retusz odbitki, plamkowanie
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
retusz odbitki, plamkowanie
Cześć, jak radzicie sobie z retuszowaniem plamek i paproszków na odbitkach ?
Moje technika jest bardzo uboga, te białe punkty na najciemniejszych partiach obrazu zamalowuję eye-linerem podprowadzonym córce, Czasem coś tam pośredniego uda się uzyskać po moczeniu tegoż linera w wodzie, ale chciałbym posłuchać rad bardziej doświadczonych kolegów. Jaki tusz będzie najlepszy, jaki rodzaj pędzelków używacie? Czy do tuszu jakaś domieszka ? A może technika retuszu poszła do przodu, i są jakieś specjalne markery o różnym stopniu szarości ? Czekam z niecierpliwością na Wasze uwagi...
Moje technika jest bardzo uboga, te białe punkty na najciemniejszych partiach obrazu zamalowuję eye-linerem podprowadzonym córce, Czasem coś tam pośredniego uda się uzyskać po moczeniu tegoż linera w wodzie, ale chciałbym posłuchać rad bardziej doświadczonych kolegów. Jaki tusz będzie najlepszy, jaki rodzaj pędzelków używacie? Czy do tuszu jakaś domieszka ? A może technika retuszu poszła do przodu, i są jakieś specjalne markery o różnym stopniu szarości ? Czekam z niecierpliwością na Wasze uwagi...
retusz odbitki, plamkowanie
Jak na barycie to polecam pędzelek literniczy 2 albo cieńszy. Lineo 152 rozmiar 5/0 też jest bardzo fajny. Tusz indyjski jeśli ma być wodoodporne a akwarela jeśli nie
Tyle w temacie...
Tyle w temacie...
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
retusz odbitki, plamkowanie
Dokopałem się do starszego wątku na Korexie, zamówiłem tusz indyjski i będę walczył dalej :) Użytkownicy forum nie zawiedli :)
Swoją drogą tak bardzo czepiam się plamek, bo jeden biały punkcik na dużym gradientowym przejściu tonalnym, potrafi zabić cały efekt trójwymiarowości. Białym plamkom i syfozie na odbitce mówimy zdecydowane NIE!
czym-wykonuje-sie-retusz-t9870-15.html
Swoją drogą tak bardzo czepiam się plamek, bo jeden biały punkcik na dużym gradientowym przejściu tonalnym, potrafi zabić cały efekt trójwymiarowości. Białym plamkom i syfozie na odbitce mówimy zdecydowane NIE!
czym-wykonuje-sie-retusz-t9870-15.html
retusz odbitki, plamkowanie
Zgadza się. Nawet jak po retuszu kropka jest ciemniejsza od tła to jż nie razi tak jak biała.
A ten tusz, to nie jest chiński? Ja używam takiego na szkiełko i odpowiednio „rozcieńczając dobieram odcień, a testuję na kawałku białego marginesu.
A ten tusz, to nie jest chiński? Ja używam takiego na szkiełko i odpowiednio „rozcieńczając dobieram odcień, a testuję na kawałku białego marginesu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
retusz odbitki, plamkowanie
Obecnie niektórzy producenci używają tych nazw zamiennie i to wprowadza zamęt
Zasadniczo to on od zawsze był chiński bo tam go wynaleziono, ale potem zaczęto go nazywać indyjskim (wina Anglików- jak zwykle). Tusz nazywany handlowo chińskim może być czymkolwiek, za to tzw. Indian Ink to będzie zawsze wodoodporny tusz na bazie sadzy
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
retusz odbitki, plamkowanie
https://allegro.pl/oferta/chinska-japon ... 1087489705
Takie coś kiedyś kupiłem. Jakieś 2 lata temu.
Takie coś kiedyś kupiłem. Jakieś 2 lata temu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
retusz odbitki, plamkowanie
Może być chiński, może być indyjski a nawet zwykła polska perła. Należy zrobić próbę tuszu:
na szkiełko, porelanową skorupkę lub coś podobnego postawić kropelkę tuszu. Pędzelkiem ją "rozmamłać" by utworzyła plamę o różnym stopniu krycia - od prawie całkiem przezroczystego (w tym miejscu dać kropelkę wody dmineralizowanej albo z czajnika) do mocno ciemnego, ale jeszcze prześwitującego. Pozostawić to do całkowitego wyschnięcia - na noc. Jak wyschnie zwilżonym pędzelkiem retuszerskim "pomiziać" w jakimś miejscu tę suchą plamę i zobaczyć, czy tusz rozpuszcza się i daje się tym co zostanie na pędzelku postawić kropeczkę np. na białym marginesie innej odbitki. Albo czy da się wyretuszować jakąś plamkę. Jeśli się da, to tusz nadaje się do retuszu. Jeśli jednak "mizianie" pędzelkiem powoduje tylko odwarstwianie się powłoczki z tuszem i tworzą się nierozpuszczalne farfocle, to się nie nadaje. Mówię "rozpuszcza się" chociaż tusz to zawiesina czarnego pigmentu w koloidzie (np. guma arabska) i nie tworzy roztworu a właśnie zawiesiną. Od jakości pigmentu i koloidu nośnego zależy wszystko.
Słyszałem - głowy za to nie dam, że najlepsze tusze robią z sadzy powstałej po spaleniu kamfory. Byle jakie tusze to sadza z innych materiałów.
