Olej laborantów, bądź artystą. Albo przynajmniej fotografem

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
@J.A., przecież ja nie piszę o fotochemicznej poprawności merytorycznej, tylko o średniej jakości komunikacji. Wolałbym jednak formę zachęty i pozytywnego kierunkowania, niż takie demotywatory. To trochę, jak z profesorami na uczelni. Te tytuły dostawali różni ludzie za różne rzeczy. Nieliczni za konkretną pracę badawczą, większość (szczególnie tych starszych roczników) za przynależność (to też forma kasty). Ale wśród tej grupy ludzi zdarzają się takie postaci, które samym swoim zachowaniem, jakością i treścią wykładu, jego prostotą i spójnością zyskują ad hoc szczególne uznanie słuchaczy. Znam takiego profesora, u którego na pisemnym egzaminie nikt nie ściągał. Taki człowiek miał szacunek u studentów. Jego wiedza była tak szeroka i poukładana, że on nie musiał udawać, że wie wszystko w danej dziedzinie. I tacy wykładowcy, jeżeli jeszcze mają pozytywne podejście do słuchaczy, potrafią w prosty, przejrzysty sposób wyjaśnić najbardziej zagmatwane tajniki badanej dyscypliny.
Towarzystwo Wzajemnej Adoracji nieuchronnie popycha to forum do statusu "nikomu niepotrzebne" o czym już wspominałem tu i ówdzie. Pytać nie warto, jedynie przeszukiwać archiwum googlem.
Chyba sie troche zagalopowałeś. Czy ktos komus odmówił pomocy? Poszlo o to, ze ktos nie zostal pochwalony (a wiec automatycznie zdemotywowany) gdyz bez ladu i skladu wywolywal stary material. Podpowiedziano nawet jak to powinien robic, ale jak widać niedostatecznie życzliwie.
A siódmy wychował dzieci, a ósmy zreperował tysiąc aparatów fotograficznych, a dziewiąty upiekł milion bochenków chleba...krzychu128 pisze: ↑13 kwie 2024, 20:55 W ciągu dekady jeden wydał kilka książek, drugi zrobił doktorat w Opawie, trzeci miał kilkanaście wystaw indywidualnych i zbiorowych, czwarty został profesorem na ASP, piąty rozwinął firmę a szósty zrobił świetne zdjęcia dla National Geograpfic.
Wskażesz gdzie to jest napisane?
Uderz w stół a nożyce się odezwą. Dziadkowie i klakierzy.
Prostackość, słoma, przepraszam, kultura lub jej brak wyszła z co niektórych przy okazji dyskusji o Darka wernisażu.
Ja przynajmniej wiem, że moja twórczość jest moja i nie aspiruję jak ty do być artystą
A ja przestrzegam tych którzy przychodzą do mnie i chcą zacząć przygodę z analogami, aby obejrzeli dwa dobre filmy na youtubie i zapisali się na jakieś warsztaty, a forum omijać szerokim łukiem.
Spotkajmy się za dekadę i zmierzmy dorobkiem.
A ty ciągle wartościujesz ludzi. Ja, mój dorobek. Dalej niż czubek własnego nosa
Liczę na to że to Ty pójdziesz gdzie indziej lub zmienisz nastawienie do ludzi szukających wsparcia na tym forum. Stąd moja forma wypowiedzi.J.A. pisze: ↑14 kwie 2024, 10:42 A ty ciągle wartościujesz ludzi. Ja, mój dorobek. Dalej niż czubek własnego nosa
Wolę dorobek salowej w szpitalu, która przez 30 lat wynosi spod chorych ich baseny, niż dorobek takiego zarozumialca.
Idź puszyć się gdzie indziej, bo jak pękniesz to długo po tobie sprzątać będzie trzeba.
A zdążysz do ZPAF na członka się wciągnąć?Spotkajmy się za dekadę i zmierzmy dorobkiem.
Cytując Lidię Popiel: gardzę opiniami z internetu. Bo przepraszam, jakie świadectwo? przed kim? Towarzystwem pięciu laborantów?
W dodatku anonimowych.