Cześć
Się pochwalić chciałem - efekt dzisiejszych sześciu godzin. Zaaferowany pstryknąłem fotkę na szybko przy kiepskim świetle, niestety nie mam skanera.
Zepsutych nie ma na zdjęciu :) (no, może tych całkiem zepsutych)
Obserwacje:
1. Poszło łatwiej niż myślałem. Co nieco jeszcze się pamięta z dawnych czasów. Pierwsze spostrzeżenie: z tego co pamiętam to dawniej czasy moczenia były dłuższe (pewnie kwestia chemii).
2. Sprzęt: Krokus Mini i Helios z Zenita. Pewnie jeszcze posłuży zanim znajdę brakujący kondensor do Opemusa.
3. Papier Ilford Multigrade RC De Luxe perłowy 10x15 i 13x18, filtry Ilford trzymane pod obiektywem, wywoływacz Ilford Multigrade, przerywacz z octu, utrwalacz Ilford Rapid Fixer.
2. Muszę wymyślić jakiś sposób płukania zdjęć bez bieżącej wody - wrzucenie do jednej balii i moczenie nie służy papierom RC (kilka rogów mi spuchło). Może kilka (2-3) pojemników na płukanie po kilka minut w każdym się sprawdzi. W sumie to po raz pierwszy używam RC i potraktowałem je nie do końca tak jak powinienem. Teraz już wiem, że ostrzeżenia o możliwości rozmoknięcia to prawda.
3. Przydałby się też sposób na suszenie, bo wieszanie na spinaczu trochę niewygodne. Następnym razem spróbuję wałek i ręcznik papierowy.
4. Spróbowałem się pobawić filtrami i kontrastem - fajne to!
5. Do większości robiłem paski próbne, ale i tak mam jakąś tendencję do robienia zbyt ciemnych odbitek (na dołączonym zdjęciu efekt ten się jeszcze spotęgował, w rzeczywistości nie jest aż tak źle). Trzeba będzie ćwiczyć.
6. Zanim odpalę Opemusa muszę jakieś trzymadło do filtrów domajstrować do Krokusa.
Suma sumarum wielkie dzieło sztuki to to nie jest ale cieszy :)
A apetyt rośnie...
Się udało! Pierwsze posiedzenie w ciemni po latach
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
te cztery żurawie to okolice Strażackiej?
ceratę moczyć kilka minut lekko mieszając, zmienić wodę, mieszać, zmienić wodę, najlepiej na filtrowaną z kapką mirasolu. ważne żebyś nie płukał dłużej niż 15 minut, żeby się nie pofalowały.
ceratę moczyć kilka minut lekko mieszając, zmienić wodę, mieszać, zmienić wodę, najlepiej na filtrowaną z kapką mirasolu. ważne żebyś nie płukał dłużej niż 15 minut, żeby się nie pofalowały.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Nie, Słoneczny Stok Spółdzielni Projektantrbit9n pisze:te cztery żurawie to okolice Strażackiej?
Muszę opracować jakiś sposób nie wymagający zmiany wody podczas sesji. Ciemnię mam w piwnicy (brak kranu i odpływu), więc zmiana wody w trakcie odpada. Myślałem nad trzema kuwetami-baliami: w pierwszej z 20l wody, w drugiej z 10l w trzeciej 1-2 litry demineralizowanej. Jak będę dokładnie odciekał utrwalacz z wyjmowanej z niego odbitki to mam nadzieję, że na jedną sesję (20-30 odbitek 10x15 lub 13x18) płukanie będzie wystarczające. Wypróbuję następnym razem, niestety to czy się dobrze wypłukało (albo raczej źle) okaże się po czasie.rbit9n pisze: ceratę moczyć kilka minut lekko mieszając, zmienić wodę, mieszać, zmienić wodę, najlepiej na filtrowaną z kapką mirasolu. ważne żebyś nie płukał dłużej niż 15 minut, żeby się nie pofalowały.
