Celnicy z lotnisk a filmy
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Celnicy z lotnisk a filmy
Za kilka tygodni wybieram się poza granice naszego Kraju- przelot samolotem z przesiadką we Frankfurcie. I tu pojawia się moje pytania do szanownej Korexowej Społeczności:
1)Czy kochani celnicy z lotniska nie prześwietlą mi filmów podczas przeglądania zawartości bagaży?
2)Lepiej przewozić je w bagażu podręcznym czy właściwym?
I kolejne, może trochę laickie, ale przezorny wiadomo co...
3)Nie będzie chyba problemu z 15-20 filmami- nie muszę płacić dodatkowego cła itp.?
1)Czy kochani celnicy z lotniska nie prześwietlą mi filmów podczas przeglądania zawartości bagaży?
2)Lepiej przewozić je w bagażu podręcznym czy właściwym?
I kolejne, może trochę laickie, ale przezorny wiadomo co...
3)Nie będzie chyba problemu z 15-20 filmami- nie muszę płacić dodatkowego cła itp.?
Re: Celnicy z lotnisk a filmy
odp. 1 Będą prześwietlać skanerem. Reala traktowana 7x skanowaniem, zero śladów.flip265 pisze:Za kilka tygodni wybieram się poza granice naszego Kraju- przelot samolotem z przesiadką we Frankfurcie. I tu pojawia się moje pytania do szanownej Korexowej Społeczności:
1)Czy kochani celnicy z lotniska nie prześwietlą mi filmów podczas przeglądania zawartości bagaży?
2)Lepiej przewozić je w bagażu podręcznym czy właściwym?
I kolejne, może trochę laickie, ale przezorny wiadomo co...
3)Nie będzie chyba problemu z 15-20 filmami- nie muszę płacić dodatkowego cła itp.?
odp. 2 Tylko wieź w podręcznym bo te skanery delikatniejsze od tych walizkowych
Woziłem tak 20 Reali przez cały świat. Jedyne co wzbudzałem to zdumienie. No i wróciłem z nimi do kraju.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Na Szeremietiewie pokazałem celnikowi, że mam wszystkie filmy w osobnej torbie foliowej trzymanej w garści. Przeszło przez maszynkę do podręcznego i nic się nie stało. Kolega, który kombinował i poowijał filmy sreberkiem musiał je z tych sreberek po kolei odwijać, a co celnicy się uśmiali, to świat nie widział.
Lux mea lex
Wracając z Rwandy, we Frankfurcie i Addis Abeba...poprosiłem celników żeby mi nie prześwietlali filmów...potrwało to trochę dłużej ale nie mieli żadnych pretensji...
Z tym że we Frankfurcie wzięli tylko wymaz z jednej rolki i pojemnika żeby sprawdzić czy nie ma materiałów wybuchowych....a W addis Abeba otwierali każde pudełeczko i sprawdzali...Ale jak poczytasz na stronach lini lotniczych czy producentów filmów to filmy z Iso poniżej 1000 nie są zaświetlane przez (współczesne rentgeny lotniskowe)....pytanie gdzie lądujesz i czy tam mają nowszej generacji rentgeny
:D....w Kigali mają:P....
Z tym że we Frankfurcie wzięli tylko wymaz z jednej rolki i pojemnika żeby sprawdzić czy nie ma materiałów wybuchowych....a W addis Abeba otwierali każde pudełeczko i sprawdzali...Ale jak poczytasz na stronach lini lotniczych czy producentów filmów to filmy z Iso poniżej 1000 nie są zaświetlane przez (współczesne rentgeny lotniskowe)....pytanie gdzie lądujesz i czy tam mają nowszej generacji rentgeny
:D....w Kigali mają:P....
Na lotnisku w Gdańsku nie przeszedł taki numer, po rozmowie z nieugiętym szefem celników dałem się na spokój i Trixy poszły przez skaner do podręcznego bagażu. Niepożądanych efektów nie zauważyłem.Fikumiku pisze:Wracając z Rwandy, we Frankfurcie i Addis Abeba...poprosiłem celników żeby mi nie prześwietlali filmów...
Prawda. To właściwie jest photo legend z tym wpływem na negatywy skanera do walizek, ale... zaginięcia bagażu głównego do legend już nie należą. Osobiście negatywy wole mieć przy sobie.nord pisze:trochę polatałem i nigdy nie miałem problemów z negatywami i slajdami. nie ważne czy były w podręcznym, czy w tym do luku...
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
biorąc, pod uwagę zawartość tego co miałem w bagażu, strata filmów az tak bardzo by nie bolała. raz jeden mnie okradziono, tzn torbę podróżną. wracając z Chin miałem przesiadkę na moskiewskim Szeremietiewo, czekałem 5 godzin na lot do Warszawy. prawdopodobnie w tym czasie "obsługa" wyczyściła boczne kieszenie torby. ale tylko boczne.mrek pisze:Prawda. To właściwie jest photo legend z tym wpływem na negatywy skanera do walizek, ale... zaginięcia bagażu głównego do legend już nie należą. Osobiście negatywy wole mieć przy sobie.nord pisze:trochę polatałem i nigdy nie miałem problemów z negatywami i slajdami. nie ważne czy były w podręcznym, czy w tym do luku...
Nie warto, obsługa skanera widząc przedmiot nie poddający się prześwietleniu i tak każe Ci go rozpakować. Mam takie specjalne pudełka X-safe Hamy mieszczące 4 małoobrazkowe kasety, ale z powyższych względów nie korzystam - filmy jak wyżej kolega radził najlepiej wozić w przejrzystej torbie.flip265 pisze:...byłem gotowy nawet na zakup specjalnego worka![]()
skytruck pisze:Dokładnie w ten sposób. Woreczek strunowy i cierpliwość w tłumaczeniu. Najlepsza metoda. W najgorszym przypadku pójdzie na skaner do bagażu podręcznego.technik219 pisze:Na Szeremietiewie pokazałem celnikowi, że mam wszystkie filmy w osobnej torbie foliowej trzymanej w garści.
na Okęciu można sobie tłumaczyć! podejrzewam, że nawet rozwinięcie negatywu by nie pomogło.
" ładuj pan klisze do skrzynki, bo blokuje pan kolejkę...."
