czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120 a ki

Problemy z doborem materiału, naświetlaniem w ciężkich warunkach.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

wesu
-#
Posty: 62
Rejestracja: 20 maja 2013, 11:28
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: wesu »

jac123 pisze:
J.A. pisze: ...
[ Dodano: Śro 25 Wrz, 2013 ]
jac123 pisze:Na pewno dotyczy to "nowoczesnych" aparatów z kasetami ...
Mamiya 7 to raczej nowoczesny aparat, który jak najbardziej przyjmuje oba rodzaje filmów.
Tak, ale owa Mamiya nie ma kaset.
Być może w tych najnowszych aparatach rozwiązano ten problem. Jednak w momencie pojawienia się filmów 220 nie umiano sobie poradzić i stworzono dwa rodzaje kaset. Inaczej po co by sobie producenci komplikowali życie?
Po to wymyślono oba rodzaje kaset aby uniknąć takich niekomfortowych sytuacji jak poniżej...
nord pisze:ja do bronki też zapinam kasety typ 220 i ładuje do nich 120tki. po wystrzeleniu 15 klatek zwyczajnie zakładam dekielek na obiektyw, przewijam dalej i strzelam aż do momentu gdy korba zaczyna kręcić się bez oporu.
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1715
Rejestracja: 11 maja 2008, 21:53
Lokalizacja: Polska

odp.

Post autor: jac123 »

No nie, to by można rozwiązać jednym przełącznikiem 120/220, bez konieczności stosowania dwóch rodzajów kaset.
Przeczytałeś linki które podczepiłem?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10284
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

jac123 pisze:Tak, ale owa Mamiya nie ma kaset.
Być może w tych najnowszych aparatach rozwiązano ten problem. Jednak w momencie pojawienia się filmów 220 nie umiano sobie poradzić i stworzono dwa rodzaje kaset. Inaczej po co by sobie producenci komplikowali życie?
Po to żeby sprzedać temu samemu klientowi 3 kasety zamiast 2? Nie wiem, ale nie wykluczałbym takiej możliwości.
jac123 pisze:
Jak widać podobne dyskusje się już odbyły i również one wskazują jednoznacznie na możliwy spadek ostrości (w zależności od budowy aparatu oraz grubości papieru/filmu).

Poszlaki:

http://www.flickr.com/groups/mamiyarb/d ... 669981407/
http://www.flickr.com/groups/bronica/di ... 016010181/
http://www.apug.org/forums/forum51/7769 ... ca-sq.html
http://answers.yahoo.com/question/index ... 113AAJkBcX
http://photo.net/medium-format-photography-forum/000IDQ
Po tym co napisał Nagov coraz trudniej mi w taką argumentację uwierzyć. Jedyne na co mógłbym w tej chwili przystać, to fakt, że film 120 dzięki jego kanapkowemu złożeniu z papierem wymaga silniejszego docisku, bo ma większą sprężystość.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

tak sytuacja wygląda w bronice ec:

-- kaseta ustawiona na 24 klatki:
Obrazek

-- rolki do których dociskana jest emulsja:
- z papierem zamiast filmu:
Obrazek

- same rolki i płytka dociskowa:
Obrazek

-- rolki widziane od wewnątrz kasety:
Obrazek

-- wkład kasety, obok kaseta:
Obrazek

-- papier ochronny z zaznaczonymi klatkami:
Obrazek
- ołówkiem zaznaczone są klatki przy ustawieniu kasety na 12 klatek
- czerwonym flamastrem przy ustawieniu kasety na 24 klatki.

jak widać, przesunięcie klatek jest niewielkie, mniej niż 1cm także nawet gdyby zapomniało się przestawić kasetę z 24 na 12 klatek, straty ostatniej klatki się nie zauważy. co więcej przełącznik można przekręcić w dowolnym momencie, nawet jeśli przekroczymy 12 klatek. wówczas sprzęgło odłącza blokadę licznika i korba kręci się na luzie.

z tego co widziałem docisk odbywa się tak samo w mamiyach RZ i RB, w bronicach sq, gs i tak dalej. różnica jest taka, że tam wkład jest dedykowany albo na film 120, albo 220.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
petelski
-#
Posty: 115
Rejestracja: 12 mar 2013, 19:00
Lokalizacja: Białystok

Post autor: petelski »

Trochę mnie to męczyło - bo w końcu rozpocząłem wątek :) Teraz poczytałem i - bez lipy - walka na polemiki trwa :) W międzyczasie nabyłem drogą kupna Mamiyę 330 i jako, że zaczynam traktować średni format jak religię skontaktowałem się z Panem Michałem Ngovem celem przesłąnia sprzetu do obejrzenia, konserwacji i ewentualnej regulacji. Jakoś tak wyszło, że zgadaliśmy się (Pan Michał to wielki fascynat sprzętów tradycyjnych tak więc rozmowa to czysta przyjemność :) ) na temat kaset 220 i 120 i tematu ostrości.
Na prośbę Pana Michała wykonałem serię zdjęć założenia filmu 120 do kasety 220 (mam taki ćwiczebną, prześwietloną rolkę). Zamieszczam te zdjęcia abyście i Wy mogli sobie uważnie popatrzeć. Pod zdjęciami znajdziecie komentarz Pana Michała, który dostałem na maila (zamieszczam za zgodą autora), i który uważam za ostateczny dla mnie, tym bardziej, że zrobiłem na tej kasecie już ze 3 rolki filmów 120 i NIE ZAUWAŻYŁEM SPADKU OSTROŚCI.

Oto link do zdjęć:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 323ec38c3a

A oto komentarz Pana Michała:
Obejrzałem nadesłane zdjęcia. Mój werdykt brzmi jednoznacznie- stosowanie w tej konkretnej kasecie przeznaczonej na film 220, filmu 120, nie ma żadnego wpływu na ostrość! Kaseta 220, wewnątrz wygląda identycznie, co 120. Płyta dociskowa ma odpowiednio długi dystans, aby dociskać film zarówno Z, jak i BEZ papieru osłonowego, przy czym zmiana dystansu płyty i tak nie przyczynia się do zmiany ostrości. Kaseta 220 różni się od 120 wyłącznie tym, że posiada mechanizm zliczania powyżej 12 klatki.
anałogowo rzecz ujmując...
Awatar użytkownika
Nagov Service
-#
Posty: 48
Rejestracja: 20 wrz 2013, 16:42
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Nagov Service »

jac123 pisze:
J.A. pisze: ...
[ Dodano: Śro 25 Wrz, 2013 ]
jac123 pisze:Na pewno dotyczy to "nowoczesnych" aparatów z kasetami ...
Mamiya 7 to raczej nowoczesny aparat, który jak najbardziej przyjmuje oba rodzaje filmów.
Tak, ale owa Mamiya nie ma kaset.
Być może w tych najnowszych aparatach rozwiązano ten problem. Jednak w momencie pojawienia się filmów 220 nie umiano sobie poradzić i stworzono dwa rodzaje kaset. Inaczej po co by sobie producenci komplikowali życie?

Jak widać podobne dyskusje się już odbyły i również one wskazują jednoznacznie na możliwy spadek ostrości (w zależności od budowy aparatu oraz grubości papieru/filmu).

Poszlaki:

http://www.flickr.com/groups/mamiyarb/d ... 669981407/
http://www.flickr.com/groups/bronica/di ... 016010181/
http://www.apug.org/forums/forum51/7769 ... ca-sq.html
http://answers.yahoo.com/question/index ... 113AAJkBcX
http://photo.net/medium-format-photography-forum/000IDQ

Jack123- Zboczyliśmy z tropu. Tematem postu Petelski jest konkretna kaseta 220, do Mamiyi RZ 67.

Kasety dedykowane do filmu 120 oraz 220 różnią się zasadniczo pod względem budowy licznika zdjęć. Ta różnica i zdecydowała o produkcji 2 rodzai kaset.

[ Dodano: Wto 01 Paź, 2013 ]
Linhof pisze:Zmienia. Film prowadzony jest na rolkach i papier znajduje się z tyłu, czyli pomiędzy rolkami, a filmem, czyli patrząc od obiektywu odległość filmu od obiektywu będzie różna o grubość papieru w zależności, czy on jest, czy go nie ma pomiędzy filmem, a rolkami, ponieważ to właśnie rolki decydują o położeniu filmu względem zamka kasety (styku kaseta - body aparatu), czyli, de facto, odległości od obiektywu. Inaczej to papier byłby wystawiony na ekspozycję, a nie film.
W przypadku rzeczonej kasety, z technicznego punktu widzenia, nie ma przeciwwskazań do stosowania filmu 120. Nie zmienia się ostrość, ani szerokość odstępów pomiędzy klatkami. Bez względu na obecność papieru osłonowego- do prowadnicy przylega emulsja filmu, papier pozostaje z tyłu przy płytce dociskowej. Zatem odległość w stosunku do obiektywu wciąż pozostaje niezmieniona.

Prędzej zadałbym sobie pytanie, czy obecność osłony papierowej w kasecie 220 powoduje uciążliwe przewijanie filmu... Bowiem pomiędzy rolkami przesuwają się 2 warstwy, a nie 1?! Ale o tym zapobiegliwi konstruktorzy również pomyśleli. Cienkie prowadnice filmu, usytuowane na obudowie kasety (nie na wyjmowanym wkładzie), zamontowane są na sprężynowych blaszkach, które w razie zwiększonego nacisku wyginają się i dostosowują swój kształt wedle potrzeby ;-)
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1715
Rejestracja: 11 maja 2008, 21:53
Lokalizacja: Polska

odp.

Post autor: jac123 »

Nagov Service pisze:
jac123 pisze:
J.A. pisze: ...

Jack123- Zboczyliśmy z tropu. Tematem postu Petelski jest konkretna kaseta 220, do Mamiyi RZ 67.
Troszkę zboczyliśmy, ale myślę że taka dyskusja (nie "walka") ma sens, gdyż ktoś inny mógłby odnieść mylne wrażenie, że tak jest we wszystkich aparatach.
Otóż nie jest to regułą i wygląda różnie.
Co zaś do samego testu to mógłby być zrobiony nieco dokładniej, a przez to wiarygodniej. Bo cóż to znaczy że jest ostro? A może mogło być jeszcze ostrzej? Aby taki test był miarodajny te same zdjęcia powinny być wykonane na kasecie 120, a następnie 220 i dopiero wtedy powinna być porównana ostrość (najlepiej też aby zrobić to na 2-3 różnych filmach różniących się grubością warstwy film+papier).
Oczywiście nie podważam sensu testu już wykonanego i pewnie ostrość jest zachowana, ale ja bym to zrobił z należytym namaszczeniem, godnym religijnego obrządku.
petelski
-#
Posty: 115
Rejestracja: 12 mar 2013, 19:00
Lokalizacja: Białystok

Re: odp.

Post autor: petelski »

jac123 pisze:Aby taki test był miarodajny te same zdjęcia powinny być wykonane na kasecie 120, a następnie 220 i dopiero wtedy powinna być porównana ostrość
Zgodnie z religijnym podejściem do średniego formatu ( :mrgreen: ) test wykonałem w następujący sposób : do kasety 120 założyłem film delta 100 i do kasety 220 również. Następnie wymieniając kasety fotografowałem różne, te same dla każdej kasety NIERUCHOME cele - oczywiście ze statywu.
Następnie filmy wywołałem płacząc rzewnymi łzami ( :cry: ) że 4 dychy poszło się gonić, i zeskanowałem.

Wnioski: ostrość taka sama. Oczywiście - wg mojej oceny. I mnie to przekonuje. Możecie mi zaufać lub sprawdzić we własnym zakresie. Wrzuciłbym skany z tych testów ale nie przewidywałem że będą do tego celu potrzebne :) Słowem - zutylizowałem. Przykro mi.
pozdrawiam
anałogowo rzecz ujmując...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10284
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

jac123 pisze:gdyż ktoś inny mógłby odnieść mylne wrażenie, że tak jest we wszystkich aparatach.
Otóż nie jest to regułą i wygląda różnie.
Ale jak różnie, bo się trochę pogubiłem. Przecież w każdym aparacie na różnego rodzaju filmy, czy to miniaturowe APS, czy 6x9 film jest dociskany przez płytkę do prowadnic, na które jest fiksowana ostrość. I bez znaczenia tu jest czy film am 0,1, czy 0,7 mm grubości, oraz czy za nim jest papier czy go nie ma. Przyklej do płytki dociskowej w małym obrazku kartkę papieru, ostrość będzie dokładnie tam gdzie ma być (w sprawnym aparacie), czyli na prowadnicach.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Nagov Service
-#
Posty: 48
Rejestracja: 20 wrz 2013, 16:42
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Nagov Service »

rbit9n pisze:tak sytuacja wygląda w bronice ec:

-- kaseta ustawiona na 24 klatki:
Obrazek

-- rolki do których dociskana jest emulsja:
- z papierem zamiast filmu:
Obrazek

- same rolki i płytka dociskowa:
Obrazek

-- rolki widziane od wewnątrz kasety:
Obrazek

-- wkład kasety, obok kaseta:
Obrazek

-- papier ochronny z zaznaczonymi klatkami:
Obrazek
- ołówkiem zaznaczone są klatki przy ustawieniu kasety na 12 klatek
- czerwonym flamastrem przy ustawieniu kasety na 24 klatki.

jak widać, przesunięcie klatek jest niewielkie, mniej niż 1cm także nawet gdyby zapomniało się przestawić kasetę z 24 na 12 klatek, straty ostatniej klatki się nie zauważy. co więcej przełącznik można przekręcić w dowolnym momencie, nawet jeśli przekroczymy 12 klatek. wówczas sprzęgło odłącza blokadę licznika i korba kręci się na luzie.

z tego co widziałem docisk odbywa się tak samo w mamiyach RZ i RB, w bronicach sq, gs i tak dalej. różnica jest taka, że tam wkład jest dedykowany albo na film 120, albo 220.

Nawiążę do odstępów ;-)

Z tego co widzimy, szerokość odstępów "na szaro" i "na czerwono" jest porównywalna. Czyli nie ma różnicy przełączanie 12/24. Tymczasem przesunięcie wynika jedynie przez ustawienie początkowej klatki.

W mechanizmach stricte analogowych, zatrzymanie filmu na początkowej klatce odbywa się poprzez wsunięcie zapadki do szczeliny na traczy licznika. Taki "system" nie jest precyzyjny i przeważnie powoduje przedwczesne lub opóźnione zatrzymanie filmu, lecz jedynie o kilka mm.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2013, 15:56 przez Nagov Service, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1715
Rejestracja: 11 maja 2008, 21:53
Lokalizacja: Polska

odp.

Post autor: jac123 »

J.A. pisze:
jac123 pisze:gdyż ktoś inny mógłby odnieść mylne wrażenie, że tak jest we wszystkich aparatach.
Otóż nie jest to regułą i wygląda różnie.
Ale jak różnie, bo się trochę pogubiłem...
Wydawało mi się, że to już zostało wyjaśnione , choćby w linkach które zapodałem. Proszę przeczytać.

ps. i nie w KAŻDYM aparacie film jest dociskany poprzez płytkę
- np. system Real Time Vacuum zastosowany w Contaxie zna?
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

licznik napędzają kółka wystające z płytki dociskowej:
Obrazek
w sumie wszystko jedno jaka jest grubość film/papier, bo one zawsze wykonują taki sam obrót.


u mnie z ustawieniem na pierwszą klatkę bywa różnie, dlatego wolę przekręcić <START> o jeden centymetr dalej. jak oddawałem filmy kolorowe 120 do labu, to przy ustawieniu <START'u> na kropkę, zdarzało się, że miałem zaświetlony kawałek pierwszej klatki.
jac123 pisze:ps. i nie w KAŻDYM aparacie film jest dociskany poprzez płytkę
- np. system Real Time Vacuum zastosowany w Contaxie zna?
w pleckach do RTS'a próżnia zasysa film do płytki, tak aby był płaski, ale zauważ, że ta próżniowa płytka ma sprężynę, która dociska przyssany film do prowadnic w komorze filmu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10284
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

