MGIV Deluxe RC - problemy

[kal800]

@J.A. owszem, ale chodzi o to, żeby te szarości kończyły się na czerni i bieli :)

[rbit9n]

samopoczucie zawsze mam dobre, zwłaszcza jak zapalam światło i wychodzi, że miałem rację - strefy umiejscowione tam gdzie chciałem, a cała fotografia czarno biała, a nie szaro-szara :))

i z fomabromem też trafiasz? pytam, bo fomabrom podczas schnięcia ciemnieje i to co na mokro było dobre, na sucho już tak dobre nie jest.

[kal800]

zauważyłem. ale fomabroma obrabiam w czerwonym świetle, więc po naświetleniu sprawdzam i tak w normalnym. natomiast zegar mam skalibrowany na wysuszonycn próbkach i to dosyć dokładnie, więc raczej wszystko się zgadza koniec końców.

[J.A.]

i z fomabromem też trafiasz? pytam, bo fomabrom podczas schnięcia ciemnieje i to co na mokro było dobre, na sucho już tak dobre nie jest.

Na to akurat jest skuteczna metoda korekty na schnięcie. Wystarczą notatki. I o ile mi dobrze wiadomo, to masz możliwość ją wprowadzić.

[kal800]

ja każde powiększenie opisuje - czas, gradacja, przysłona, wysokość głowicy powiększalnika, itd. głównie pomto, żeby w przypadku podarowania jakiejś fotografii mógłbym ją sobie odtworzyć w łatwy sposób, ale także często się zdarza, że patrząc na nią następnego dnia dochodzę do wniosku, że można coś skorygować, ulepszyć - wówczas nie trzeba zaczynać od początku...

[rbit9n]

Na to akurat jest skuteczna metoda korekty na schnięcie. Wystarczą notatki. I o ile mi dobrze wiadomo, to masz możliwość ją wprowadzić.

czy Wy nas macie za idiotów?
zresztą od notatek lepiej się sprawdza suszarka do włosów.

[J.A.]

Chyba nie zrozumiałeś.
Notujesz, że dla papieru X korekta na schnięcie to X%, dla papieru Y, korekta to Y%, wieszasz taką "notatkę" na ścianie w ciemni.
Naświetlasz próbkę, oceniasz ją na mokro - oczywiście w świetle białym, a przed wykonaniem gotowego powiększenia, wprowadzasz na zegarze ową korektę, odpowiednią dla danego papieru.

[rbit9n]

no to trzeba było napisać, że trzeba zapamiętać jakiej korekty na schnięcie wymaga który papier i byłoby zrozumiałe. ale takie zapisywanie moim zdaniem stratą czasu jest. lepiej na bieżąco suszyć i pamiętać, żeby oglądać próbkę pod normalną żarówką.

[J.A.]

Wiesz, ja ma w szufladzie 4 rodzaje papieru. Wcale nie dla tego, że tak lubię, po prostu trafiło się tanio to kupiłem Na każdym mam zapisane.

[rbit9n]

powiedzmy że ja też. ale taka foma, to co seria to inne właściwości emulsji. z pozostałymi pięcioma takich przygód nie ma.

ja każde powiększenie opisuje - czas, gradacja, przysłona, wysokość głowicy powiększalnika, itd. głównie pomto, żeby w przypadku podarowania jakiejś fotografii mógłbym ją sobie odtworzyć w łatwy sposób, ale także często się zdarza, że patrząc na nią następnego dnia dochodzę do wniosku, że można coś skorygować, ulepszyć - wówczas nie trzeba zaczynać od początku...

ja tam te dane traktuję jako orientacyjne, wszak emulsja emulsji nie równa.