Będzie OT, za co przepraszam:
do mojego Plusteka ST 28 dostałem cały pakiet Corela 11(Graphic Suite). Zainstalowałem i okazało się, że to kombajn jak Photoshop! Nie mogłem sobie z nim za bardzo poradzić, zresztą do Benq dodali Elementy Photoshopa, które mi bardziej odpowiadały i tamtego nie używałem. Po jakimś czasie (ponad rok) padł mi system i trzeba było go przeinstalować, potem znowu płyta główna. Elementy zainstalowały się na nowym sprzęcie bez problemów, ale Corela już nie dało rady. Zamiast dawnej "11" instalowało się coś innego: niby Corel, ale bardzo uproszczony. Próbowałem na zupełnie innym komputerze i tak samo. Nie była to wersja terminowa, przynajmniej nie było to zaznaczone w instalatorze ani na opakowaniu. Nigdzie go nie rejestrowałem. Do dzisiaj nie wiem dlaczego nie mogę zainstalować tamtego programu. Nie ma po nim śladu. Zginął, przepadł jak sen.