Zagadka.
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Zagadka.
Skąd taki efekt jak na skanie?
Po lewej czarny pasek, to początek ogonka, który jest prawidłowo czarny. Po prawej to już naświetlona klata. A w środku powinno być bez efektów, a jest naświetlony ogonek. Wygląda to tak, jakby ktoś położył na ten fragment filmu właśnie ogonek i błysnął słabym światłem. Cała reszta filmu jest ok, nie widać smug zadymień itp. atrakcji.
Film to Delta 100, ogonek był wciągnięty całkowicie do kasety. Kaseta nie była uszkodzona. Czy możliwe by to promieniowanie X na lotnisku?
Po lewej czarny pasek, to początek ogonka, który jest prawidłowo czarny. Po prawej to już naświetlona klata. A w środku powinno być bez efektów, a jest naświetlony ogonek. Wygląda to tak, jakby ktoś położył na ten fragment filmu właśnie ogonek i błysnął słabym światłem. Cała reszta filmu jest ok, nie widać smug zadymień itp. atrakcji.
Film to Delta 100, ogonek był wciągnięty całkowicie do kasety. Kaseta nie była uszkodzona. Czy możliwe by to promieniowanie X na lotnisku?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Czyli jak gdyby wyszło zdjęcie ogonka na początku filmu? Mam wrażenie, że to nie może być promieniowanie X, bo to wygląda jakby światło padało na kasetkę ze wszystkich stron, żeby równomiernie naświetlić czysty film przez ogonek owinięty wokół kasetki. A chyba w lotniskowych rengtneach źródło promieniowania ma swoje stałe położenie. Ale z drugiej strony, może kaseta była obracana? Tak gdybam. W sumie wygląda to jakby opakowanie kasety było lekko przezroczyste, i światło padające naświetliło cień ogonka na czystym filmie.
A może (to już naprawdę daleko rzucony pomysł) promieniowanie kosmiczne było jakoś wyjątkowo silne kiedy lecialeś samolotem i naświetliło film? Concordy musiały latać niżej jak były silniejsze burze słoneczne żeby zachować bezpieczne limity promieniowania na pasażerach, może tym razem poziom promieniowania był wyższy niż zwykle? Ale to chyba zbyt szalona teoria
A może (to już naprawdę daleko rzucony pomysł) promieniowanie kosmiczne było jakoś wyjątkowo silne kiedy lecialeś samolotem i naświetliło film? Concordy musiały latać niżej jak były silniejsze burze słoneczne żeby zachować bezpieczne limity promieniowania na pasażerach, może tym razem poziom promieniowania był wyższy niż zwykle? Ale to chyba zbyt szalona teoria

