He, he... No pewnie, nie chodzi o popisywanie się w ogóle, szczególnie swoistą nonszalancją:
nowy przyjaciel domu
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
nowy przyjaciel domu
nowy przyjaciel domu
taniej tylko rotacyjne. Pod warunkiem, że w takich homeopatycznych ilościach da się wywołać film.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nowy przyjaciel domu
Powyższe oczywiście do metody fikołkowej , nie rotacyjnej. 1+3 to przy 1.5l to max. 4 arkusze (jak taki ciężar fikołkować?) . Rurki albo rotacyjnie - jak jeden to rurka, jak sześć to koreks i odpowiednie stężenie/ilość. Nie ma lekko, LF to zabawa dla hardcore'owców

nowy przyjaciel domu
To polecam Paterson Orbital do wywoływania. Nawet bez silnika, siłą mięśni ludzkich da się.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
nowy przyjaciel domu
Jak to wygląda?
Dobra, już widziałem. Ale to nie ma dekla, by robić przy normalnym świetle?
Dwiema łapkami. Przynajmniej bicepsy urosną

ano
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nowy przyjaciel domu
Ależ ma. Trafiłeś na film, w którym pokazują bez dekla jak się w nim zachowuje ciecz i jak mało jej można wlać. Ja leję 200 ml.
Jedyna "wada", to ciecz dość powoli się z niego wylewa. Nie zalecane do ultra krótkich czasów wywołania.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
nowy przyjaciel domu
Póki co, to wydreptuję swoją drogę od ekranu komputera, na którym mam literaturę fachową, do statywu na którym stoi sprzęt i próbuję się rozeznać w w tych pochyłach, przesunięciach, itd. Widzę, że z głębią ostrości można cuda działać, ale nie mam nad tym jakiejkolwiek kontroli jeszcze. Za dużo zmiennych wchodzi dodatkowych. Do tej pory człowiek miał światłomierz spot, odczyt w EV i trochę głowy, żeby poustawiać wszystko w odpowiedniej strefie i dobrać taką parę czas/przysłona, żeby się zgadzało z zamysłem i było dobrze - reszta to kadr. Zastanawiam się jakby tu po kolei to ogarnąć, żeby zacząć od podstawowych i najłatwiejszych ruchów i powoli zagłębiać się w niuanse. Nabyłem coś takiego:
https://www.alexburkephoto.com/educatio ... hotography
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
nowy przyjaciel domu
mrek, Aaa, to fajne. Się podoba, rozumiem, że maks to 8x10 in.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nowy przyjaciel domu
toteż właśnie LF jest nieograniczony, jest mnóstwo możliwości i mnóstwo zmiennych :D - szkła, ogniskowe, pochyły pokłony, wywoływacze, sposoby wywołania, system strefowy itp itd.... Ja bawię się bardziej w krajobraz i różne sposoby wywoływania, jedyne ruchy jakie wykonuję, to czasem podnoszę przedni standard, żeby wyprostować perspektywę. Powodzenia!
nowy przyjaciel domu
Nie wiem co wy macie z tym wywoływaniem jednorazowym - no chyba że macie bardzo precyzyjne światłomierze do 0.1EV i densytometry do kalibracji wywołania. D-76 działa miesiącami i ma taki zapas "mocy" że nawet nie korygując czasów można wywołać kilkanaście szitek bez zauważalnej różnicy. Fakt że wołam teraz jednorazowo w HC-110 ale to tylko dlatego że mam po kilka miesięcy przerw miedzy wywołaniami bo zimą nie fotografuję.
A co do koreksów 4x5" to mój prywatny ranking to Paterson Orbital, BTZ tubes, SP-445. Ale szitki 4x5" to można wołać nawet w małej kuwecie - wystarczy sobie nagrać audio z komentarzami głosowymi i można wszystko zrobić w ciemni (utrwalać można w świetle). Najlepszy sposób na początek.
No i podstawy dla zaczynających w LF:
- wydrukuj sobie i naklej na karton QuickDisc https://www.salzgeber.at/disc/
- rób notatki: https://cz-b-fotografia.blogspot.com/20 ... atora.html
- jak ogarnąć pokłony i inne takie: http://www.trenholm.org/hmmerk/download.html
A co do koreksów 4x5" to mój prywatny ranking to Paterson Orbital, BTZ tubes, SP-445. Ale szitki 4x5" to można wołać nawet w małej kuwecie - wystarczy sobie nagrać audio z komentarzami głosowymi i można wszystko zrobić w ciemni (utrwalać można w świetle). Najlepszy sposób na początek.
No i podstawy dla zaczynających w LF:
- wydrukuj sobie i naklej na karton QuickDisc https://www.salzgeber.at/disc/
- rób notatki: https://cz-b-fotografia.blogspot.com/20 ... atora.html
- jak ogarnąć pokłony i inne takie: http://www.trenholm.org/hmmerk/download.html
nowy przyjaciel domu
@Henry - dzięki za linki i sugestie. Co do one-shot - jak pisałem wcześniej, mam świadomość, że chemia zadziała dłużej niż jeden strzał - kiedyś wołałem wyłącznie w stocku ID-11 i jeden roztwór starczał na dwa miesiące jak nie dłużej - teraz robię one shot, bo po pierwsze nie chcę mi się tego zlewać do harmonijek, a po drugie mam komfort psychiczny, że mam w 100% powtarzalny proces - ot taka fanaberia.
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
nowy przyjaciel domu
Zupełnie nie koniecznie. Po prostu przyzwyczajenie. Robiłem tak od czasów zamierzchłych, gdy wywoływałem 1 film/miesiąc bo na więcej mnie nie było stać, filmów, papieru etc. A wytłumaczenie wtedy było proste. Raz, kupienie proszkowego wywoływacza o dobrej jakości nie koniecznie było takie łatwe, nie wiadomo było czy się psuje, czy się nie psuje. Dwa, był ormowski R-09 z założenia one shot.
To akurat najgorszy sposób na przechowywanie wywoływacza.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nowy przyjaciel domu
Mam jeszcze pytanie a propos procesora - jak pisałem wcześniej, dorwanie CPP-2 z liftem w dobrej cenie graniczy z cudem - znalazłem wprawdzie bardzo fajny egzemplarz na niemieckim ebayu, ale sprzedający nie reaguje na moje zapytania. Można kupić albo CPP-2 bez liftu, albo CPA-2 z liftem. Pytanie na jaki kompromis pójść lepiej - dokładność procesu jeżeli chodzi o temperaturę, czy komfort przy zlewaniu chemii? Można kupić też procesor bez lifta i potem go dokupić, nawet nówkę. No chyba że coś błądzę...
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
nowy przyjaciel domu
CPP-2. Może kiedyś dokupisz lift. To nie jest niezbędne. Po prostu ciut inaczej będzie wyglądał Twój workflow i będzie trochę mniej wygodnie, ale nie będzie to wpływało zupełnie na wyniki. A CPA-2, jest technicznie znacznie słabszy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nowy przyjaciel domu
Tak myślałem, natomiast z tego co czytałem, ważny jest numer seryjny, żeby był już po upgrade'ach silnika.
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800