kuzyn353 pisze:Mnie bierze wnerw jak ludzie pytają "co to za auto?", jak podjeżdżam Trabantem... Jak można nie wiedzieć?! Ze dwa razy się zdarzyło, że pytali czy to Syrena

Mnie się kiedyś zapytali co to za auto jak Matizem podjechałem

Albo wywołał, sprzedał i teraz popija sobie drinki na jakiejś małej wyspie, a uczestnicy tylko będą przecierać oczy widząc swoje fotografie na wystawach laureackich największych konkursów foto na świecie :)

figureliusz, akurat widzę, że nie jesteś w temacie albowiem ostatnio kopyto himalajskiego koziorożca poszło w górę i mnoży się teraz razy 2,8324141

maqsz pisze:... watek na temat przekazywanki 2 trzeba chyba skierowac do kosza...

Dlaczego? Jak raz nie wyjdzie to trzeba po raz kolejny próbować!

Otóż ja robię trochę inaczej niż mnie uczono, zazwyczaj wale odbite (lenistwo?), ale oczywiście przy odrobinie chęci zabawy światłem oczywiście padające (choć zdarza mi się to rzadko).

Ponoć takowa występowała kiedyś w "reprotechnice" we Wrocławiu, ale nic mi na ten temat nie wiadomo. A na tzw. przysłowiowy kij ci czarna (chyba nie do suszenia?).

EDIT: Odnośnie koncepcji to jeżeli chodzi o Wrocław to padła też koncepcja zapytać się w sklepie ASP na Placu Polskim.

Jakby to była Foma to byłby iście czeski film ;)

kayaman, nie łam się :) Co do kolejnej edycji z chęcią udzielę się jako kolejne ogniwo (choć liczba postów u mnie nikła ale za to staż odpowiedni).

Zawsze możesz użyć wiaderka w paincie. Możesz w takiej np Szopce pokolorować ale efekty tego będą raczej mizerne (o wiele gorsze niż ręczne malowanie). Jak byś ręcznie kolorował to pochwal się efektem :)

Po całym akcie wszytko płuczę dokładnie ciepłą wodą, chociaż czasem też macham gąbką sprzęt.

Przemo pisze:Podłącze się do tematu czy robiąc odbitki stykowe korzystacie ze specjalnej maskownicy czy może układacie negatywy na papierze i dociskacie szybą

Jak najbardziej szybą, choć czasem to jednak by maskownica się przydała...

Osobiście nie zauważyłem u siebie takich objawów ale mój znajomy ciemniowy takie reakcje miewa. Ponoć pomaga na to jakiś popularny krem na uczulenia.

Ową ramkę można wykonać samemu przecież :)

Heh, opowiadanie całkiem realne :) A ja się przyznam, że czasem mi się zdarza ująć w dłoń ową D40, ale to tylko w wyjątkowych przypadkach...

Zainspirowany tym tematem też dzisiaj postawiłem na oknie puszkę z dziurą 0,5. Za niedługo wyjeżdżam na dwa miesiące to po powrocie wyjmę i zobaczę co tam ciekawego sie pokazało :)