
średni format dla laika
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
W świecie światłomierzy biorąc pod uwagę możliwości jest to cena nieduża (oczywiście na ebayu), bo dla porównania najtańszy Sekonic ze spotem blisko trzy razy tyle kosztuje. W L308s względem L208 jest bardzo ważny dodatek jeżeli się pracuje również ze światłem błyskowym... flaszmiarka i w/g mnie warto za to dopłacić.
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
www.stegierski.com
A czy ja napisałem, że gorszy?Guldan pisze:a co to znaczy duzo gorszy?stachu pisze: IMHO nie. Ludzkie oko generuje bardzo słaby technicznie obraz z tego co wiem.
Dokładnie o to mi chodziło. Tandem, nie samo oko.Guldan pisze:tandem oczu i mozgu bije na leb urzadzenia, ktore staraja sie uwieczniac "rzeczywistosc".
Moim zdaniem na początek w zupełności wystarczy pryzmat ttl.cubchare pisze:a jeśli już będe miał światłomierz w pryzmacie, to potrzebny jeszcze bedzie światłomierz taki osobny?
Inna tolerancja na błędy ekspozycji. Największa mają klasyczne emulsje srebrowe, potem są kolorowe negatywy c-41, czarno-białe srebrowe nowej generacji (np Delty, czy T-Maxy). Najmniej tolerują błędy slajdy, gdzie pomyłka o 1EV jest najczęściej fatalna w skutkach.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
www.stegierski.com
weesee robisz ze statywu czy z lapy ?
w kievie 60 po okresie fascynacji kominkiem przeszedlem na pryzmat.
Moze jestem ograniczony ale nie umiem na kominku robiąc zdj na bardzo malej go ustawic ostrosci klinem na oko modelki przekadrowac tak aby ostrosc zostala na oku :P
Z pryzmatem nie mam zadnych problemow robiac takie akcje.
Na statywie za to z kominkiem pracuje mi sie swietnie.
w kievie 60 po okresie fascynacji kominkiem przeszedlem na pryzmat.
Moze jestem ograniczony ale nie umiem na kominku robiąc zdj na bardzo malej go ustawic ostrosci klinem na oko modelki przekadrowac tak aby ostrosc zostala na oku :P
Z pryzmatem nie mam zadnych problemow robiac takie akcje.
Na statywie za to z kominkiem pracuje mi sie swietnie.
Fotografując z pryzmatem, ma się "zablokowany" aparat w położeniu 3-D, a ludzki błędnik w mózgu jest najlepszym stabilizatorem.
Tzn.:
- lewa ręka (pod obiektywem): ruchy góra-dół
- prawa ręka (przy spuście): ruchy poprzeczne do osi obiektywu
- czółko (oparte o górę pryzmatu): ruchy wzdłuż osi obiektywu
Właśnie - czasami się zapomina o możliwości oparcia aparatu, górą pryzmatu o czoło, a daje to dodatkową stabilizację.
Tzn.:
- lewa ręka (pod obiektywem): ruchy góra-dół
- prawa ręka (przy spuście): ruchy poprzeczne do osi obiektywu
- czółko (oparte o górę pryzmatu): ruchy wzdłuż osi obiektywu
Właśnie - czasami się zapomina o możliwości oparcia aparatu, górą pryzmatu o czoło, a daje to dodatkową stabilizację.
Witam!
Od jakiegoś czasu zgłębiam sobie tematy na korexie poświęcone średniemu formatowi i stronę Hartblei, ponieważ chcę przesiąść się w przeciągu paru miesięcy ze Starta 66 na coś z mocowaniem P6 i wybór padł na Kieva 60 z hartblei.com (aparat z pryzmatem TTL, obiektywem 2.8/80 6x6 za 180 dolarów).
Cena wydaje mi się dziwnie niska a wątpliwości mam kilka. Czy aparaty z tej strony to nówki, czy są to magazynowe starocie poddane tunningowi (nigdzie nie znalazłem na ten temat informacji)
Czy to dobry pomysł?
Z góry mówię że lubię ciężkie, toporne sprzęty. Nie musi też mieć super optyki (choć robiąc wczoraj powiększenie 60x60cm ze Starta nabrałem szacunku do aparatów produkcji krajowej) Zależy mi też na tym by się nie psuł (i stąd pytanie o nówki). Zasoby finansowe też mam szczupłe, więc Hasselblad, Bronica, Mamyia czy Pentax 67 nie wchodzi raczej w grę.
P.S. Co takiego ciekawego daje MLU?
Z góry dziękuję za poradę.
Od jakiegoś czasu zgłębiam sobie tematy na korexie poświęcone średniemu formatowi i stronę Hartblei, ponieważ chcę przesiąść się w przeciągu paru miesięcy ze Starta 66 na coś z mocowaniem P6 i wybór padł na Kieva 60 z hartblei.com (aparat z pryzmatem TTL, obiektywem 2.8/80 6x6 za 180 dolarów).
Cena wydaje mi się dziwnie niska a wątpliwości mam kilka. Czy aparaty z tej strony to nówki, czy są to magazynowe starocie poddane tunningowi (nigdzie nie znalazłem na ten temat informacji)
Czy to dobry pomysł?
Z góry mówię że lubię ciężkie, toporne sprzęty. Nie musi też mieć super optyki (choć robiąc wczoraj powiększenie 60x60cm ze Starta nabrałem szacunku do aparatów produkcji krajowej) Zależy mi też na tym by się nie psuł (i stąd pytanie o nówki). Zasoby finansowe też mam szczupłe, więc Hasselblad, Bronica, Mamyia czy Pentax 67 nie wchodzi raczej w grę.
P.S. Co takiego ciekawego daje MLU?
Z góry dziękuję za poradę.
A niech mnie TSS pokąsa!
Wymienialna optyka, większa poręczność (szczególnie dla kogoś z dużą łapą), większy zakres czasów pracy migawki, możliwość domontowania pryzmatu TTL i jak mniemam uproszczone kadrowanie (Startem mam czasem z tym problem) w Kievie kusi...
W sumie to wszystko czego oczekuję od tego typu aparatu.
Naprawdę ten sprzęt jest tak awaryjny/kiepski że nie warto się za niego zabierać?
W sumie to wszystko czego oczekuję od tego typu aparatu.
Naprawdę ten sprzęt jest tak awaryjny/kiepski że nie warto się za niego zabierać?
A niech mnie TSS pokąsa!