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
oł. můj omyl. rzadko bywam w tej części Rzeszy. właściwie nigdy. ;)hmpawel pisze: Nie, Słoneczny Stok Spółdzielni Projektant
co do płukania, to najlepiej zmajstruj sobie cztery naczynia o pojemności ca. 1l. to powinno wystarczyć, tylko pamiętaj żeby regularnie zmieniać wodę.
aha, skuteczność płukania możesz sprawdzić za pomocą r-ru KMnO4. robisz rozcieńczony roztwór i do ca. 1ml dodajesz ok. 5ml ostatniej wody z płukania. jeśli r-r KMnO4 się odbarwia to znaczy że są jony tiosiarczanowe w wodzie, jeśli się nie odbarwia, można przyjąć, że woda jest "czysta", tak jak i papier. najlepiej użyć probówki, lub czegoś podobnego i oceniać barwę patrząc od góry.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Ja mam również podobny problem (brak bieżącej wody - ciemnia w garażu). Z papierami RC wystarczy większa kuweta, imho nie ma potrzeby aż takiej rotacji wody (o demineralizowanej to już nawet nie mówię). Nie zostawiaj RC w kuwecie, to musi być w miarę szybkie płukanie, minuta, dwie w zupełności wystarczy (popatrz jak podaje producent). Natomiast do barytów mam dodatkową kuwetę z wodą, w której lądują gotowe odbitki i moczą się do końca sesji. Później zabieram je w jakiejś reklamówce/worku na śmieci na górę i płuczę jak należy w umywalce/wannie. Sprawdzone i działa.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Do płukania papierów foto stosuje się tzw. kaskadę. Są to trzy kuwety ustawione w kaskadzie tak, by woda z kuwety wyżej spływała do kuwety niżej. Doprowadza się wodę do kuwety najwyższej, a papiery dokłada się do kuwety najniższej. Po kilku minutach przekłada się je do kuwety wyższej, a do najniższej papiery z utrwalacza. Potem te ze środkowej do najwyższej, te z najniższej do środkowej, a do najniższej te wyjęte z utrwalacza. Przy kolejnej partii odbitek, te z najwyższej są już gotowe do suszenia.
Z braku kaskady, jeśli robi się sporo odbitek, bardzo pomocne są kosze używane dawniej do obróbki papierów barwnych. Niestety, najwyżej do formatu 13x18, bo większych nie widziałem (może są?). Jako zasobnik wody można użyć kwadratowego wiaderka lub kanisterka plastikowego z odciętym wierzchem. Zaletą tego sposobu jest to, że papiery nie mają najmniejszych szans na sklejenie się.
Są jeszcze płuczki takie, w których strumień wody wprawia w ruch wodę z odbitkami, można w nich płukać nawet 18x24. Niestety, zużywają stosunkowo dużo wody. http://archiwumallegro.pl/pluczka_do_pa ... 13380.html
[ Dodano: Pią 18 Lip, 2014 ]
Z braku kaskady, jeśli robi się sporo odbitek, bardzo pomocne są kosze używane dawniej do obróbki papierów barwnych. Niestety, najwyżej do formatu 13x18, bo większych nie widziałem (może są?). Jako zasobnik wody można użyć kwadratowego wiaderka lub kanisterka plastikowego z odciętym wierzchem. Zaletą tego sposobu jest to, że papiery nie mają najmniejszych szans na sklejenie się.
Są jeszcze płuczki takie, w których strumień wody wprawia w ruch wodę z odbitkami, można w nich płukać nawet 18x24. Niestety, zużywają stosunkowo dużo wody. http://archiwumallegro.pl/pluczka_do_pa ... 13380.html
[ Dodano: Pią 18 Lip, 2014 ]
Bardziej miarodajny wynik daje zebranie wody ściekającej z odbitki/powiększenia i do niej dopiero dodanie roztworu wskaźnika. To tak ad vocemrbit9n pisze:do ca. 1ml dodajesz ok. 5ml ostatniej wody z płukania.

Lux mea lex
tak, masz jak najbardziej rację. ja za uprościłem zagadnienie.technik219 pisze:Bardziej miarodajny wynik daje zebranie wody ściekającej z odbitki/powiększenia i do niej dopiero dodanie roztworu wskaźnika. To tak ad vocem
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr