Ale ona nie ma być maksymalnie oddalona. Ona ma być w ognisku kondensora. No i kwestią otwartą jest - co to za żarówka? Bo od jej wymiarów zależy czy ma być na górze, czy na dole.martian1 pisze:Regulacja jest ale żarówę mam już oddaloną maksymalnie i nadal okrąg. Wkurzyłem się... Żal mi w to to inwestować a z drugiej strony żal wywalać bo działa i jest teoretycznie uniwersalne (35mm, 6x6, 6x9)...
Chyba jednak, kupię chociaż jakiegoś opemusa czy magnifaxa...
Wymiana sprzętu - czy warto?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Kontakt:
a moze kup sobie porzadnego Dursta i zajmij sie robieniem odbitek a nie walka z martwymi przedmiotami...martian1 pisze:Regulacja jest ale żarówę mam już oddaloną maksymalnie i nadal okrąg. Wkurzyłem się... Żal mi w to to inwestować a z drugiej strony żal wywalać bo działa i jest teoretycznie uniwersalne (35mm, 6x6, 6x9)...
Chyba jednak, kupię chociaż jakiegoś opemusa czy magnifaxa...
J.A.
Tylko, ze wlasnie w najwyzszej pozycji daje najwiecej swiatla. Zarowka opalowa, brak napisow, nie zdziwilbym sie jesli bylaby to sztuka siedzaca tam od nowosci.
dadan_mafak
Ach zeby to bylo takie proste... rozplanowalem sobie budzet tak a nie inaczej i zamiast nowego powiekszalnika kupilem zapas papieru, nowy obiektyw i jeszcze troche szpargalow (np. grip do puszki :p). Teraz w wyniku nieprzewidzianych problemów zamiast szczescia jest frustracja. Bedzie trzeba poczekac ze 2 tyg, wtedy przewiduje jakis zastrzyk gotowki... A ten powiekszalnik sprzedam bo juz nie moge na niego patrzec ;)
Pozdrawiam
Mateusz
Tylko, ze wlasnie w najwyzszej pozycji daje najwiecej swiatla. Zarowka opalowa, brak napisow, nie zdziwilbym sie jesli bylaby to sztuka siedzaca tam od nowosci.
dadan_mafak
Ach zeby to bylo takie proste... rozplanowalem sobie budzet tak a nie inaczej i zamiast nowego powiekszalnika kupilem zapas papieru, nowy obiektyw i jeszcze troche szpargalow (np. grip do puszki :p). Teraz w wyniku nieprzewidzianych problemów zamiast szczescia jest frustracja. Bedzie trzeba poczekac ze 2 tyg, wtedy przewiduje jakis zastrzyk gotowki... A ten powiekszalnik sprzedam bo juz nie moge na niego patrzec ;)
Pozdrawiam
Mateusz
A ja uważam, że nic się nie oddaje. Darmowe nic nie warte. A wstyd to kraść i ...
Tyle, że koledzy na tym forum, w tym wątku odradzili kupowanie powiększalnika, na rzecz obiektywu. Niestety, jak wszedłem do tego tematu, było już postanowione.dadan_mafak pisze:a moze kup sobie porzadnego Dursta i zajmij sie robieniem odbitek a nie walka z martwymi przedmiotami...
Ostatnio zmieniony 15 paź 2011, 23:54 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Sam planowałem na początku komuś to oddać. Kwestia jednak taka, że jestem studentem i mnie na to nie stać! Gdybym miał chociaż kasę na nowy powiększalnik... ale nie mam i kombinuje jak się da żeby móc rozwijać pasję. Koniec tematu.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2011, 12:17 przez martian1, łącznie zmieniany 1 raz.
Polska mentalność sprawia że rzadko się coś daje za darmo. Ja na szczęście mam dobrych kolegów - dostałem Magnifaxa 4, dostałem Zenita foto-snajpera. Sam oddałem Porsta z dobrym obiektywem (pentaksowy 50/2 - tego jednego żałuję), oddałem garść filmów małoobrazkowych i garść slajdów średnioformatowych.
cytat :
"Wydaje się, że to wina kondensora. Mój jest wielki i składa się z 2 soczewek - czy o czymś nie wiem? Jest jeszcze jakiś akcesoryjny dodatkowy specjalnie na mały obrazek?"
Dobrze wydaje się Tobie. Trochę jestem zdziwiona że tyle już postów, a nikt nie napisał, że w Krokusie do powiększania małego obrazka potrzebny jest inny układ kondensora, po to jest właśnie ta trzecia mniejsza soczewka, ale widocznie wszyscy używają Durstów
Nie pamiętam tylko już czy dokłada się ją (od góry oczywiście) do istniejącego układu dwu soczewek, czy usuwa się tą większą górną i zamiast niej montuje się tą mniejszą, ale łatwo doświadczalnie ustalisz właściwe ustawienie kondensora.
Nie mam zamiaru zachwalać Krokusa, to najprostszy powiększalnik, ale prostota ma też swoje zalety, a nie jest on bynajmniej wykonany z plastiku i jak nie walnęła w niego lokomotywa to po dobrym ustawieniu będzie długo dobrze służył. Nie bez powodu był przed laty dobrze oceniany w Niemczech jako tani, prosty i solidny sprzęt.
Mój kolega, znakomity znawca sprzętu foto zawsze demitologizuje firmę Durst (która faktycznie u nas zyskała szczególną renomę) - jego zdaniem naprawdę najlepsze są powiększalniki amerykańskie Omega i Beseler, albo angielski De Vere. Niestety nie mam żadnego z nich, a nawet tego "nienajlepszego" Dursta
Pocieszam się tylko tym, że jak nie będę miała dobrego negatywu, to najlepszy powiększalnik mi nic nie pomoże, myślę że dotyczy to wszystkich fotografów.
"Wydaje się, że to wina kondensora. Mój jest wielki i składa się z 2 soczewek - czy o czymś nie wiem? Jest jeszcze jakiś akcesoryjny dodatkowy specjalnie na mały obrazek?"
Dobrze wydaje się Tobie. Trochę jestem zdziwiona że tyle już postów, a nikt nie napisał, że w Krokusie do powiększania małego obrazka potrzebny jest inny układ kondensora, po to jest właśnie ta trzecia mniejsza soczewka, ale widocznie wszyscy używają Durstów

Nie pamiętam tylko już czy dokłada się ją (od góry oczywiście) do istniejącego układu dwu soczewek, czy usuwa się tą większą górną i zamiast niej montuje się tą mniejszą, ale łatwo doświadczalnie ustalisz właściwe ustawienie kondensora.
Nie mam zamiaru zachwalać Krokusa, to najprostszy powiększalnik, ale prostota ma też swoje zalety, a nie jest on bynajmniej wykonany z plastiku i jak nie walnęła w niego lokomotywa to po dobrym ustawieniu będzie długo dobrze służył. Nie bez powodu był przed laty dobrze oceniany w Niemczech jako tani, prosty i solidny sprzęt.
Mój kolega, znakomity znawca sprzętu foto zawsze demitologizuje firmę Durst (która faktycznie u nas zyskała szczególną renomę) - jego zdaniem naprawdę najlepsze są powiększalniki amerykańskie Omega i Beseler, albo angielski De Vere. Niestety nie mam żadnego z nich, a nawet tego "nienajlepszego" Dursta

Pocieszam się tylko tym, że jak nie będę miała dobrego negatywu, to najlepszy powiększalnik mi nic nie pomoże, myślę że dotyczy to wszystkich fotografów.
Szperałem w necie i zdążyłem się już zorientować, że potrzebny mi inny kondensor. Widziałem nawet jego fotkę - jest trochę wyższy. Problem jest jednak taki, że "wyrwanie" takiego kondensora graniczy z cudem. Powiększalnik sam w sobie jest ok ale niestety troszkę przez omawiany problem mnie ogranicza. Nie mogę nawet zrobić pełnej odbitki wielkości 24x30 z małego obrazka... Decyzje więc chyba już podjąłem...
-
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Kontakt:
to chyba bardzo odwazne stwierdzenie...i nie da sie jednoznacznie stwierdzic co jest lepsze...Joan pisze:demitologizuje firmę Durst (która faktycznie u nas zyskała szczególną renomę) - jego zdaniem naprawdę najlepsze są powiększalniki amerykańskie Omega i Beseler, albo angielski De Vere.
Mam Omege Pro Lab D5XL (kondensorowa z trzema roznymi glowicami) i ona faktycznie potrafi robic rzeczy ktorych nie potrafi zaden jej odpowiednik z fabryki Dursta. Ale gdyby miala glowice kolorowa to wolalbym Dursta L1200, jest po prostu lepszy. I duuuuuuuuuuzo przyjazniejszy w uzytkowaniu. Omega z kondensorem to "piekielna" maszyna...
DeVere mam 8x10 i wole je od Durstow 8x10. Ale wole Dursta L1200 od DeVere 4x5.
Beselery sa bardzo ciekawe i bardzo dobre - ale odstaja od reszty, to troche nizsza polka.
Koniec koncow 90% odbitek robie na Laboratorach 1200 i nie zanosi sie zeby to uleglo zmianie...
Wyższy jest pierścień w którym osadzona jest soczewka, jest ona mniejsza od tych dwóch do formatu 6x9. A ze znalezieniem nie jest tak źle, trzeba tylko trochę cierpliwości.martian1 pisze:Widziałem nawet jego fotkę - jest trochę wyższy. Problem jest jednak taki, że "wyrwanie" takiego kondensora graniczy z cudem.
W każdym powiększalniku kondensorowym do różnych formatów jest zazwyczaj wymienny kondensor (lub jego element) do konkretnej ogniskowej obiektywu i wielkości negatywu.
Jeżeli jak piszesz wykonujesz odbitki 24 x 30, to nie są duże powiększenia i możesz wykorzystać obiektyw 80 mm oraz kondensor do formatu 6x9, jeśli nie starczy wysokości kolumny, to obciąż blat jakimś ciężarem, odwróć kolumnę powiększalnika i maskownicę połóż na jakimś stołku (na podłodze byłoby pewnie za duże powiększenie). Jak masz małą ciemnię to może nie będzie zbyt wygodnie.