Opticolour 200.

[MinosKKM]

Nabyłem onegdaj taki materiał: https://www.optyczne.pl/21138-news-Opticolour_200.html
Wiekowy jestem więc myślę spróbuję.
Poniżej kilka próbek. Kiev 60 TTL i Wołna 80mm 2,8. Światło mierzone pryzmatem.

[aka]

taki materiał:

Negatyw więc korekta niezbędna, a ja bym trochę inaczej to widział. Jak nie masz nic przeciwko to mogę pokazać po delikatnej korekcie.

[MinosKKM]

Nie mam nic przeciwko. Oryginały nieruszane mam w Tiff'ach.

[aka]

Tak na przykład (jakość spadła po kopiowaniu z postu):

[MinosKKM]

Zrobiłeś kolor po swojemu. No i dobrze. W rzeczywistości taki kolor jak u mnie daje ten negatyw. Znudziły mi się cukierkowe kolory Kodaka. Zresztą nigdy za Kodakiem nie przepadałem. O wiele wyżej ceniłem negatywy i slajdy Fuji. Niestety dziś już nie produkowane.

[aka]

Zrobiłeś kolor po swojemu.

Nie, to autokorekta PP Elements. W oryginale te ściany budynku mają te ciemne elementy szare czy zielonkawe?

[MinosKKM]

W oryginale są szare, popielate. Reszta elewacji biała. Negatyw tak widzi kolory. Stylizowany na stare materiały barwne.

[aka]

Negatyw tak widzi kolory. Stylizowany na stare materiały barwne.

No nie wiem. W linku który podrzuciłeś napisane jest "Film ma się charakteryzować naturalnym odwzorowaniem kolorów, dobrze nasyconą zielenią i czerwienią oraz znakomitą reprodukcją odcieni skóry. " Nie ma cudów, negatyw kolorowy jak byś nie wywołał, jaki by on nie był w drodze do pozytywu zwykle przechodzi korektę by uzyskać kolory możliwie zbliżone do rzeczywistości. Jeśli w zastanym świetle białe jest białe to obraz pozytywowy raczej powinien tę biel pokazać. Chyba, że chodzi o efekty "specjalne" jak np. uzyskiwane w krosie itp.

[MinosKKM]

No niezupełnie zgadzam się z tym opisem z linku. Ludzi jeszcze nie fotografowałem tylko plenery itp. To trzecia rolka. Efekt taki sam na wszystkich. Skanowanie skanerem Nortisu HS 1800 u czarno-białych. Wiem doskonale, że można skorygować kolor. Chciałem tylko pokazać jak wygląda surowy.

[aka]

Chciałem tylko pokazać jak wygląda surowy.

Rozumiem. Na tym surowym skanie jest ewidentnie zafarb na ścianach budynku i może to być zasługa filmu (to raczej niezbyt dobrze świadczyłoby o producencie, to nie Fotoncolor z dominantą różną z partii na partię ), jego kondycji, wywołania (temperatura, czasy, jakość kąpieli) lub skanowania. Pomijam charakterystykę monitora i oświetlenie w jakim obraz oglądamy na ekranie. Zafarb jest i raczej nie jest to cecha pożądana, bo ani nie jest zgodna z rzeczywistością, ani z opisem filmu (pewnie zgodnym z info dystrybutora). PP radzi sobie skutecznie i ten zafarb usunął, stąd moje inne "widzenie", ale "de gustibus non est disputandum".

[MinosKKM]

Dokładnie jest tak jak napisałeś. Z linku wynika, że jest to niejako kontynuacja ORWO NC200, a materiał ten był taki jaki był. Jeżeli chodzi o mój monitor to jest to Asus przeznaczony do prac graficznych, i fabrycznie skalibrowany pod sRGB. Można go oczywiście skalibrować pod inne przestrzenie barwne ale nie posiadam kalibratora.

[aka]

Asus przeznaczony do prac graficznych

Jak kupowałem swój to sprzedawca, aktywny "ekspert" na forach miłośników kolorowej cyfrowej fotografii, skalibrował mój monitor do warunków przyszłego stanowiska pracy. To raczej bez specjalnego znaczenia bo w praktyce zmieniają się one np. w zakresie oświetlenia tego stanowiska. Gdyby dwóch edytorów opracowało skan na tym samym stanowisku, w takich samych warunkach i korzystając z tego samego opracowania to efekt wg oglądającego byłby mniej lub bardziej różniący się, nawet jakby byli bliźniakami po tej samej szkole , ale ewidentne wady z pewnością by usunęli równie skutecznie.
Oczywiście zakładam, że ci edytorzy dokonywali by korekty "ręcznie", a nie wspierając się automatami czy innymi pre-setami.

[MinosKKM]

Zgadzam się. Przerobiłem wiele różnych monitorów począwszy od baniek 17", później 19" a skończyłem na bańce 21". Później to już płaszczaki. Wszystkie one koszmarnie drogie były, przeznaczone do grafiki. No ale wiele lat zajmowałem się zawodowo grafiką. Koszty zwracały się.

[J.A.]

MinosKKM, wywołałem i poskanowałem ludziom setki filmów. W obróbce całkowicie chemicznej też, czyli powiększenia na papier, bez pośrednictwa skanera.
Negatyw zawsze wymaga korekty. I jak pisze wyżej aka, jeżeli nie ma jakichś innych przesłanek artystycznych, estetycznych czy jakkolwiek byśmy je nazwali, należy starać się doprowadzić obraz do maksymalnie dobrego "neutralnego" efektu barwnego.

To co zamieściłeś, wcale nie pokazuje jak wygląda obraz "bez korekty", on już na etapie oprogramowania skanera jest korygowany. O ile w przypadku slajdu możemy się pokusić o skan wierny oryginałowi, to w przypadku negatywu nie ma to zastosowania.
I wcale nie chodzi o to by negować jakość pracy laboratorium. Chyba, że pojedynczy skan ze 120 to koszt kilkunastu zł. Ale nie sądzę. Tak po prostu jest w przypadku negatywów i usługi, u mnie wielu klientów chce skany w 48bitowych tiffach, właśnie takie nie dotykane jak Ty otrzymałeś.

[MinosKKM]

Nie pozostaje mi nic innego jak powtórnie zgodzić się z powyższym