Napis na odbitce
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Napis na odbitce
Oglądając stare zdjęcia często widzimy różne napisy bądź podpisy - ale nie są to ręczne ozdobniki czy gryzmoły, tylko równe litery. Jaką techniką są one wykonywane?
pokaż przykład. może być pisane od szablonu, ale wiesz, kiedyś uczono kaligrafii w szkole, więc ludzie jakby inaczej pisali, nawet literami drukowanymi.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Jeśli jest to zdjęcie "zakładowe", na którym pod obrazkiem widnieje logo zakładu i adres (takie stare fotografie z przełomu wieków), to fotografia jest podklejona na firmowy kartonik z nadrukiem. Inna możliwość, to napis wykonany na szkle kopioramy tuszem (np. w odbiciu lustrzanym) i kopiujący się na każdej odbitce. Inaczej były wykonywane tzw. kroniki CAF i WAF (starsi forumowicze zapewne pamiętają takie zdjęcia na zakładowych gazetkach ściennych). Najpierw dokonywano wyboru kadru, pod który (uwzględniając powiększenie) komponowany był napis. Zamówienie na napis o odpowiedniej wielkości czcionki i rozpiętości teksty szło do drukarni (nie było drukarek i komputerów), a w tzw. międzyczasie sporządzano duplikat negatywu odpowiednio skadrowany. Po zwrocie opisów z drukarni, podpisy były kopiowane na materiale graficznym w odpowiedniej skali, cięte na paski i łączone z odpowiednio przyciętym duplikatem negatywu (na styk, nie sandwich). Całość szła do kopiowania. W ciemni siedziały kobitki, które pod powiększalnikami kopiowały na odpowiedni format - najczęściej 18/24. Powstawało coś takiego:
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Pamiętam dokładnie, bo miałem w 1983 miesiąc praktyki w WAF-ie. Tak strasznie wygląda to w opisie, ale mój szef robił to w w dwa dni (zrobiłby w jeden całą kronikę, ale musiał czekać na płachty napisów z drukarni). To był Fachowiec! Jak trzeba było złożyć wywoływacz pracujący ciepło, zimno, kontrastowy, mniej kontrastowy, to rzadko kiedy używał wagi. Składał na "oko". I działało jak trzeba. Filmy wołało się w kilkudziesięciolitrowych tankach. Na ramach i z podglądem. Nie było możliwości źle wywołać.radekone pisze:Ale nieprawdopodobnie to wszystko dzis brzmi
Lux mea lex
Mówisz i masz.
ŚP. Grobelny ustawiał korekcję dla barwnego powiększenia na oko i trafiał. To samo z czasem naświetlania. Akurat jego przywołuje bo o nim po prostu wiem, ale w każdym zakładzie gdzie był większy przerób pod powiększalnikiem tak to wygądało. Powiększenia wołało się w koszach. Czasami widywałem je na Allegro.
A wracając do WAF. Jazdy to były jak powiększenia 2x1,5 m trzeba bylo przykleić na kaseton. A powiększenie przychodziło na barycie o podłożu kartonowym, oczywiście zwinięte. Mało kto w jednostce wojskowje wpadł na pomysł namoczenia tego w wodzie i przyklejenia na mokro.
ŚP. Grobelny ustawiał korekcję dla barwnego powiększenia na oko i trafiał. To samo z czasem naświetlania. Akurat jego przywołuje bo o nim po prostu wiem, ale w każdym zakładzie gdzie był większy przerób pod powiększalnikiem tak to wygądało. Powiększenia wołało się w koszach. Czasami widywałem je na Allegro.
A wracając do WAF. Jazdy to były jak powiększenia 2x1,5 m trzeba bylo przykleić na kaseton. A powiększenie przychodziło na barycie o podłożu kartonowym, oczywiście zwinięte. Mało kto w jednostce wojskowje wpadł na pomysł namoczenia tego w wodzie i przyklejenia na mokro.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2011, 12:24 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Większość osób po szkołach technicznych miała przedmiot "rysunek techniczny", a tam uczono odręcznego pisma technicznego, blokowego itp...rbit9n pisze:(...) może być pisane od szablonu, ale wiesz, kiedyś uczono kaligrafii w szkole, więc ludzie jakby inaczej pisali, nawet literami drukowanymi.
Teraz, w dobie CAD-a i internetu te umiejętności zanikają,
podobnie jak język literacki (nie tylko w sieci).
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 1 raz.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Jak to do czego? Nie byłeś w wojsku. Stał ten prawie w każdej żołnierskiej świetlicy. A świetlica to miejsce, gdzie młode wojsko zbierało się na dziennik telewizyjny, a stare oglądało po dt jakiś film. Do niczego więcej nie służyła. A, i jeszcze zajęcia polityczne były.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi