PPaweł pisze: ↑12 lis 2024, 09:11
E tam. "Dzień wolności podatkowej" to jest chwyt propagandowy.
Nie, to jest realny wskaźnik ile Państwo ciągnie z obywatela. Pisałeś o np. drogach, wciąż są płatne i żeby było weselej wcale nie do budżetu, tylko do prywatnego biznesu, a jeszcze niedawno były płatne wszystkie "A".
Tak mamy całkiem niezłe Państwo w porównaniu do tego z przed niewielu lat. Pytanie tylko, czy nie byłoby ono lepsze, gdyby tego państwa było w życiu mniej.
Niezłe, a z drugiej strony, do granic etatystyczne. Nie ma praktycznie niezależnej finansowo grupy społecznej, większość jest czyimś klientem.
Skutki widać.
Na wyprzódki się oskarżają o złodziejstwo i chcą wszystkich do więzienia wsadzać, a gawiedź się cieszy, bo nic nie ma tylko chleb i igrzyska.