Bardzo stary artykuł.
Uwielbiam polaroidy, nie mylić z intaxami.
Moim ulubionym modelem Polaroida jest model SX 70.
Cudowna maszynka. Moim zdaniem najpiękniejszy aparat na świecie. Składany.
Taki mercedes kabriolet wśród aparatów.
A tu ciekawa bardzo rzecz.
Mało kto wie, że idolem Stev'a Jobsa był Edwin Land, twórca Polaroida.
Podobieństw pomiędzy Landem a Jobsem jest znacznie więcej. Podobnie jak Steve Jobs, także charyzmatyczny twórca Polaroida nie wierzył w zasadność prowadzenia badań marketingowych. - Badania rynkowe robi się wtedy, gdy twój produkt nie jest wystarczająco dobry - opowiadał w wywiadach Edwin H. Land, dodając: "Każda ważna innowacja musi być nieoczekiwana i śmiała. Musi debiutować przed światem, który nie jest na nią przygotowany". Trzydzieści lat później, pytany o to, ile badań rynkowych poprzedziło wprowadzenie na rynek iPada, Steve Jobs odpowiadał: "W ogóle nie prowadziliśmy badań. Konsumenci nie wiedzą, czego chcą, dopóki się im tego nie pokaże".
Bokeh pisze: ↑29 lis 2018, 18:31
Moim ulubionym modelem Polaroida jest model SX 70.
Cudowna maszynka. Moim zdaniem najpiękniejszy aparat na świecie. Składany.
Taki mercedes kabriolet wśród aparatów.
Kabrio? Dobre porównanie!
A co powiedziałeś gdy pokazały się pierwsze zdjęcia miękkiego korpusu Canon EOS 1. Cudne zdjęcia, nawiasem mówiąc.
Dla mnie to jest cudo.
Miękki Korpus Canon EOS 1 ?
Jak to wygląda? Na czym polega?
Polaroid SX 70 to folding camera z 72 roku, a ten Canon?
Trochę się rozpędziłem nazywając tego Polaroida, moim zdaniem, najpiękniejszym aparatem na świecie, ponieważ polska Alfa jest równie piękna, a może nawet i ładniejsza
Załączniki
sddefault.jpg (18.85 KiB) Przejrzano 3123 razy
Polaroid-SX-70.jpg (41.91 KiB) Przejrzano 3123 razy
Bokeh pisze: ↑29 lis 2018, 23:16
Miękki Korpus Canon EOS 1 ?
Jak to wygląda? Na czym polega?
Na pięknych zdjęciach reklamowych aparatu w roku premiery EOS-1.
Były kiedyś w Canon Museum, teraz nie ma.
To chyba była pierwsza firma, która zrezygnowała z kantów. Miękko zarysowane kształty odpowiednio oświetlone dały piękne zdjęcia. To nie to zdjęcie, które pamiętam ale mniej więcej oddaje tę myśl
mrek pisze: ↑30 lis 2018, 08:17
To chyba była pierwsza firma, która zrezygnowała z kantów. Miękko zarysowane kształty odpowiednio oświetlone dały piękne zdjęcia. To nie to zdjęcie, które pamiętam ale mniej więcej oddaje tę myśl
pierwsza? chyba Marku nie odrobiłeś pracy domowej z historii wzornictwa. proszę, kodak bantam special.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
mrek pisze: ↑30 lis 2018, 08:17
To chyba była pierwsza firma, która zrezygnowała z kantów. Miękko zarysowane kształty odpowiednio oświetlone dały piękne zdjęcia. To nie to zdjęcie, które pamiętam ale mniej więcej oddaje tę myśl
pierwsza? chyba Marku nie odrobiłeś pracy domowej z historii wzornictwa. proszę,
Bo to nie historia wzornictwa tylko historia młodego fotografa z ubogiego socjalistycznego kraju, który w bibliotece konsulatu USA przegląda czasopisma fotograficzne i marzy.
Choć nie było u mnie tak źle, bo już wtedy za sprawą wyemigrowanej siostry miałem Canona T70.
Zenith był mi darowany, tzn nie musiałem go mieć :) bo zacząłem od Pentacona F (nadal stoi na półce u mnie)
w każdym razie był taki trynd we wzornictwie, który się nazywał streamline. wszystko musiało być opływowe i najlepiej w paski, samochody, budynki, przedmioty codziennego użytku, wszystko.
na przykład pióro: Sheaffer Triumph Valliant #1250:
w środku jeszcze lepiej:
innym przykładem z piórnika niejednego z nas jest Parker 51 (niestety nie mam dziś przy sobie), znany głównie pod nazwą Hero 616.
i jeszcze budynek, żeby daleko nie szukać zdjęcie pochodzi z wątku na naszym forum:
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est