pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: flonidan »

Dzień dobry koledzy.Dzisiaj stwierdziłem ,że biorę mojego pudla królewskiego imieniem Cezar na 30 minutowy plener .No fajnie parę fotek porobiłem Minoltą Dynax 7 z obiektywem flinta (70-210) i wracamy z żoną do samochodu .Aż tu nagle na bezludnym wręcz terenie pojawia się starszy pan na rowerze a obok niego mały piesek.Biorę psa na smycz trzymam krótko i odebrałem od żony aparat .I nagle Cezar dostaje głupawki wyskakuje gwałtownie w powietrze wyrywając mi smycz i pędzi do biednego pieska.Piesek biedny ucieka do lasu i biedny pan jedzie za nim jeszcze mówiąc to suczka nic jej nie zrobi.Pies wraca ja patrzę pod nogi Minolta ,którą udało kupić mi się na ebayu nowiutką za 1500zł leży z wyprutymi wnętrznościami ,dosłownie z pierścieniem wyrywają się paski elektroniki ,pęka cały korpus a flinta za 200zł bez żadnego uszczerbku.A wolałbym zniszczoną flintę .Z drugiej strony widać jak robiono ostatnie analogi i jaki był to szajs a flinta z lat 80-tych to sam gruby metal i ciężkie szkło.No i co?Mam jeszcze Minoltę 600si co na razie do tych moich 4 obiektywów może być, ale Dynax 7 nie kupię .Zresztą mam nauczkę pies i zdjęcia to wybuchowe połączenie.Teraz jednak chyba kupię yashicę lub contaxa.
jacek
oKuba
-#
Posty: 3195
Rejestracja: 02 lis 2020, 00:55
Lokalizacja: Monachium

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: oKuba »

Skoro to byla suczka, to nie ma sie co dziwic, ze Cezar oszalal ;-)

Edit: a w zaleznosci od tego co to za Contax, to potencjalne szkody mpga byc jeszcze wyzsze
PPaweł
-#
Posty: 1361
Rejestracja: 16 sty 2021, 19:53
Lokalizacja: Stolica Śląska

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: PPaweł »

Ale po grzyba było brać od żony aparat, jak miałeś trzymać psa? Bałeś się, że żona poleci z kolei za facetem na rowerze, czy co?
oKuba
-#
Posty: 3195
Rejestracja: 02 lis 2020, 00:55
Lokalizacja: Monachium

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: oKuba »

PPaweł pisze: 12 cze 2023, 18:41 Bałeś się, że żona poleci z kolei za facetem na rowerze, czy co?
:mrgreen:
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: aka »

PPaweł pisze: 12 cze 2023, 18:41 Bałeś się, że żona poleci z kolei za facetem na rowerze, czy co?
Bywa. Jak nie za facetem na rowerze to za takim w Maserrati... A swoją drogą, kto bierze żonę na plener ;-)
oKuba
-#
Posty: 3195
Rejestracja: 02 lis 2020, 00:55
Lokalizacja: Monachium

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: oKuba »

aka pisze: 12 cze 2023, 18:52 A swoją drogą, kto bierze żonę na plener
Moze to byla cudza? ;-)
Z_photo
-#
Posty: 1026
Rejestracja: 14 gru 2018, 01:46
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: Z_photo »

flonidan pisze: 12 cze 2023, 18:18 ... mam nauczkę pies i zdjęcia to wybuchowe połączenie.Teraz jednak chyba kupię yashicę lub contaxa.
Nie wiem jakich funkcji w aparacie potrzebujesz, ale jeśli może to być sprzęt nienasycony elektroniką ale pancerny, to polecam uwadze te dwa modele:
canon x 2.jpg
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
miki11
-#
Posty: 1479
Rejestracja: 09 lut 2022, 13:47

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: miki11 »

No, szkoda flagowca. O mały włos taki by do mnie trafił. Ale nie udało się zorganizować rzetelnego przeglądu w Japonii. Szkoda...
_________________
Łatwe nie cieszy
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: flonidan »

Wielkie dzięki ale jakoś nie cierpię Canonów ale Nikony jak najbardziej.
jacek
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: aka »

flonidan pisze: 13 cze 2023, 17:36 Wielkie dzięki ale jakoś nie cierpię Canonów ale Nikony jak najbardziej.
Manualne korpusy (bez silnika i AF) Canona to nie jest imponujący dorobek, a Nikona i owszem. Tu pewnie praprzyczyna braku sympatii u wielu.
Z_photo
-#
Posty: 1026
Rejestracja: 14 gru 2018, 01:46
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: Z_photo »

flonidan pisze: 13 cze 2023, 17:36 ... ale Nikony jak najbardziej.
U Nikona pancernych aparatów jest jeszcze więcej. Każdy słyszał o F, F2 i F3 - ale ten rozgłos wpływa trochę na ich ceny. Nie mniej solidny, niezawodny i bardzo miły w użytkowaniu jest Nikomat/Nikkormat/Nikon EL - logo zależało od okresu w którym był oferowany i rynku na który był przeznaczony, ale to w zasadzie ten sam model.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Z_photo
-#
Posty: 1026
Rejestracja: 14 gru 2018, 01:46
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: Z_photo »

aka pisze: 13 cze 2023, 18:08 Manualne korpusy (bez silnika i AF) Canona to nie jest imponujący dorobek, ...
Trudno mi się z tym zgodzić - było tych aparatów jednak więcej niż miał w ofercie jakikolwiek inny konkurent Nikona: https://global.canon/en/c-museum/camera.html?s=film

Canon długo był z tyłu jeśli chodzi o analogowe lustrzanki klasy profesjonalnej.
Ale jak już taką wypuścił (F1) to z przytupem. :)
Ostatnio zmieniony 13 cze 2023, 22:02 przez Z_photo, łącznie zmieniany 1 raz.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Fredrixxon
-#
Posty: 186
Rejestracja: 17 kwie 2022, 15:43
Lokalizacja: Gdańsk

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: Fredrixxon »

No dobra , ale co z psem? wrócił cały czy też z wyprutymi flakami?
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: aka »

Z_photo pisze: 13 cze 2023, 21:55 było tych aparatów jednak więcej niż miał w ofercie jakikolwiek inny konkurent Nikona
Na małpki się nie ścigamy ;-)
Z_photo pisze: 13 cze 2023, 21:55 Canon długo był z tyłu jeśli chodzi o analogowe lustrzanki klasy profesjonalnej.
Nie tylko za Nikonem i nie tylko klasy profesjonalnej.
miki11
-#
Posty: 1479
Rejestracja: 09 lut 2022, 13:47

pies i aparat fotograficzny z flintą to niezłe straty.

Post autor: miki11 »

aka pisze: 13 cze 2023, 18:08 Manualne korpusy (bez silnika i AF) Canona to nie jest imponujący dorobek
Dobrze, że mój Canon EF o tym nie słyszał. Solidność wykonania tego aparatu jest na bardzo wysokim poziomie.
_________________
Łatwe nie cieszy
ODPOWIEDZ