kal800 pisze: ↑05 gru 2019, 23:15
...co mi więcej da dedykowany stół mokry?
Prestiż prawdziwego Fotografa!
ps. cegły chyba pociągnąłeś czymś?
taaaa, najpierw skułem resztki tynku (był pretekst żeby kupić w końcu młotowiertarkę ), potem odkurzaczenie i dwa razy dobry grunt natryskowo. jest stabilnie jeżeli chodzi o pylenie póki co.
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
trzyma. ściana jest prosta - z tego co wiem, to dom w 1936 zbudowany, wychodzi na to że standardy budowlane trzymano, udało mi się znaleźć fragment, gdzie do tego cegły były równo położone. jak zamontowałem wspornik do kolumny i położyłem na nim poziomicę, aż zaniemówiłem - poziom idealnie w środku.
Sent from my iPad using Tapatalk Pro
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
zonk tylko, że powiększalnik ciut za wysoko. praktycznie od 24/24 zaczyna się zabawa. mniejsze formaty niewykonalne. ale w sumie po co komu 13/18 w dzisiejszych czasach...
Sent from my iPad using Tapatalk Pro
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
kal800 pisze: ↑05 gru 2019, 23:15
nie do końca czaję sens takowego
nie jestem sam :D
chociaż ja korzystam z czegoś na kształt mokrego stołu (a dokładniej z mokrej wanny ) podczas wywoływania super 8 i 16mm. Łatwiej zlewa mi się tam chemię do butli, pobiera wodę do płukania, czy wylewa zanieczyszczoną wodę z płukań. Ale to też z powodu różnicy poziomów - koreks trzymam na stoliku warsztatowym obok wanny, a wąż od koreksu upuszcza wodę i chemię do wanny na dole.
to zlewanie chemii upierdliwe może być rzeczywiste. Zobaczymy jak to wszystko pójdzie, z kuwetami 24/30 problemu nie było, ale 40/50 są sporo większe i może być słabo. Póki co sprawię sobie spory lejek, a w razie czego sobie sprawię procesor i będę robił w pionie...
Ściany pociągnąłem gruntem penetrującym dwa razy za pomocą agregatu malarskiego - sporo gruntu poszło, ale efekt jest.
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
mrek pisze: ↑05 gru 2019, 23:08
Na papierze bo nie mogę znaleźć hydrauka, który wwierci mi się w rury z woda ciepłą i zimą
Tutaj apel do kolegów z Krakowa i okolicy. Może znacie takiego wykonawcę?
wwierci?
Dobrze rozumiem, że chcesz w istniejące rury bez ich cięcia wstawić punkty poboru?
Jeżeli tak, to odradzam.
Nie wiem jakie masz tam rury, ale niezależnie od technologii takie patenty są trudne w realizacji i nie dają gwarancji sukcesu.
Możesz podrzucić jakieś foto stanu „zastanego”?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
kal800 pisze: ↑05 gru 2019, 23:15
nie do końca czaję sens takowego
nie jestem sam :D
chociaż ja korzystam z czegoś na kształt mokrego stołu (a dokładniej z mokrej wanny ) podczas wywoływania super 8 i 16mm. Łatwiej zlewa mi się tam chemię do butli, pobiera wodę do płukania, czy wylewa zanieczyszczoną wodę z płukań. Ale to też z powodu różnicy poziomów - koreks trzymam na stoliku warsztatowym obok wanny, a wąż od koreksu upuszcza wodę i chemię do wanny na dole.
ja mam cztery brodziki prysznicowe emaliowane ustawione obok siebie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze: ↑06 gru 2019, 11:49
wwierci?
Dobrze rozumiem, że chcesz w istniejące rury bez ich cięcia wstawić punkty poboru?
Jeżeli tak, to odradzam.
Nie wiem jakie masz tam rury, ale niezależnie od technologii takie patenty są trudne w realizacji i nie dają gwarancji sukcesu.
Możesz podrzucić jakieś foto stanu „zastanego”?
Zdjęcie przy okazji. Rury, to rury zasilające piony w 23 letnim bloku, które biegną pod sufitem mojej piwnicy.
Są hydraulicy, którzy chcą klasycznie wyciąć fragment, nagwintować i wstawić trójnik. Są też tacy, potrafią chcą użyć nawiertki wodociągowej do rur stalowych (to poprawna nazwa). Ale kurde żaden ni ma czasu.
Ok, jasne.
Nie polecam nawiertki. Wydaje się szybsza i tańsza, ale to ostateczność, to normalne wstawienie trójnika (i śrubunka lub jak kto woli holendra) daje pewność braku problemów.
Ale jak odmawiają „z braku czasu”, to już nic nie poradzisz. Spróbuj umówić się na jakiś dalszy termin, wtedy łatwiej się gada.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
mrek pisze: ↑06 gru 2019, 18:38
to rury zasilające piony w 23 letnim bloku, które biegną pod sufitem mojej piwnicy.
Są hydraulicy, którzy chcą klasycznie wyciąć fragment, nagwintować i wstawić trójnik. Są też tacy, potrafią chcą użyć nawiertki wodociągowej do rur stalowych (to poprawna nazwa). Ale kurde żaden ni ma czasu.
To i licznik wypadałoby wstawić? Chyba, że ryczałtem płacisz, ale to pachnie "wodnym pajęczarstwem". Jak masz uzgodnione ze wspólnotą czy tam spółdzielnią to przepraszam. Tak czy inaczej to zmiany w instalacji jakoś sformalizować trzeba. Tak piszę bo licho nie śpi
aka pisze: ↑07 gru 2019, 11:43
To i licznik wypadałoby wstawić? Chyba, że ryczałtem płacisz, ale to pachnie "wodnym pajęczarstwem". Jak masz uzgodnione ze wspólnotą czy tam spółdzielnią to przepraszam. Tak czy inaczej to zmiany w instalacji jakoś sformalizować trzeba. Tak piszę bo licho nie śpi
Jestem w zarządzie wspólnoty ale i bez tego robił bym lege artis. Liczniki założę radiowe i zużycie dodam do swojego lokalu.
Nic nie pomaga, że jestem w zarządzie bo nasz wykonawca różnych poważnych napraw w bloku, zwodzi mnie już parę miesięcy. Dziwny ten rynek usług/pracy. Zresztą ciągle potykamy się jako zarząd w "walce" z wykonawcami tego czy owego za całkiem niemałe pieniądze.
Ale milknę bo "chłopaki nie płaczą" :)
mrek pisze: ↑07 gru 2019, 12:32
Jestem w zarządzie wspólnoty ale i bez tego robił bym lege artis.
Władza może więcej Z tym, że nie na pewno Moja czujność obywatelsko-przyjacielska okazała się zbędna Na poważnie - brak fachowców w szeroko rozumianych usługach budowlano-remontowych jest dziś powszechny. Fachowców coraz mniej, a roboty przybywa. Przyjdzie kryzys to się będą prosili