Ilford DELTA 3200 - czyli koncertowanie
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Ilford DELTA 3200 - czyli koncertowanie
itam. Już kiedyś robiłem zdjęcia na koncercie filmem Fuji Superia o czułości 1600. Oczywiście ziarno wyszło w niektórych miejscach straszne i niektóre odbitki są nie doświetlone. Ale do tego było dość mocne światło. Teraz mam zamiar zrobić zdjęcia w dość ciemnej sceneri (koncert w ośrodku kultury) i chciałbym coś mocniejszego. Wiem, że niestety tego filmu nie da się wywołać w labie ale czy mogę się dowiedzieć jak bardzo skomplikowy i trudny jest proces wywoływania tego filmu ? Oraz jak sobie on radzi. Uwagi natury technicznej co do naświetlań itp. również mile widziane.
Takich labów to szukać ze świeczką.pasiasty pisze:Jak to "nie da się wywołać w labie"? Da się w każdym, gdzie wywołują czarno-białe filmy.
a wywoływałeś już ręcznie coś? Sprawa jest prosta, tylko potrzebujesz koreksu i chemii i jeżeli nie planujesz więcej wywoływać samemu to się nie opłaca (chemia + koreks to wydatek rzędu 80-150 zł)adamko3 pisze:Wiem, że niestety tego filmu nie da się wywołać w labie ale czy mogę się dowiedzieć jak bardzo skomplikowy i trudny jest proces wywoływania tego filmu ?
a samo wywoływanie jest banalne
Praha to nie Polska, we Wrocławiu jest jeden zakład, nie lab, gdzie pan od chyba 40 lat wywołuje różne materiały. I podejrzewam, że w innych miastach będzie podobnie.pasiasty pisze:no u mnie są przynajmniej 3 :)msierak pisze:Takich labów to szukać ze świeczką.pasiasty pisze:Jak to "nie da się wywołać w labie"? Da się w każdym, gdzie wywołują czarno-białe filmy.
w Rzeszowie jeden gościu wszystko woła w ilfosolu, a drugi wszystko palcuje. nie wiem który lepszy.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr