J.A. pisze: ↑18 paź 2019, 09:17
Czytaj wyżej uzupełnienie. Ma i to duże.
PCV na mokry sółjest po prostu lepsze bo tańsze.
I tak, i nie.
Dla mnie to koszt netto + zaoszczędzony czas + narzędzia które muszę wypożyczyć (ściski)
Koledzy zrobili takie stoły (z nogami) w cenie ok 500-800 zl
1100 nie wydaje się wiele droższy
Nie jestem materjałoznawcą, podałem przykład z własnego doświadczenia. Co prawda ta moja wajcha była cały czas w „wodzie” bo to płaszcz procesora, a tej wodzie były wszystkie odczynniki, od wywoływaczy przez wybielacz po utrwalacze. W minimalnym stężeniu, ale po tygodniu ta woda zawsze była brunatna.
Na mokrym stole pewnie tragedii nie będzie, bo go będziesz po ściemnianiu wycierał.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Hm, ale w czym ten stół Taharii jest zły? Tani jest i można coś takiego samemu zrobić, pod wymagane rozmiary.
Trochę sklejki + laminowanie i stół gotowy. Nie trzeba żadnych ścisków , bo z tego co widzę to jest skręcane.
Kwasówka zawsze będzie droga, chyba że będziesz miał z odzysku i dasz do pospawania.
A za 1000 zł to masz prawie gotowy stół (wystarczy tylko brzegi dospawać): https://allegro.pl/oferta/stol-blat-rob ... 8227257359
mrek pisze: ↑18 paź 2019, 09:43
Oczywiście klient "nasz pan"
Moja fanaberia z blachą 1 mm to +25% do ceny bo zakład musi kupić cały arkusz
ech...
No cena jaką Ci zaproponowali świadczy o tym, że nie są zainteresowani małym klientem. Zresztą czas oczekiwania na wycenę też na to by wskazywał. Ja Ci radziłem zbadać możliwość budowy stołu ze stali kwasoodpornej. Arkusz 100X200cm 1 mm waży 16kg, cena kg niech sięga 20zł (pewnie zależy od gatunku), a robocizna - w warsztacie, nie w fabryce to raczej nie 800 zł. Jeśli trzeba zapłacić za cały arkusz( jaki wymiar?) to już dziękuję, znaczy nie przetwarzają takiego materiału i nie ma tam czego szukać. Może zbyt optymistyczne miałem wyobrażenia o rynku takich usług? Ale cena 1150zł + VAT to czyni nieopłacalnym takie przedsięwzięcie, albo znajdziesz tańszego rzemieślnika albo "zrób to sam". Aha, pleksi nie będzie tańsza jakby ktoś radził, za materiał, nie za robociznę. Swoją drogą stal 304 (wg AISI/ASTM , po amerykańsku to stal kwasoodporna. Może JA miał coś innego?
Ostatnio zmieniony 18 paź 2019, 13:32 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
aka pisze: ↑18 paź 2019, 13:30
Może JA miał coś innego?
na 100% 304, wiem, bo znam źródło.
Wcześniej pisałem, że to może mieć znaczenie, bo może. Ale też sposób eksploatacji nie będzie nieistotny.
Może być nierdzewna. Wydawałoby się, że hurtownik wie, ale dzisiejsi spece.. przy takim zalewie materiałów to i o materiałoznawcę trudno. Wygląda na to, że 316L potrzebna ta przetrzyma wszystko A poważnie, to pewnie 316 wystarczy.
Ten kawałek co miałem to pewniak na 100% bo to od z Zamojskiego Spomasza, a oni robią pod UDT, więc muszą mieć pewność z czego.
Nową wajchę mam z 316-tki i jest jak nowa od 5 lat.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze: ↑18 paź 2019, 15:21
Ten kawałek co miałem to pewniak na 100% bo to od z Zamojskiego Spomasza, a oni robią pod UDT, więc muszą mieć pewność z czego.
Nową wajchę mam z 316-tki i jest jak nowa od 5 lat.
Zgadza się, jeden mądry mnie zmylił umieszczając 304 w tabeli "kwasoodporna". Krętaczą, bo balustradę z kwasówki pewnie łatwiej sprzedać - kwaśnie deszcze itd.