woda demineralizowana z stacji paliw (ozon i te sprawy)
Złożyłem D76 sam z składników, woda przegotowana, odstana. Delta 400 w 1:1 wywołana i gęstość filmu - w końcu OK! :)

[Z_photo]

Używanie wody demineralizowanej/destylowanej do rozpuszczania wywoływacza to moim zdaniem przesada - szczególnie w przypadku wywoływaczy konfenkcjonowanych fabrycznie, w których składzie prawdopodobnie są środki typu sześciometafosforan sodowy (calgon), służące do zmiękczania wody.
Zwykła doda - o ile nadaje się do picia, to po przegotowaniu (w trakcie którego usuwany jest rozpuszczony w niej tlen) jest wystarczająco dobra do przygotowania wywoływacza.

[J.A.]

Całe lata używałem tylko wody z kranu.

Zwykła doda - o ile nadaje się do picia, to po przegotowaniu (w trakcie którego usuwany jest rozpuszczony w niej tlen) jest wystarczająco dobra do przygotowania wywoływacza.

Poza tlenem, przegotowanie powoduje dość znaczne zmiękczenie wody. Węglan wapnia odpowiedzialny za twardość wody, który jest w niej rozpuszczony, w trakcie gotowania (woda MUSI wrzeć) zmienia się w znany wszystkim kamień kotłowy. Trzeba tylko taką wodę odstawić na dobę i potem zlać z wierzchu to co dobre.

[rbit9n]

A to nie jest taka różnica, że 1:4 składa się z czterech części, z których jedna jest zaznaczona przed dwukropkiem, a 1+4 składa się z pięciu części, z których jedna jest przed plusem, a cztery za plusem?

można mówić o proporcji rozcieńczenia i proporcji stężenia. w naszym przypadku używamy tego zapisu do określenia stosunku rozcieńczenia, czyli 1:4 to 1 część roztworu zapasowego do 4 części rozpuszczalnika (rozcieńczalnika). natomiast w przypadku stosunku stężenia, zapis 1:4 oznacza 1 cz. r-ru zapasowego do 4 cz. gotowego roztworu.

Kalka z angielskiego zapas=stock i na odwrót, pasuje do naszej praktyki jak wół do karety

terminu "roztwór zapasowy" używa (-ło?) się w praktyce laboratoryjnej na pewno od lat 60. - 70., także tego.

[Ozmin]

Ostatnio zrobiłem test wywoływacza D76-H, który sam składam. Miał 3 miesiące i był przechowywany w worku na mocz. Od niedawna testuję ten sposób przechowywania chemii do 2l. Pomimo, że wywoływacz nie miał dostępu do powietrza to jednak dość znacząco stracił na swojej mocy. W załączniku porównanie.

Używanie wody demineralizowanej/destylowanej do rozpuszczania wywoływacza to moim zdaniem przesada - szczególnie w przypadku wywoływaczy konfenkcjonowanych fabrycznie, w których składzie prawdopodobnie są środki typu sześciometafosforan sodowy (calgon), służące do zmiękczania wody.
Zwykła doda - o ile nadaje się do picia, to po przegotowaniu (w trakcie którego usuwany jest rozpuszczony w niej tlen) jest wystarczająco dobra do przygotowania wywoływacza.

W moim przypadku woda demineralizowana rozwiązała problem opisany przeze mnie w tym wątku: post140973.html#p140973

[aka]

przechowywany w worku na mocz

Oryginalny sposób! W używanych czy świeżo z półki? A bardziej poważnie - wg mojej wiedzy to raczej taki worek trudno napełnić w sposób inny niż wynikający z jego przeznaczenia, więc jak sobie z tym poradziłeś?

[Ozmin]

Mój autorski https://allegro.pl/oferta/worek-do-zbio ... 1870419908 Napełnienie takiego woreczka cieczą i wyciśnięcie z niego powietrza to nie problem.

[aka]

Napełnienie takiego woreczka cieczą i wyciśnięcie z niego powietrza to nie problem.

Skoro tak twierdzisz. Użyty zgodnie z przeznaczeniem nie zawiera powietrza ani w czasie napełniania, ani po napełnieniu, nawet częściowym. Ile ten wężyk ma 5-6mm? Pomysłowość ludzka nie zna granic