jac123 pisze:ps. i nie w KAŻDYM aparacie film jest dociskany poprzez płytkę
- np. system Real Time Vacuum zastosowany w Contaxie zna?
Zna. Nawet miał okazję używać. Płytka podsysa do siebie film, i dociska go do prowadnic.
Zastanów się co by było gdyby ostrość bazowano na tyle filmu.
jac123 pisze:Wydawało mi się, że to już zostało wyjaśnione , choćby w linkach które zapodałem. Proszę przeczytać.
I ciągle brniesz, że od rodzaju konfekcjonowania filmu może zależeć ostrość. Już wszyscy się zgodzili, że nei może.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1715
Rejestracja: 11 maja 2008, 21:53
Lokalizacja: Polska

odp

Post autor: jac123 »

Nie brnę, opieram się na natomiast na różnych opiniach i widzę/czytam że różnie z tym bywa. Ktoś przetestował jeden aparat , ale to nie jest podstawa do wydawania jednoznacznej opinii o wszystkich aparatach.

ps. spojrzałem do instrukcji mojego Rolleja 6008, gdzie jest wprost napisane że w przypadku zastosowania filmu 120 w kasecie 220 "należy oczekiwać pewnych nieostrości" , oczywiście jest też wskazówka żeby nie używać filmów 120 w kasetach 220
- i tak jak wspomniałem dla tego aparatu kasety 220 są tańsze od 120, bo nie są zamienne właśnie z uwagi na owe nieostrości , a nie licznik itp.



Aby nie być gołosłownym wziąłem do ręki aparat który akceptuje filmy 120 i 220, czyli Fuji GW 6x9.
Ale najpierw co mówi instrukcja. Konstruktorzy z dalekiej Japonii zaznaczyli , że „należy pamiętać przekręcić płytkę dociskową odpowiednio do filmu 120 i 220, w przeciwnym razie zdjęcie może nie być precyzyjnie ostre, ponieważ film nie przesunie się dokładnie w płaszczyznę ostrości.”
Następnie wytłumaczyli jak krowie na miedzy, że owa nieostrość spowodowana może być grubością papieru.
Źródło (str. 8):
http://www.cameramanuals.org/fuji_pdf/f ... 90_iii.pdf
I rzeczywiście , z tyłu aparatu na drzwiczkach jest płytka. Można ją obrócić z prawej na lewą stronę. Ale co z tego? Na pierwszy rzut oka nic się nie zmienia. Płytka z każdej strony ma wgłębienia, które ją mocują. Otóż wgłębienia te różnią się GŁĘBOKOŚCIĄ! W zależności od filmu 120/220 płytka jest osadzona głębiej lub płycej! Przez co zmienia się płaszczyzna filmu względem płaszczyzny ostrości. Różnica w grubości jest ledwo dostrzegalna , rzędu 0,5 mm albo i mniej.
Podobnie sprawę rozwiązano w Mamiya 7 (kol. J.A. czytał instrukcję do swojego aparatu?).
I tu również konstruktorzy zaznaczają, że w przypadku złego ustawieni płytki zdjęcie może być out of focus.
Źródło (str. 12):
http://www.cameramanuals.org/mamiya_pdf/mamiya_7-1.pdf

Zatem moje przemyślenia.
1) W aparatach nazwijmy je „precyzyjnymi” zniwelowano potencjalny brak ostrości poprzez wyżej opisaną obrotową płytkę w drzwiczkach aparatu bądź poprzez różne kasety.
I tu prośba do tych co mają kasety 120 i 220 aby zmierzyli grubość płytek dociskowych suwmiarką (najlepiej z elektronicznym wyświetlaczem). Na pierwszy rzut oka kasety są identyczne ale prawdopodobnie płytki dociskowe będą miały inną grubość (chyba , że aparaty należą do tych „nieprecyzyjnych” , gdzie kasety różnią się tylko licznikiem zdjęć).
2) Użycie filmu 120 w kasecie 220 prawdopodobnie nie wpłynie na ostrość, gdyż gruba płytka + film z papierem skutkują tylko większym dociskiem. Ew. problem może dotyczyć lekkości przesuwu filmu w aparatach elektronicznych.
3) Użycie filmu 220 w kasecie 120, a więc cienka płytka + film bez papieru może spowodować nieostrości.

