Napis na odbitce

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

ArturN
-#
Posty: 211
Rejestracja: 30 paź 2010, 18:45
Lokalizacja: P-ń

Napis na odbitce

Post autor: ArturN »

Oglądając stare zdjęcia często widzimy różne napisy bądź podpisy - ale nie są to ręczne ozdobniki czy gryzmoły, tylko równe litery. Jaką techniką są one wykonywane?
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

pokaż przykład. może być pisane od szablonu, ale wiesz, kiedyś uczono kaligrafii w szkole, więc ludzie jakby inaczej pisali, nawet literami drukowanymi.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ArturN
-#
Posty: 211
Rejestracja: 30 paź 2010, 18:45
Lokalizacja: P-ń

Post autor: ArturN »

Konkretnego przykładu znaleźć nie mogę, po prostu któryś raz z kolei to zauważyłem i mnie to zaciekawiło. Ja stawiałem na jakieś odbijane litery albo maszynę do pisania, ręcznie bym nie podejrzewał.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Jeśli jest to zdjęcie "zakładowe", na którym pod obrazkiem widnieje logo zakładu i adres (takie stare fotografie z przełomu wieków), to fotografia jest podklejona na firmowy kartonik z nadrukiem. Inna możliwość, to napis wykonany na szkle kopioramy tuszem (np. w odbiciu lustrzanym) i kopiujący się na każdej odbitce. Inaczej były wykonywane tzw. kroniki CAF i WAF (starsi forumowicze zapewne pamiętają takie zdjęcia na zakładowych gazetkach ściennych). Najpierw dokonywano wyboru kadru, pod który (uwzględniając powiększenie) komponowany był napis. Zamówienie na napis o odpowiedniej wielkości czcionki i rozpiętości teksty szło do drukarni (nie było drukarek i komputerów), a w tzw. międzyczasie sporządzano duplikat negatywu odpowiednio skadrowany. Po zwrocie opisów z drukarni, podpisy były kopiowane na materiale graficznym w odpowiedniej skali, cięte na paski i łączone z odpowiednio przyciętym duplikatem negatywu (na styk, nie sandwich). Całość szła do kopiowania. W ciemni siedziały kobitki, które pod powiększalnikami kopiowały na odpowiedni format - najczęściej 18/24. Powstawało coś takiego:
Obrazek
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Kobiety do powiekszalnikow!

Ale nieprawdopodobnie to wszystko dzis brzmi :-)
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

radekone pisze:Ale nieprawdopodobnie to wszystko dzis brzmi
Pamiętam dokładnie, bo miałem w 1983 miesiąc praktyki w WAF-ie. Tak strasznie wygląda to w opisie, ale mój szef robił to w w dwa dni (zrobiłby w jeden całą kronikę, ale musiał czekać na płachty napisów z drukarni). To był Fachowiec! Jak trzeba było złożyć wywoływacz pracujący ciepło, zimno, kontrastowy, mniej kontrastowy, to rzadko kiedy używał wagi. Składał na "oko". I działało jak trzeba. Filmy wołało się w kilkudziesięciolitrowych tankach. Na ramach i z podglądem. Nie było możliwości źle wywołać.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1353
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

Chętnie poczytałbym więcej takich wspomnień...
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10068
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Mówisz i masz.
ŚP. Grobelny ustawiał korekcję dla barwnego powiększenia na oko i trafiał. To samo z czasem naświetlania. Akurat jego przywołuje bo o nim po prostu wiem, ale w każdym zakładzie gdzie był większy przerób pod powiększalnikiem tak to wygądało. Powiększenia wołało się w koszach. Czasami widywałem je na Allegro.
A wracając do WAF. Jazdy to były jak powiększenia 2x1,5 m trzeba bylo przykleić na kaseton. A powiększenie przychodziło na barycie o podłożu kartonowym, oczywiście zwinięte. 8-) Mało kto w jednostce wojskowje wpadł na pomysł namoczenia tego w wodzie i przyklejenia na mokro. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 22 lis 2011, 12:24 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

rbit9n pisze:(...) może być pisane od szablonu, ale wiesz, kiedyś uczono kaligrafii w szkole, więc ludzie jakby inaczej pisali, nawet literami drukowanymi.
Większość osób po szkołach technicznych miała przedmiot "rysunek techniczny", a tam uczono odręcznego pisma technicznego, blokowego itp...

Teraz, w dobie CAD-a i internetu te umiejętności zanikają,
podobnie jak język literacki (nie tylko w sieci).
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:A wracając do WAF. Jazdy to były jak powiększenia 2x1,5 m trzeba bylo przykleić na kaseton.
Inna "jazda" to portrety Jaruzelskiego w skali 1:1 (cała postać). Nie wiem do czego ich używano (może jako tarcze? :mrgreen: ), ale w '83 sporo ich wykonano. Też były podklejane na karton.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10068
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Jak to do czego? Nie byłeś w wojsku. Stał ten prawie w każdej żołnierskiej świetlicy. A świetlica to miejsce, gdzie młode wojsko zbierało się na dziennik telewizyjny, a stare oglądało po dt jakiś film. Do niczego więcej nie służyła. A, i jeszcze zajęcia polityczne były.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:Nie byłeś w wojsku.
Byłem, ale dopiero w jesiennym poborze 1984, a wtedy już nie stały (stali).
Lux mea lex
ODPOWIEDZ