Zaś co do pędzelków to nie ma co kombinować z konturówkami z damskich zestawów kosmetycznych tylko odżałować kilka grosiaczków i kupić prawdziwe pędzle retuszerskie: "00" (podwójna zerówka), "0" i może jeszcze "1". Większe numery to już do dużych powiększeń i bardziej wprawnych rąk. Taki pędzelek wystarczy na lata intensywnego plamkowania. Po skończonej robocie wypłukać, oblizać, zabezpieczyć nasadką i schować do pudełeczka.
na szkiełko, porelanową skorupkę lub coś podobnego postawić kropelkę tuszu. Pędzelkiem ją "rozmamłać" by utworzyła plamę o różnym stopniu krycia - od prawie całkiem przezroczystego (w tym miejscu dać kropelkę wody dmineralizowanej albo z czajnika) do mocno ciemnego, ale jeszcze prześwitującego. Pozostawić to do całkowitego wyschnięcia - na noc. Jak wyschnie zwilżonym pędzelkiem retuszerskim "pomiziać" w jakimś miejscu tę suchą plamę i zobaczyć, czy tusz rozpuszcza się i daje się tym co zostanie na pędzelku postawić kropeczkę np. na białym marginesie innej odbitki. Albo czy da się wyretuszować jakąś plamkę. Jeśli się da, to tusz nadaje się do retuszu. Jeśli jednak "mizianie" pędzelkiem powoduje tylko odwarstwianie się powłoczki z tuszem i tworzą się nierozpuszczalne farfocle, to się nie nadaje. Mówię "rozpuszcza się" chociaż tusz to zawiesina czarnego pigmentu w koloidzie (np. guma arabska) i nie tworzy roztworu a właśnie zawiesiną. Od jakości pigmentu i koloidu nośnego zależy wszystko.
Słyszałem - głowy za to nie dam, że najlepsze tusze robią z sadzy powstałej po spaleniu kamfory. Byle jakie tusze to sadza z innych materiałów.
Zaś co do pędzelków to nie ma co kombinować z konturówkami z damskich zestawów kosmetycznych tylko odżałować kilka grosiaczków i kupić prawdziwe pędzle retuszerskie: "00" (podwójna zerówka), "0" i może jeszcze "1". Większe numery to już do dużych powiększeń i bardziej wprawnych rąk. Taki pędzelek wystarczy na lata intensywnego plamkowania. Po skończonej robocie wypłukać, oblizać, zabezpieczyć nasadką i schować do pudełeczka.
Lux mea lex
retusz odbitki, plamkowanie
Poszedłem na łatwiznę i używam pisaków do retuszu Tetenala - nazywa się to Spotpen, mam dwa zestawy: ciepłotonowy i zimnotonowy, można dość precyzyjnie dobrać odcień. Gorzej jak się skończą, wtedy rzeczywiście bardziej pracochłonne metody pozostaną...
retusz odbitki, plamkowanie
To jest właśnie tradycyjny tusz chiński, w laseczce do ucierania na kamieniu. Tusz chiński typu indyjskiego jest zawsze płynny.J.A. pisze: ↑29 sie 2021, 17:29 https://allegro.pl/oferta/chinska-japon ... 1087489705
Takie coś kiedyś kupiłem. Jakieś 2 lata temu.
technik219, o sadzy kamforowej nie słyszałem, natomiast różne rodzaje sadzy dają różne odcienie czerni- kość palona daje czerń ciepłą, bardzo przyjemną- jednak ziarno jest zbyt grube żeby używać jej do produkcji tuszu. Czerń z winorośli jest bardzo dobra- daje chłodną lub neutralną czerń. Do wyrobu tuszy chińskich używano czerni lampowej- najdrobniejsze ziarno pigmentu pozwalało na uzyskanie płynnej konsystencji bez opadania cząstek pigmentu.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
retusz odbitki, plamkowanie
Jeszcze mam gdzieś kawałek.J.A. pisze: ↑29 sie 2021, 17:29 https://allegro.pl/oferta/chinska-japon ... 1087489705
Takie coś kiedyś kupiłem. Jakieś 2 lata temu.
Lux mea lex
retusz odbitki, plamkowanie
Odkopuję - a czym retuszujecie tonowane odbitki. W szczególności szykuję się do tonowania selenem w dużym rozcieńczeniu (zależy mi na archiwalnych własnościach, nie zmianie koloru) - jakieś konkretne tusze polecicie do takich odbitek?
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
retusz odbitki, plamkowanie
Vitlich, zależy na jak dużej stabilności archiwalnej Ci zależy. Na starannie wypłukanym papierze zwykła akwarela powinna dostatecznie długo zachować pierwotny odcień
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
retusz odbitki, plamkowanie
Ja mam zwykły tusz do retuszu czarny i najprostsza metoda polega na najpierw nabraniu na szklaną płytkę 1 kropli nierozcieńczonego tuszu potem płuczę pędzelek moczę wodą i z czarnego tuszu pobieram troszkę i tworzę jaśniejszą kropkę i tak powtarzam kilkakrotnie aż uzyskuję lekko lekko szary i potem z tych kropek dobieram sobie odcień .Zawsze należy to skontrolować pędzelkiem 0 i można szybko wytrzeć gdyby była za ciemna kropka ,jaśniejszych nie wycieram tylko pokrywam ciemniejszą próbką.Wszystko jednak wymaga cierpliwości i wprawy.
jacek
retusz odbitki, plamkowanie
Zostawię dla potomnych, bo mi przynajmniej nie udało się znaleźć odpowiedzi na moje pytanie nigdzie i kupiłem sobie tusz na ślepo. A sprawdza się dobrze. Do plamkowania odbitek tonowanych w selenie kupiłem sobie tusz Diaphoto, odcień caput mortuum.