[ Dodano: Śro 02 Paź, 2013 ]
Kontynuując. Wziąłem do ręki kolejny aparat Mamiya Super 23. Mówię jak jest.
Aparat posiada wymienne kasety na różne formaty (6x6, 6x9 ...), kasety są uniwersalne tzn akceptują filmy 120 i 220. Na drzwiczkach znajduje się płytka dociskowa, którą odwracamy na prawą-lewą stronę w zależności od rodzaju filmu. A więc mechanizm działania jest podobny jak w ww Fuji. Płytka dociskowa z boków posiada nacięcia które ją mocują, ALE OWE NACIĘCIA NIE SĄ NA ŚRODKU JEJ GRUBOŚCI. W zależności od rodzaju filmu płytka dociskowa jej bardziej lub mniej uwypuklona a więc zmienia się płaszczyzna filmu względem płaszczyzny ostrości!

Na pierwszym zdjęciu widać owe nacięcie na płytce dociskowej, myślę że widać też że nie jest ono na środku i że jest różnica pomiędzy lewą i prawą stroną.

Podsumowanie:
Aparaty (kasety do nich) które rozróżniają filmy 120/220 zmieniają położenie płaszczyzny filmu względem płaszczyzny ostrości, tak aby zdjęcie było maksymalnie ostre. Zmiana położenia płytki lub zastosowanie odpowiednich kaset ma głownie na celu zmianę owej płaszczyzny filmu, zmiana naliczania jakiegoś licznika itp to są rzeczy drugorzędne w takim przypadku.


ps. osobiście zamierzam stosować się do wskazówek instrukcji, nie przekonują mnie też różne amatorskie testy, bowiem to czego nie widać na skanie negatywu albo zdjęciu 10x15 często widać na powiększeniu np. 30x40 ...
Załączniki
DSCF1270.jpg
DSCF1269.jpg
DSCF1272.jpg
DSCF1271.jpg
jacekCz
-#
Posty: 180
Rejestracja: 03 lut 2011, 21:08
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: jacekCz »

Tak czytam ten wątek i przypomniał mi się pan co w stodole widział wybuchające samoloty i czerpie zdjęcia z netu.

Że producent daje "coś" co nawet zmienia siłę (elastyczność) docisku, to nie znaczy że płaszczyzna robocza, niezależnie od siły docisku, jest inna. Musiał by być potworny błąd inżynierii, np sprężystość wyczerpująca się na skoku 0.5 mm aby to przestało działać rozsądnie.
Dopóki >jakaś< sprężystość jest, ostrość jest.

Myśl, że film jest pozycjonowany do tylnej płaszczyzny jest bez sensu, na którymś ilfordzie albo chińczyku, cieńszym od typowego czy grubszym choć prawidłowym w sensie 120/220 , by były nieostre zdjęcia. jeśli ktoś zachęca do pomiaru tyłu cyfrową suwmiarką, to niech pomyśli dlaczego tył jest lakierowany, przecież nie da się nałożyć identycznie tyle samo lakieru, a ramka "którą wpada obraz" lub zaraz obok prowadnice to precyzyjny szlif (który kosztuje - kto by szlifował, gdyby pracowała tylna płaszczyzna)


Przychylam się że decyzja o prowadzeniu przez producenta dwóch linii kaset ma niewielki sens techniczny (a zerowy gdy mowa o docisku - ma sens co do licznika, przewijania), ale duży marketingowy. marketing napędza się zmianą, różnicami, zmieniliśmy coś, potrzebnie lub nie, sprzedaje się lepiej. Stąd wpisy w instrukcjach (w porozumieniu z działem prawnym, wtedy nie było konsultacji instrukcji z ekologami). Kaseta 120/220 może rodzić problemy typu niewygody, ale nie nieostrości.

W praktyce, i każdy może to sprawdzić w swoim systemie, sprężystość docisku ma ogromy zakres 3-10mm gdy różnica grubości jest ... nie mam takiej suwmiarki, ułamki milimetra
Mam i ja RB67, F4S, F90X, cyfrę też i szklarnię
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
Zablokowany