Fomapan 100 - rękodzieło chałupnicze?

[EE2]

A więc to nie jest Fomapan z metra. Tym bardziej nie rozumiem takiej prowizorki z przyklejaniem filmu do starego "ogona"

[miki11]

No nie, jest z kasety...

Doprecyzuję: gdyby ktoś ją nawinął z metra i konfekcjonował w kasetki na własną rękę, nie byłoby numerów na linii perforacji.

[Fredrixxon]

Standardowe numerki z mojej młodości. Tak były numerowane filmy Fotonu.

Ach, wspomnienia, łezka się w oku kręci

[aka]

Standardowe numerki z mojej młodości. Tak były numerowane filmy Fotonu.

Fotonu nie używałem, ale zerknąłem na NP15 (taki z puszki po trzy z przyciętymi końcówkami) i są na nim regularne, w równych odstępach numery "kinowego" numerowania czyli dokładnie po dwa na klatkę 24X36. Czyli nie było w zamierzchłych czasach numerowania co klatkę 24X36? Ta Foma na zdjęciu wyżej ma numery z nierównymi odstępami (kolejno mniejszy i większy) i też kawałek bez numerów. Co to za wynalazek?

[Fredrixxon]

Ciągle nie wiemy, co na to sprzedawca ?

[aka]

co na to sprzedawca ?

Sprzedawca ma urlop do końca tygodnia. Zapytam z ciekawości, ale nie musi wiedzieć. Napisałem do Fomy z pytaniem WTF

[J.A.]

Czyli nie było w zamierzchłych czasach numerowania co klatkę 24X36?

Nie, przynajmniej na Fotonie. Muszę odszukać najstarsze negatywy to pokażę.

Ta Foma na zdjęciu wyżej ma numery z nierównymi odstępami

Dokładnie tak samo jak Foton. Nie zdziwiłbym się, gdyby te filmy było fabrycznie numerowane, być może perforowane na maszynach z Fotonu. Nie wiem jak się produkuje filmy, ale przypuszczam, że perforacja i numerowanie są ze sobą ściśle powiązane.

[Fredrixxon]

być może perforowane na maszynach z Fotonu

A dopiero co wspominałem te maszyny w innym wątku. Miałyby po 50-60 lat. Desperacja Fomy, czy nasze maszyny takie dobre? Może wyciągnięte z piwnicy bez modułu do kasetkowania?

[J.A.]

Wiesz, to taka luźna dygresja, nie jakieś wiedza. Ale stare maszyny mają to do siebie, że są banalnie proste w naprawach i konserwacji, a części zamienne można zrobić na warsztacie.

[aka]

Desperacja Fomy

Podejrzewam, że nie mają maszyny do "kasetkowania" tych nowych, plastykowych kaset.

[Fredrixxon]

I uruchomili produkcję nie mogąc produkować? Równie dobrze mogli znaleźć w lodówce filmy z lat 80-tych, z ówczesna numeracją, albo są to indonezyjskie podróby sprowadzone przez mołdawskiego pośrednika :)
A weź wrzuć to na jakieś szersze forum np. na photrio. Ciekawe, czy na świecie takie cuda już widziano.

[aka]

Napisałem do Fomy

I odpowiedzi nie ma. Przy okazji zdjęcie początku filmu z wyraźnymi śladami zaświetlenia początku filmu. Pokazywałem taki efekt na ORWO UN54+ w tych plastykowych kasetach. Ciekawostka - te numery pół klatek są w nierównych ostępach - odległość pomiędzy 49 i 50 jest większa niż pomiędzy pozostałymi numerami. Dziadostwo postępujące.

[aka]

Jest odpowiedź, dziś, na zapytanie wysłane 25.09.2025.
Oto pytanie:
"
Hello,
I'm attaching photos of a Fomapan 100 film cartridge, showing the film end stuck together with a fragment sticking out of the cartridge.
The film was purchased from a store, in a factory-sealed box. Such an amateur solution is astonishing. What's the reason?
Best regards,
Andrzej
"
Oto odpowiedź:
"
Hello Andrzej,



Let us confirm receiving your e-mail & images.

Considering your described problem we recommend you to make an offical complaint by your seller. Please, include here our LOT number printed on paper box and also exposed on edge of the film´s strip (4 digits), images showing the quality issue, a quantity of the affected films and our sent response to you.

We will be solving this issue with our distributor in form of replacement or refund.

If you may bought the films from our company´s e-shop, please, send to us an order´s number or a scan of whole ordering list.

In the past we used finishing to the plastic cartridges because of failure of our supplier. Now we manufacture our films in the metal cassettes only.


We are indeed sorry for made troubles to you.
Best regards,
Jiri
"
W zasadzie wszystko jasne (wyboldowanie moje). Mam nadzieję, że rzeczywiście powrócili do metalowych kaset. Ciekawe co ten dostawca właściwie robi(ł)?

[MinosKKM]

Bo Foma chyba wykupiła maszyny z Fotonu. Tak coś kiedyś czytałem.

[J.A.]

Wykupiła "Foton", recepty, prawa do znaku towarowego etc. Maszyny pewnie też. Ale w tym konkretnym przypadku chyba chodzi o jakiś czarym mary robione przez "dostawcę", albo coś im nie pękło i ściemniają.