Na to jest bardzo prosty ale bolesny sposób - trzeba wstać bardzo wcześnie żeby w ciekawe fotograficznie miejsce trafić zanim się tam inni zjawią.
Niestety, nie zawsze jest to dobry sposób, bo o bardzo wczesnych porach oświetlenie może nam nie pasować.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Spektrum pisze: ↑04 lip 2025, 18:22
Też się zastanawiałem, że tam w ogóle nie ma ludzi.
W pałacu w Mosznej ok. 9:00 pojawiają się tłumy, w tym dowożone autokarami hałaśliwe szkolne wycieczki.
Polecam jechać tam w okresie od późnej jesieni, do wczesnej wiosny - szczególnie przy mglistej pogodzie. Turystów praktycznie nie ma, a pałac i park wokół niego robi wtedy niesamowite wrażenie - idealnie nadaje się jako sceneria jakiegoś horroru w stylu Hitchcocka.
W podgliwickich Pławniowicach jest lepiej z fotograficznego punktu widzenia - tam w dni powszednie jest praktycznie pusto, choć "tys piknie".
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
W tej samej sesji "zeskanowałem" naświetlony na początku maja, małoobrazkowy HP5+, przepuszczony przez Minoltę XD w kombinacji z zomami MD Minolta: 35-70/f3.5; 70-210/f4, 24-35/f3.5. Film również wywołałem w FX-55, dwukąpielowo.
Tym razem zdjęcia są takie sobie - światło nie dopisało, a drzewa dopiero co pokryte pąkami nie są szczególnie urokliwe jako tło w fotografii monochromatycznej (ostania uwaga odnosi się do obrazków koryta rzecznego).
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Wiedziałem, że coś mnie ominęło, dwie serie zdjęć. Znakomite kadry i wykonanie. No i jedna prośba do Autora, aby nie bluźnił na słabą pogodę w przypadku Minolty i filmu HP, bo wyszły pięknie, znakomite plastycznie i tonalnie. Dobry fotograf ukręci ze wszystkiego obrazki jak z książki. A już nie chcę sobie wyobrażać, jakie miał plany przed naciśnięciem guziczka
aka pisze: ↑05 lip 2025, 07:14
Wąskotorówka w Rudach?
Tak.
Szkoda, że w stanie agonalnym
No szkoda. Obecnie funkcjonuje tylko mały fragment dawnej linii i to głównie jako lokalna atrakcja turystyczna, kiedy w latach swojej świetności ta kolejka przewoziła rocznie ponad 1 mln pasażerów między Gliwicami a Raciborzem.
Po części sami jesteśmy winni tego, że lokalne rozwiązania komunikacyjne w dużej mierze zanikły. Jak nam się trochę zaczęło polepszać od początku lat 90-tych, to pierwsze co sobie sprawialiśmy to samochody. I w coraz większym stopniu odwracaliśmy się od publicznych środków transportu.
Ujmując rzecz krótko: w dupach nam się poprzewracało, choć nie bez winy są samorządy czy administracja państwowa.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.