Jak zrobić znikające zdjęcie?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Jak zrobić znikające zdjęcie?
Jasne jest dla mnie , że jak zdjęcia nie utrwalę to mi zniknie ale co jeśli bym chciał je komuś wysłać tak aby znikło po otwarciu czarnej koperty?
Czy ktoś ma może doświadczenie w takich eksperymentach?
Dodam, że nie chcę nikogo szantażować, to na potrzeby niestandardowej reklamy.
Dawno mnie nie było na forum więc wszystkich przy okazji pozdrawiam a w oddzielnym wątku zaproszę na wystawę w Warszawie.
Czy ktoś ma może doświadczenie w takich eksperymentach?
Dodam, że nie chcę nikogo szantażować, to na potrzeby niestandardowej reklamy.
Dawno mnie nie było na forum więc wszystkich przy okazji pozdrawiam a w oddzielnym wątku zaproszę na wystawę w Warszawie.
dobrego światła
www.swiatloczuli.org
www.swiatloczuli.org
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Masz szczęście!Przemek N pisze:nie chcę nikogo szantażować
W starych czasach, Cyganie (teraz powinno się mówić Romowie) starający się o paszporty przynosili zdjęcia, które po pewnym czasie, już po wklejeniu do paszportu, znikały, obraz się rozpływał, blakł. Ciekawa sprawa, prawda? Podobno moczyli je w kwasie siarkowym, wycierali, suszyli bez płukania . Pomimo ciekawości, jakoś nie pomyślałem, żeby sprawdzić ten zasłyszany sposób.
Lux mea lex
Wielki dzięki ale jak zrobić aby odbitka znikła pod wpływem światła, musiała by być chyba ciągle mokra? tzn w wywoływaczu.
Ciekaw jestem czy taki efekt jest możliwy?
Ciekaw jestem czy taki efekt jest możliwy?
dobrego światła
www.swiatloczuli.org
www.swiatloczuli.org
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
a jak wypłowieje, podgrzej go, otrzymasz negatyw.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Przy okazji, skoro już o nich mowa. Wiem że off top, ale może się komuś przyda.
Te durne paragony trzeba przechowywać do czasu, aż się skończy gwarancja, czegoś tam. Tak nie jest zawsze, ale często. Mimo, że się ma kartę gwarancyjną, niektórzy tego wymagają. Po prostu trzeba te paragony chować do chłodziarki. U mnie leżą przez trzy lata każdy rok ma swój woreczek strunowy. W tym roku wywaliłem cały 2009r.
Te durne paragony trzeba przechowywać do czasu, aż się skończy gwarancja, czegoś tam. Tak nie jest zawsze, ale często. Mimo, że się ma kartę gwarancyjną, niektórzy tego wymagają. Po prostu trzeba te paragony chować do chłodziarki. U mnie leżą przez trzy lata każdy rok ma swój woreczek strunowy. W tym roku wywaliłem cały 2009r.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Przemyśl to. Czy rzeczywiście prościej. Ja w domu ksero nie mam. Trzeba gdzieś przez rok paragony trzymać, to czemu ich po prostu nie włożyć do lodówki. Miejsce tak samo dobre jak każde inne. Mija trzy lata, biorę cały woreczek strunowy i wywalam go do kosza, nawet nie zaglądając.powalos pisze:J.A., a nie prościej je skserować ? Ja tak przynajmniej robię. Na A4 można mieć ważne paragony z całego roku. Są tak samo ważne jak oryginały. Pzdr.
A kserować po jednym bez sensu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Papier termiczny wystarczy przechowywać w temperaturze pokojowej. Jednak nie należy go zginać w taki sposób aby stykał się termoczułą stroną.
Na większości stacji benzynowych drukują faktury na papierze termicznym. Od lat je przechowuję i są czytelne. Ale nie stykam ich termoczułą stroną. Sam też mam termiczną drukarkę i codziennie drukuję namiętnie wiele stron A4. Papier termiczny ma swoją kilkuletnią gwarancję. Wszystkie znikające są poprostu nieodpowiednio przechowywane. Lodówka nie jest konieczna.
Na większości stacji benzynowych drukują faktury na papierze termicznym. Od lat je przechowuję i są czytelne. Ale nie stykam ich termoczułą stroną. Sam też mam termiczną drukarkę i codziennie drukuję namiętnie wiele stron A4. Papier termiczny ma swoją kilkuletnią gwarancję. Wszystkie znikające są poprostu nieodpowiednio przechowywane. Lodówka nie jest konieczna.