Takie problemy nie usprawiedliwiają robienia ludzi w trąbę. Jeśli zadzwoni się do pana Adamczyka z numeru, którego nie zna - odbierze. Moje dwa były spalone, a znajomy dodzwonił się tego samego dnia, kilka minut po moich próbach, bez najmniejszego problemu. Co więcej, znajomy uzyskał zapewnienie, że może wysyłać sprzęt do naprawy.
Pozostaje tylko lać w tubę... i to serio. Kutasostwu mówimy stanowcze NIE.
wczoraj po długich bojach spotkałem się z Panem Adamczykiem i odzyskałem P 6x7.Naciąg działa jak malina. Jestem nawet skłonny przeboleć ten długi czas oczekiwania.
Dzisiaj do mnie zadzwonił Pan Wiesław i w piątek mogę odbierać aparat... w głębi ducha chciałem, żeby tak jeszcze z miesiąc go potrzymał bo mało kasy mam, a naprawa wyszła słono
Sawka Barywoy pisze:Powiedział, że ma dużo sprzętu do roboty i nie wie za co się ma brać.
Jak ma za dużo roboty to niech się określi, a nie ściemnia. Już miałem taki przypadek, że aparat był mi potrzebny na wakacje i sytuacja była bardzo podobna, jeszcze dwa tygodnie, jeszcze tydzień a tu przyszedł wyjazd i musiałem pożyczyć aparat.
Moją pasją jest fotografia ślubna - uchwyć napiękniejsze momenty swojego życia w moim obiektywie.
Sawka Barywoy pisze:Powiedział, że ma dużo sprzętu do roboty i nie wie za co się ma brać.
Jak ma za dużo roboty to niech się określi, a nie ściemnia. Już miałem taki przypadek, że aparat był mi potrzebny na wakacje i sytuacja była bardzo podobna, jeszcze dwa tygodnie, jeszcze tydzień a tu przyszedł wyjazd i musiałem pożyczyć aparat.
Dokłądnie, u mnie było tak samo przez 3 miesiące, i 2x podnoszenie ceny;)
Rob pisze:Odebrałem aparat, wszystko w porządku. Mówił, że spędził nad nim dużo czasu, mam nadzieję, że to nie przeze mnie wszyscy musieli tak czekać
Co i ile kosztowalo?
sprzęgło od naciągu szpuli podającej się rozsypało i kawałki powpadały w rożne części aparatu, dlatego się nie blokował wysuw itp. Dorobił nową część, z mocniejszego metalu i wyczyścił aparat z tych kawałków. Dodatkowo wymienił styki w spuści bo był ułamany, nastawił dalmierz i ogólnie przesmarował. [fade]550zł[/fade]
Rob pisze:
sprzęgło od naciągu szpuli podającej się rozsypało i kawałki powpadały w rożne części aparatu, dlatego się nie blokował wysuw itp. Dorobił nową część, z mocniejszego metalu i wyczyścił aparat z tych kawałków. Dodatkowo wymienił styki w spuści bo był ułamany, nastawił dalmierz i ogólnie przesmarował. [fade]550zł[/fade]
Ma ktoś jakis inny kontakt do Pana Adamczyka? odesłałem mu mój aparat w ramach gwarancji. Podobno naprawił jednak nie działał do konca, i znów 2 misiące cisza... krew mnie pomału zalewa.
bydz pisze:Ma ktoś jakis inny kontakt do Pana Adamczyka? odesłałem mu mój aparat w ramach gwarancji. Podobno naprawił jednak nie działał do konca, i znów 2 misiące cisza... krew mnie pomału zalewa.
musisz być cierpliwy, Pan Adamczyk ma specyficzny sposób bycia polegający na kontakcie z jego strony dopiero jak uda mu się naprawić sprzęt :> fakt, jest to wkurzające