Yashica Mat 124G kilka pytań

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

qbavsop
-#
Posty: 10
Rejestracja: 23 sie 2011, 15:39
Lokalizacja: warszawa

Post autor: qbavsop »

chodzi o yashice 12, kliszy nie wsadzam mysle za duzo, tyle tylko aby zalapala sie na rolce i potem juz nawijam korbka do momentu gdy licznik wskaze 1 klatke. Moze to rzeczywiscie rozregulowany licznik ktory za pozno lapie ....
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

trochu dziwne, bo jeśli faktycznie nawijasz nieco filmu i zamykasz klapkę, to sytuacja powinna być zgoła odmienna, tj. pierwsze klatki powinny być ścięte, a na końcu powinno być dużo nienaświetlonego filmu.

zrób tak: weź papier ochronny i nawiń na pustą szpule tak, żeby się zaczynał jak w normalnym filmie. załóż tak, jakbyś ładował film, przewiń film tyle, żeby strzałka na filmie zaczynała się ze znacznikiem w aparacie. nie zamykając pokrywy, wciśnij bolec kasowania licznika, ten po prawej. trzymając wciśnięty bolec przewijaj film, tak jakbyś robił zdjęcia. numer każdej kolejnej klatki na papierze, powinien się znajdować na środku komory i powinien być zgodny z numerem na liczniku, jeśli tak się dziać nie będzie, znaczy że trzeba będzie wyregulować licznik.

pozdrawiam!

http://www.cameramanuals.org/yashica_pdf/yashica_12.pdf - instrukcja użytkownika po angielsku.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
qbavsop
-#
Posty: 10
Rejestracja: 23 sie 2011, 15:39
Lokalizacja: warszawa

Post autor: qbavsop »

Dzięki, jak tylko znajdę gdzieś papier z zużytego filmu to porobię testy
roni_
-#
Posty: 45
Rejestracja: 23 lut 2011, 15:21
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: roni_ »

No to wychodzi, że źle nawijasz. Wsadzasz film do Yashici i nawijasz, aż zobaczysz taką strzałkę. I dopiero wtedy zamykasz klapkę i kręcisz korbką aż pojawi się jedyneczka.

No i właśnie to też jest trochę dziwne bo powinna być pierwsza klatka ucięta...

Poza tym jest jeszcze jedna możliwość. Moja Yashica też preferuje więcej miejsca na początku. A na końcu jest miejsca tylko tyle, żeby później wyjąć z kasety jakieś 2-3 cm i włożyć do wołarki. Jak laboludek będzie nadgorliwy to wyciągnie za dużo filmu, żeby było mu wygodniej.
Zdarzyła mi się z raz taka sytuacja ;)
Moje zdjęcia i takie tam: http://r0ni.digart.pl/
Awatar użytkownika
ulv
-#
Posty: 262
Rejestracja: 13 lut 2009, 18:17
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Kontakt:

Post autor: ulv »

Hmm... z jakiej kasety, bo robię średni szmat czasu i nie zauważyłem jeszcze żadnych kaset... Inna kwestia to taka, że nie wyobrażam sobie odwinięcia papieru ze srajtaśmy tak, aby złapać 3 cm filmu nie ryzykując naświetleniem reszty i wsadzić do "wołarki". Jednak co ja tam wiem, wołam tylko w koreksie ładując w absolutnej ciemności i jedyne co mi przyświeca w trakcie to odklejana taśma.
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

kaset do wywoływarki przeciagowej, c41/e6. sredni trzeba przewinac w ciemni ( przenosnej bądz zwykłej ) do kasety odwijając papier i zostawiając koncówke na zewnatrz kasety tak by mozna było ją przykleic do wkładki ciagnącej w maszynie wolającej.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 23:42 przez Malfas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ulv
-#
Posty: 262
Rejestracja: 13 lut 2009, 18:17
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Kontakt:

Post autor: ulv »

Ok, teraz dla mnie jasne :-)
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

znam niestety laby, w których nawet mimo przeciągnięcia w bronice filmu ponad 1,5cm za znacznik, potrafili zaświetlić nawet 1/5 pierwszej klatki. tja...
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
Shah
-#
Posty: 49
Rejestracja: 18 mar 2008, 19:15
Lokalizacja: Sandomierz

Re: Yashica Mat 124G kilka pytań

Post autor: Shah »

goblin pisze:Jeszcze jedno - nie wiem czy dobrze zrozumiałem zasadę naciągu migawki i filmu - żeby naciągnąć film kręcę korbką w kierunki zgodnym z ruchem wskazówek zegara, a żeby naciągnąć migawkę w przeciwnym?
A czy to normalne, że po przekręceniu korbką o 360 stopni (moge to zrobić wielokrotnie) mogę wyzwolić migawkę (bez kręcenia korbką w drugą stronę). Opcja z cofaniem korbki też działa.
Aparat sprawdzałem bez filmu.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

raczej trochę dziwne, ja zauważyłem ze nie zawsze trzeba przekręcić o 360 stopni, naciąga się film i wtedy korbka się zatrzymuje, kreci się w druga stronę już do konkretnego miejsca by po naciągnięciu migawki korbkę można było złożyć.
ale czy tak się dzieje u Ciebie za każdym razem? kręcisz w stronę zgodną z ruchem wskazówek zegara, wyzwalasz migawkę i znów?
to ze bez filmu nie ma większego znaczenia, ważne by była szpulka odbiorcza bo ona napędza licznik i tym samym blokuje przewijanie filmu
Awatar użytkownika
Shah
-#
Posty: 49
Rejestracja: 18 mar 2008, 19:15
Lokalizacja: Sandomierz

Post autor: Shah »

Chyba wszystko jasne. Po założeniu rolki odbiorczej korbka blokuje się.
Tylko bez założonej rolki korbą można kręcić w nieskończoność.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

:) bo licznik nie nabija klatek wiec i sie nie blokuje :)
c2h5oh
-#
Posty: 24
Rejestracja: 23 wrz 2013, 11:11
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: c2h5oh »

Szkoda zakładać nowy temat, więc zapytam tu. Właśnie przyjechała do mnie 124g w bardzo ładnym stanie, ale coś nie daje mi spokoju. Pokrętło przesłony ma lekki luz, tak około 1/10-1/15 obrotu i działa bezstopniowo, czy tak ma być? Pokrętło czasu ma luz dużo mniejszy i lekko wyczuwalną pracę skokową na pełnych czasach, ale da się ustawić czasy pośrednie i tu pytanie czy pośrednie czasy w tym modelu działają?
Wiem, że pytanie jest z kategori "jak kto czuje" ale zastanawiam się czy ten model tak ma, czy to jakaś wada. Od kilku lat używam głównie Broniki i tam wszystko jest takie akuratne wręcz toporne, wszystko cyka i klika, więc jak biorę do ręki Yashike to czuję ją tak jakoś niewyraźnie.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

przysłona działa bezstopniowo, czas lepiej ustawić na konkretną wartość, bo mechanizm i tak nie dziale na pośrednich nastawach. co prawda zegar nie powinien ulec uszkodzeniu, ale po co potem zgadywać jaki czas został wybrany.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
c2h5oh
-#
Posty: 24
Rejestracja: 23 wrz 2013, 11:11
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: c2h5oh »

OK. dzięki. Masz może jakieś odczucia co do działania tych kółek? Pracują z lekkim luzem czy sztywno i precyzyjnie? Strasznie mnie to frapuje bo stan aparatu jest jak z pudełka a działanie jak po 40 latach, co w sumie jest prawdą. Jeszcze jedno pytanie czy spust migawki u Ciebie też trzeba wciskać tak głęboko, praktycznie do wnętrza blokady?
ODPOWIEDZ