zorki, bronica. http://amserstfn.wordpress.com/, http://amserstfn.tumblr.com/
Film nie był owinięty wokół kasetki. Film był zwinięty i to do tego stopnia ciasno zwinięty, że wyciągarka nie mogła sobie z nim poradzić, co naprawdę nieczęsto się zdarza.stfn pisze:żeby równomiernie naświetlić czysty film przez ogonek owinięty wokół kasetki.
No właśnie po to jest zagadka i po to jej rozwiązanie, by można było namacalnie stwierdzić, że to może być groźne.kuzyn353 pisze:Zagadki nie rozwiążę ale chciałbym się dowiedzieć czy to rzeczywiście groźne i czy zabezpieczać jakoś filmy, bo niedługo planuję wyjazd.
Niestety to nie ja podróżowałem z tym filmem. Zasada jest taka, że filmy wkłada się do bagażu podręcznego, bo to co idzie do ładowni dostaje takie dawki promieni X, że hej. A teraz to już w ogóle.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Sprawiłem sobie takie cośJ.A. pisze:Zasada jest taka, że filmy wkłada się do bagażu podręcznego, bo to co idzie do ładowni dostaje takie dawki promieni X, że hej. A teraz to już w ogóle.
Ale wchodzi tylko mały obrazek x4. Odnośnie zagadki - wygląda na to, że narażony na zaświetlenie jest tylko pierwszy i drugi najbardziej zewnętrzny zwój filmu. Głębiej żadnych śladów?
Żadnych, już pierwsza klatka jest czysta. Ja mam worek, ale jeżeli coś się nie da prześwietlić w bagażu, to zatrzymają bagaż, więc to generalnie kiepski pomysł. Jak masz w bagażu podręcznym, to wyjmiesz i pokażesz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nie znam się więc napiszę.
ja miałem taką sytuację ze stareńką swiemą (data ważności 1991 r.), która nolens volens leżała ostatnie 20 lat w barku. była to swiema do samodzielnego montażu w ładunkach po 1,7m. starsi Koledzy pamiętają pewnie, film luzem, zawinięty w czarny papier i sreberko. rozbiegówka była w środku, na zewnątrz był języczek do zaczepienia na szpuli. no i zdarzyło się tak, że kilka filmów miało odbitą rozbiegówkę, tak jakby jakieś promieniowanie naświetliło zwinięty film od środka.
przepraszam, że nie na temat. po prostu sobie przypomniałem.
ja miałem taką sytuację ze stareńką swiemą (data ważności 1991 r.), która nolens volens leżała ostatnie 20 lat w barku. była to swiema do samodzielnego montażu w ładunkach po 1,7m. starsi Koledzy pamiętają pewnie, film luzem, zawinięty w czarny papier i sreberko. rozbiegówka była w środku, na zewnątrz był języczek do zaczepienia na szpuli. no i zdarzyło się tak, że kilka filmów miało odbitą rozbiegówkę, tak jakby jakieś promieniowanie naświetliło zwinięty film od środka.
przepraszam, że nie na temat. po prostu sobie przypomniałem.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
u mnie jest tak na każdym filmie "polypan"(tylko głębiej, do dalszych warstw)- po prostu, podłoże czasem działa jak światłowód- to raz- a dwa- wynika to ze zużycia kasetki- po prostu meszek jest już wyrobiony i nie jest tak szczelne, jak być powinno.
Ryzyko, że wejdzie na klatkę- brak, po prostu trzeba po włożeniu do aparatu robić tak, jak zalecił producent- tj. pstrykać aż licznik pokaże "1" a nie raz przewinąć. Trochę szkoda filmu- zwłaszcza jak się robi na np. delcie- ale mi, fotografując na polypanie to zwisa i powiewa.
Ryzyko, że wejdzie na klatkę- brak, po prostu trzeba po włożeniu do aparatu robić tak, jak zalecił producent- tj. pstrykać aż licznik pokaże "1" a nie raz przewinąć. Trochę szkoda filmu- zwłaszcza jak się robi na np. delcie- ale mi, fotografując na polypanie to zwisa i powiewa.
Napiszę jeszcze raz.
Nowa Delta 100 w terminie, nie leżakowana, Delty nie mają podłoża z PET, jak rolleje, co ciągną światło do piątej klatki. Poza tym to o czym piszesz, zadymia film równo, a to wygląda tak, jakby było naświetlane przez rozbiegówkę.
Nowa Delta 100 w terminie, nie leżakowana, Delty nie mają podłoża z PET, jak rolleje, co ciągną światło do piątej klatki. Poza tym to o czym piszesz, zadymia film równo, a to wygląda tak, jakby było naświetlane przez rozbiegówkę.
Ale to zupełnie inne promieniowanie, w sensie mocy, niż to którym prześwietla się bagaże do ładowni.Malfas pisze:wyjąłem pokazałem i kazali mi odłożyć na tacke do prześwietlenia
Ładunek nocny, w odróżnieniu do dziennego na szpuli, konfekcjonowany podobnie jak film 120 z papierową taśmą ochronną. No i to co piszesz potwierdza efekt, który zaobserwowałem. Zadymienie powstałe od oparów (nie robić mi tu pogaduszek alkoholowych) w barku. Jak wiemy filmów nie należy przechowywać w miejscach nazwijmy to silnie aromatycznych. Wszelkie wyziewy opary itd. zadymiają filmy. Postaram się dowiedzieć coś więcej o historii filmu, to napiszę.rbit9n pisze:była to swiema do samodzielnego montażu w ładunkach po 1,7m.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Muszę uważać żeby mi filmy od Kiełbasy w lodówce się nie zadymiły :P A sera pleśniowego to już nigdy nie kupię.J.A. pisze:Zadymienie powstałe od oparów (nie robić mi tu pogaduszek alkoholowych) w barku. Jak wiemy filmów nie należy przechowywać w miejscach nazwijmy to silnie aromatycznych. Wszelkie wyziewy opary itd. zadymiają filmy. Postaram się dowiedzieć coś więcej o historii filmu, to napiszę.
Ale to nie żart. Masz do przechowywania dwa miejsca, pachnącą lodówkę, albo pachnący barek. W barku filmy się zadymią szybciej bo jest i pachnąco i ciepło. Reakcje chemiczne, a o nich mówimy, tym szybciej postępują (generalnie) im jest cieplej.
Więc w lodówce na pewno zapach kiełbasy mniej zaszkodzi filmom.
Więc w lodówce na pewno zapach kiełbasy mniej zaszkodzi filmom.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Filmów niezamkniętych szczelnie nie powinno się przechowywać w szafkach z płyt wiórowych - formaldehydy i inne świństwa z klejów na pewno im nie posłużą.
Nieraz słyszałem argumenty że negatywy czarno-białe są trwałe bo ktoś znalazł na strychu w walizce negatywy sprzed 50 lat. A swoje trzyma w domu w nowo kupionym biurku z płyty mdf na którym stoi drukarka laserowa i myśli że za 50 lat coś z nich zostanie...
Nieraz słyszałem argumenty że negatywy czarno-białe są trwałe bo ktoś znalazł na strychu w walizce negatywy sprzed 50 lat. A swoje trzyma w domu w nowo kupionym biurku z płyty mdf na którym stoi drukarka laserowa i myśli że za 50 lat coś z nich zostanie...
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
ciekawe masz trunki, skoro ich opary reagują z emulsjąJ.A. pisze:Zadymienie powstałe od oparów (nie robić mi tu pogaduszek alkoholowych) w barku.



Lux mea lex
Panowie, wróćmy do początku. Mam info od właściciela, że film przeleciał z nim do Paryża i z powrotem, był jak podejrzewałem w bagażu do ładowni.
Pytanie. Czy to co jest na skanie może powstać od promieniowania X?
technik219u, to rbit9n ma taki barek
Pytanie. Czy to co jest na skanie może powstać od promieniowania X?
technik219u, to rbit9n ma taki barek

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"