Po latach postanowiłem wrócić do poczciwej fotografii analogowej. Odnalazłem w szafie koreks, pojemniki i resztę no i pudełko z ID-11 - chyba z 2008 roku. Przeczytałem na ulotce, że o ile nie otwarte, to się...
heyka ten post wywołał szczery uśmiech na mojej twarzy bo też po latach postanowiłem "wrócić do poczciwej fotografii analogowej" i przypominam sobie co jest ważne. Moja kapsuła czasu zamknięta została 01.01.11 ciut przed napisaniem cytowanego postu, CZY KTOŚ JESZCZE TU JEST?
Kania pisze: ↑16 lut 2020, 18:26
CZY KTOŚ JESZCZE TU JEST?
Są Ci co nie wracają a TRWAJĄ
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
a post jak najbardziej w temacie, bo negatywy wołane w D76 zarówno w Stocku jak i 1+3 :)
a zależnośc jet taka:
1+0 = super tonalność, ale ziarno - rozmemłane kluchy
1+3 = tonalność minimalnie mniejsza, ziarno ostre i bardzo małe.
Plus Stocka jest taki że można go wielokrotnie używać.
Ja lubię 1+3
a post jak najbardziej w temacie, bo negatywy wołane w D76 zarówno w Stocku jak i 1+3 :)
a zależnośc jet taka:
1+0 = super tonalność, ale ziarno - rozmemłane kluchy
1+3 = tonalność minimalnie mniejsza, ziarno ostre i bardzo małe.
Plus Stocka jest taki że można go wielokrotnie używać.
Ja lubię 1+3
oczywiście że próbowałem. Jest to prawdopodobnie najlepsza proporcja, jeżeli chodzi o jakość finalną negatywu, ale mało ekonomiczna, bo jednorazowa. Po jednym wołaniu wszystko idzie do zlewu. Jeżeli mi mocno na jakimś kadrze zależy to robię 1+1, a standardowo 1+3. W sumie tylko D76 używam we wszelkich rozcieńczeniach. Chemię składam sam, nie komplikuję sobie życia :)
szable pisze: ↑17 lut 2020, 18:31
oczywiście że próbowałem. Jest to prawdopodobnie najlepsza proporcja, jeżeli chodzi o jakość finalną negatywu, ale mało ekonomiczna, bo jednorazowa. Po jednym wołaniu wszystko idzie do zlewu. Jeżeli mi mocno na jakimś kadrze zależy to robię 1+1, a standardowo 1+3. W sumie tylko D76 używam we wszelkich rozcieńczeniach. Chemię składam sam, nie komplikuję sobie życia :)
Z tymi kosztami to chyba przesadzasz. Parę lat temu zrobiłem z ciekawości porównanie cen różnych wywoływaczy, wyszło mi coś takiego:
Zestawienie na 650 ml roztworu:
D76H 1+1 -> 0,862 zł
D23 1+1 -> 1,235 zł
Rodinal 1+50 -> 2,184 zł
FX39 1+14 -> 1,95 zł
D23HAD -> 0,102 zł
Trochę czasu upłynęło, nawet jeżeli odczynniki zdrożały o 50% to i tak wychodzi około 1,30 zł za 650ml co spokojnie wystarczy na dwa filmy 135. Ja praktycznie używam tylko tego wywoływacza i sporadycznie do Tmax-400 dwuroztworowy Thortona. Ziarno jest małe, tonalność piękna.