Archiwizacja negatywów

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

jerezano
-#
Posty: 499
Rejestracja: 02 mar 2012, 22:26
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Archiwizacja negatywów

Post autor: jerezano »

Ponieważ przy moim braku systematyczności istnieje obawa, że zginę zasypany nieuporządkowanymi negatywami, pytam:
Jak archiwizujecie negatywy?
Nie chodzi mi o fizyczne przechowywanie tylko raczej o jakaś metodę opisywania, która pozwoli w przyszłości na szybkie dobranie się do określonego zdjęcia. Nie ma większego problemu gdy cały film jest monotematyczny, ale gdy są różne miejsca, różne motywy itd., to jak to opisujecie? Jakiś zeszycik z numeracją klatek w koszulkach, czy jak?
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Opisywanie psuje potem radość grzebania w szufladzie i odkrywania starych zdjęć.
Ja numeruję negatywy. Robiąc odbitki zapisuję na nich numer negatywu. I to mi wystarczy.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

ja numeruję negatywy (osobno 135, osobno 120) i opisuje na koszulce mniej więcej tematykę. wszystko tak na słowo honoru, bowiem aktualnie mam coś ponad 60 filmów 135 zrobionych w tym roku, więc i tak nie wiem, co jest na którym, mimo opisu.
ponadto mam kajecik w którym zapisuję dane filmu w kontekście powiększeń, tj. nr filmu i klatki, wywoływacz, papier...
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

po początkowym chaosie, zdecydowałem się na segregatory do których wkładam negatywy w "koszulkach". każdy negatyw opatruję opisem, czyli jaki negatyw w czym moczony kiedy naświetlany i nadaje mu numer. tak układam roczniki. każdy negatyw skanuje, a katalog opisuje identycznie jak "koszulkę". chcąc przeglądnąć dany negatyw po prostu oglądam skany. po za tym prowadzę w wordzie coś w rodzaju dokumentacji wywołania każdego negatywu, opisując przebieg procesu, oraz użytą do wywołania chemie, skrzętnie notując czasy, oraz sposób bełtania. dodaje również opis stosowany na "koszulce" i w katalogu ze skanami. odnalezienie jakiegokolwiek zdjęcia nie przysparza mi żadnych kłopotów, jedyną niedogodnością bywa brak pamięci, kiedy zdjęcie zostało wykonane ;)

edyta:

po przeczytaniu postu Piotra, dodam, że w przypadku wykonywania odbitek postępuje identycznie jak w przypadku negatywów.
tol2di
-#
Posty: 216
Rejestracja: 12 sty 2008, 13:00
Lokalizacja: Gród Kraka

Post autor: tol2di »

nord pisze:po początkowym chaosie, zdecydowałem się na segregatory do których wkładam negatywy w "koszulkach". każdy negatyw opatruję opisem, czyli jaki negatyw w czym moczony kiedy naświetlany i nadaje mu numer. tak układam roczniki. każdy negatyw skanuje, a katalog opisuje identycznie jak "koszulkę". chcąc przeglądnąć dany negatyw po prostu oglądam skany. po za tym prowadzę w wordzie coś w rodzaju dokumentacji wywołania każdego negatywu, opisując przebieg procesu, oraz użytą do wywołania chemie, skrzętnie notując czasy, oraz sposób bełtania. dodaje również opis stosowany na "koszulce" i w katalogu ze skanami. odnalezienie jakiegokolwiek zdjęcia nie przysparza mi żadnych kłopotów, jedyną niedogodnością bywa brak pamięci, kiedy zdjęcie zostało wykonane ;)
Proponuję wykonać kopie zapasowa plików na zewnętrznym nośniku, bo w razie padnięcia dysku zostajesz z palcem w wiadomym miejscu ;)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

tol2di pisze:
nord pisze:po początkowym chaosie, zdecydowałem się na segregatory do których wkładam negatywy w "koszulkach". każdy negatyw opatruję opisem, czyli jaki negatyw w czym moczony kiedy naświetlany i nadaje mu numer. tak układam roczniki. każdy negatyw skanuje, a katalog opisuje identycznie jak "koszulkę". chcąc przeglądnąć dany negatyw po prostu oglądam skany. po za tym prowadzę w wordzie coś w rodzaju dokumentacji wywołania każdego negatywu, opisując przebieg procesu, oraz użytą do wywołania chemie, skrzętnie notując czasy, oraz sposób bełtania. dodaje również opis stosowany na "koszulce" i w katalogu ze skanami. odnalezienie jakiegokolwiek zdjęcia nie przysparza mi żadnych kłopotów, jedyną niedogodnością bywa brak pamięci, kiedy zdjęcie zostało wykonane ;)
Proponuję wykonać kopie zapasowa plików na zewnętrznym nośniku, bo w razie padnięcia dysku zostajesz z palcem w wiadomym miejscu ;)

widzisz kolego, jestem perfidny do bólu. co jakiś czas nagrywam nowo powstałe katalogi na płyty dvd.

zadowolony? uhahany? zdziwiony?
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1966
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Post autor: powalos »

nord, nie bądź zdziwiony jak po kilku latach, okaże się, że na płytach niewiele daje się odczytać. Chyba, że są to płyty do archiwizacji danych. Pzdr.
Fan Pentax'a.
tol2di
-#
Posty: 216
Rejestracja: 12 sty 2008, 13:00
Lokalizacja: Gród Kraka

Post autor: tol2di »

powalos pisze:nord, nie bądź zdziwiony jak po kilku latach, okaże się, że na płytach niewiele daje się odczytać. Chyba, że są to płyty do archiwizacji danych. Pzdr.
Kolega ma racje z tego powodu zaprzestałem korzystania ze zwykłych płyt używam obecnie DVD-RAM ale koszt jednej płyty to nawet 30 zł. Niestety dzisiejsze płyty CD, DVD potrafią wywinąć numer po trzech latach :(
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

powalos pisze:nord, nie bądź zdziwiony jak po kilku latach, okaże się, że na płytach niewiele daje się odczytać. Chyba, że są to płyty do archiwizacji danych. Pzdr.
możesz sprecyzować "po kilku latach". mam płyty wypalone w 2001r. i śmigają jak nówki. zresztą jak któraś padnie, zawsze są pliki na dysku, lub negatywy do skanowania. mam racje prawda? :evil:
tol2di
-#
Posty: 216
Rejestracja: 12 sty 2008, 13:00
Lokalizacja: Gród Kraka

Post autor: tol2di »

Jak mi to kiedyś spec od archiwizacji powiedział, co ci po wielu kopiach jak i tak wszystkie są w tym samym budynku :). Mi osobiście dobrej jakości płyty umarły po pięciu latach dane nie do odzyskania i to mnie nauczyło, ale masz racje zawsze pozostają negatywy, tylko ile wysiłku trzeba włożyć żeby odbudować wszystko od nowa, do tego elektronicznych notatek na pewno nie zeskanujesz.

Ale dobra bo odeszliśmy od tematu i admin będzie miał robotę.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

tol2di - czy ty mi próbujesz coś udowodnić? gościu moja broszka gdzie i na czym trzymam swoje pliki i zapiski. autor wątku zadał pytanie "jak to robicie?" wiec napisałem. finito. chcesz mnie uświadomić, że czynie źle, pomyliłeś adresy.
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

ja mam dwa oddzielne pudła, na 6x6 i 24x36. Negatywy trzymam włożone w kartkę, z której jest zrobiona harmonijka i owinięcie drugą. Na drugiej piszę po kolei:
-aparat
-negatyw
-w czym moczone
-przybliżona data naświetlenia(np. kwiecień 2012) i wywołania(np. koniec maja 2012)
-tematyka, hasłami, np. urodziny siostry, wycieczka w góry, próba, Wołga
Jeszcze nigdy się nie pogubiłem.

A jeśli chodzi o syfrę, to mi DVD wywinęlo numer po roku. Od tamtej pory robię tylko na analogu.
jerezano
-#
Posty: 499
Rejestracja: 02 mar 2012, 22:26
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: jerezano »

Dziękuję Panowie. Tak myślałem, że to nie będzie po mojej myśli ;) Tu trzeba dużo samozaparcia...
Na razie robię tak jak napisał rbit9n: "ja numeruję negatywy (osobno 135, osobno 120) i opisuje na koszulce mniej więcej tematykę."
I tą metodę postrzegam podobnie jak rbit9n: "wszystko tak na słowo honoru, bowiem aktualnie mam coś ponad 60 filmów 135 zrobionych w tym roku, więc i tak nie wiem, co jest na którym, mimo opisu."
Jeszcze muszę tylko sprawić sobie kajecik: "ponadto mam kajecik w którym zapisuję dane filmu w kontekście powiększeń, tj. nr filmu i klatki, wywoływacz, papier.."
Właściwie to nie wiem czego się spodziewałem zadając to pytanie - tylko potwierdziliście moje obawy, że trzeba wziąć dupę w troki i uporządkować wszystko dopóki mieści się to w zaledwie dwóch segregatorach... Z każdym dniem będzie ciężej.
nord - chciałem uniknąć skanowania. Co prawda wracając do analoga zaraz kupiłem sobie skaner, żeby móc się pochwalić zdjęciami, ale teraz gdy skończyłem budować ciemnię, skaner zostanie odstawiony w kąt.
Niezłym wyjściem są, jak pisze weesee, stykówki do każdego filmu - też trzeba szukać, ale łatwiej się przegląda...
Natomiast zapisywanie wszystkich parametrów zrobienia zdjęcia i wywoływania negatywów - to już zupełnie nie po mojej myśli :)
Pomimo rozczarowania (braku cudownej, niewymagającej zachodu metody), serdecznie Wam dziękuje za informacje. Myślę, że po wybiórczym połączeniu Waszych doświadczeń jakoś dam radę :)
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1370
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

U mnie jest tak: negatywy w koszulkach, kolejno numerowane, ze stykówką (jak można jej nie mieć???). Na dole koszulki piszę jak wywołałem negatyw. W jednym segregatorze 50 negatywów. Mam też skany, ale to nie jest koniecznie potrzebne.
Powodzenia!
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
michalkruk
-#
Posty: 198
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: michalkruk »

Każdy ma swój własny sposób. Ja mam każdy negatyw zeskanowany, dla każdego roku jest inny folder. Podfoldery nazywam numerem rolki który zrobiłem w tym roku i nazwą kliszy.

Negatywy mam w kopertach, oddzielnych dla każdego roku, na koszulkach jest napisana taka sama nazwa jak folderu w którym znajdują się skany.

Więc najpierw szukam skanu, a potem bez trudu dorywam negatyw :)
ODPOWIEDZ