Witam
Zaczynam fotografować średniakiem. To Mamiya RZ67 PRO. Jako że nigdzie nie znalazłem do niej instrukcji PL - pytanie do tych, którzy ten sprzęt mają "obstrykany". Na ucho powinienem chyba usłyszeć różnicę w wyzwalaniu migawki przy czasie 1/15 i 1/60, o ile mam (a mam! ) sprawną baterię. I chyba te trzy diody na dole w wizjerze też powinny się zapalać.... Czy dobrze myślę? Strzeliłem trzy klatki i powiem szczerze szkoda mi ilforda na byle pstrykanie testowe A jeśli dobrze myślę z tymi diodami, to czy mam awarię sprzętu.....? A może ktoś poratuje mnie polską instrukcją do mojej Mamki? Albo wskaże jakieś miejsce w sieci, o którym nie wiem? Dzięki serdeczne i pilnie czekam na odpowiedź.
"elektryka" w Mamiya RZ67 PRO
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
"elektryka" w Mamiya RZ67 PRO
anałogowo rzecz ujmując...
Butkus. Diody palą się w zależnosci od "potrzeby". Pomarańczowa, kiedy migawka nie jest naciągnięta, lub naciągnięta jest częściowo, czerwona, kiedy szyber jest w kasecie, ale kiedy miga (po naciśnieciu spustu i z szybrem w kasecie) to znak, że bateria jest do wymiany. Co do zielonej, nie mam pojęcia.
Zielona to gotowość lampy do błysku.
petelski, wkręć w obiektyw wężyk, dzięki czemu będziesz miał wstępne podniesienie lustra naciskając na główny spust, a migawkę wyzwolisz wężykiem, wtedy usłyszysz czy migawka działa prawidłowo.
Żeby filmu nie marnować ustaw małą wajchę koło głównego naciągu na "M", będziesz miał multiekspozycję.
petelski, wkręć w obiektyw wężyk, dzięki czemu będziesz miał wstępne podniesienie lustra naciskając na główny spust, a migawkę wyzwolisz wężykiem, wtedy usłyszysz czy migawka działa prawidłowo.
Żeby filmu nie marnować ustaw małą wajchę koło głównego naciągu na "M", będziesz miał multiekspozycję.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Dzięki J.A. Trzeba kupić wężyk. Ponoć do Mamki są podwójne w oryginale. Ale nie można stosować tylko pojedyńczego do wyzwalania migawki (wkręcany w obiektyw) a lusterko podnosić z"z palca" wciskając spust? I czy wężyk dla migawki ma jakąś "dziwną" średnicę czy to standard i można kupić coś tańszego i bardziej dostępnego niż oryginał?J.A. pisze:Zielona to gotowość lampy do błysku.
petelski, wkręć w obiektyw wężyk, dzięki czemu będziesz miał wstępne podniesienie lustra naciskając na główny spust, a migawkę wyzwolisz wężykiem, wtedy usłyszysz czy migawka działa prawidłowo.
Żeby filmu nie marnować ustaw małą wajchę koło głównego naciągu na "M", będziesz miał multiekspozycję.
anałogowo rzecz ujmując...
Tak, ale to dla wygody. Dzięki temu jednym wciskaniem podnosisz lustro i z opóźnieniem wyzwalasz migawkę.petelski pisze:Dzięki J.A. Trzeba kupić wężyk. Ponoć do Mamki są podwójne w oryginale.
Oczywiście, że można.petelski pisze:Ale nie można stosować tylko pojedyńczego do wyzwalania migawki (wkręcany w obiektyw) a lusterko podnosić z"z palca" wciskając spust?
Normalny wężyk. Oryginał jest po prostu debeściarsko wykonany.petelski pisze:I czy wężyk dla migawki ma jakąś "dziwną" średnicę czy to standart
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"