
Niestety, nie zawsze jest to dobry sposób, bo o bardzo wczesnych porach oświetlenie może nam nie pasować.
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
W pałacu w Mosznej ok. 9:00 pojawiają się tłumy, w tym dowożone autokarami hałaśliwe szkolne wycieczki.
Tak.
No szkoda. Obecnie funkcjonuje tylko mały fragment dawnej linii i to głównie jako lokalna atrakcja turystyczna, kiedy w latach swojej świetności ta kolejka przewoziła rocznie ponad 1 mln pasażerów między Gliwicami a Raciborzem.Szkoda, że w stanie agonalnym![]()
Nie do końca bym się z tym zgodził. Rodacy też potrafią liczyć i jeżeli przejazd dwóch osób autem wychodzi taniej niż przejazd tych osób na tej samej trasie innymi środkami komunikacji, to nie ma się czemu dziwić. Poza ty ograniczenie ilości kursów różnych środków komunikacji też zrobiła swoje. tak więc ....
To mnie nie dziwi, ale stan zgromadzonego taboru przypomina "eksponaty" na złomowisku. Po przebudzeniu okaże się, że rekonstrukcja jest niemożliwa i tak się wymaże z pamięci, nic nie zostanie. Dzięki Bogu jest parę miejsc w Polsce gdzie sprawy mają się lepiej: https://www.youtube.com/watch?v=vuSpI-ABlqY
Jak nie ma komunikacji, to samochody mają praktycznie wszyscy, to przecież od dawna nie jest duży wydatek. Osobną sprawą jest, oczywiście, jakie to samochody. A komunikacja jest odbudowywana, aczkolwiek znam takich warszawiaków, którzy na naszą ucieszoną informację, że będzie pociąg do Stronia Śląskiego dziwili się, że kto tam będzie jeździł pociągiem?, więc ta odbudowa idzie opornie.
Upadek komunikacji publicznej w wielu rejonach nie ma jednej przyczyny. Ale faktem jest, żeśmy się zachłysnęli własnymi samochodami i teraz nam się to odbija czkawką. Odpływ klienteli spowodował, że wiele linii stało się zupełnie nierentownymi i dlatego poznikały.powalos pisze: ↑05 lip 2025, 14:39Nie do końca bym się z tym zgodził. Rodacy też potrafią liczyć i jeżeli przejazd dwóch osób autem wychodzi taniej niż przejazd tych osób na tej samej trasie innymi środkami komunikacji, to nie ma się czemu dziwić. Poza ty ograniczenie ilości kursów różnych środków komunikacji też zrobiła swoje. tak więc ....
To akurat wcale nie jest takie głupie. Zarządzanie przedsiębiorstwem na poziomie dyrektorskim to jest całkiem osobna dziedzina kompetencji w dużym stopniu niezależna od tego, co przedsiębiorstwo właściwie robi i jak najbardziej można być dyrektorem z zawodu.