Butelki harmonijkowe na chemię
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Butelki harmonijkowe na chemię
Witam,
po wielu latach przerwy znowu "sieknęło" mnie analogiem, zaczynam zabawę od filmu 135mm. Najpierw chciałbym wszystkich powitać, jak nakazuje staropolska kultura. A teraz do rzeczy. Powoli kompletuję różne detale do improwizowanej ciemni okresowej (czyli zajmowanej łazienki). No i widzę, że sprzęt, chemia i wyposażenie analogowe mocno poszło w górę. Kilka rzeczy już zgromadziłem, ale utknąłem na butelkach harmonijkowych. Za Kaiser'a trzeba da prawie 50zł od sztuki, myślę że to dość drogo, skoro zwykła czarna butelka HDPE 1l z uszczelnionym korkiem jest osiągalna nawet za 2,50zł. Stąd pytanie do Was - ludzi z wieloletnią praktyką. Jak i gdzie można kupić takie butelki tanio i dobrze? Jak rozumiem, najbardziej wrażliwy na utlenianie i światło jest wywoływacz (w tej chwili interesuje mnie jedynie proces negatywowy BW), z tego co czytałem, utrwalacz jest mniej nerwowy. Mam małe Jobo 1510, w procesie ręcznym woła o 250ml odczynnika. Na razie testowo wdrażam się na MD76, ale planuję sam składać Kodaka D-76 (potem może też inne). Generalnie przewiduję hobbystyczne ilości, 2-5 filmów miesięcznie, tak to przynajmniej w tej chwili wygląda. Poradźcie ile tych harmonijkowych butelek tak naprawdę potrzebuję i jakich.
Przy okazji, ktoś może budował jakieś tanie wersje rolek do poziomego wołania negatywów? Zakup oryginału Jobo w moim przypadku zwracać się będzie kilka lat No, ale pokusa wywoływania w 140ml jest spora... Z góry dziękuję za pomoc.
po wielu latach przerwy znowu "sieknęło" mnie analogiem, zaczynam zabawę od filmu 135mm. Najpierw chciałbym wszystkich powitać, jak nakazuje staropolska kultura. A teraz do rzeczy. Powoli kompletuję różne detale do improwizowanej ciemni okresowej (czyli zajmowanej łazienki). No i widzę, że sprzęt, chemia i wyposażenie analogowe mocno poszło w górę. Kilka rzeczy już zgromadziłem, ale utknąłem na butelkach harmonijkowych. Za Kaiser'a trzeba da prawie 50zł od sztuki, myślę że to dość drogo, skoro zwykła czarna butelka HDPE 1l z uszczelnionym korkiem jest osiągalna nawet za 2,50zł. Stąd pytanie do Was - ludzi z wieloletnią praktyką. Jak i gdzie można kupić takie butelki tanio i dobrze? Jak rozumiem, najbardziej wrażliwy na utlenianie i światło jest wywoływacz (w tej chwili interesuje mnie jedynie proces negatywowy BW), z tego co czytałem, utrwalacz jest mniej nerwowy. Mam małe Jobo 1510, w procesie ręcznym woła o 250ml odczynnika. Na razie testowo wdrażam się na MD76, ale planuję sam składać Kodaka D-76 (potem może też inne). Generalnie przewiduję hobbystyczne ilości, 2-5 filmów miesięcznie, tak to przynajmniej w tej chwili wygląda. Poradźcie ile tych harmonijkowych butelek tak naprawdę potrzebuję i jakich.
Przy okazji, ktoś może budował jakieś tanie wersje rolek do poziomego wołania negatywów? Zakup oryginału Jobo w moim przypadku zwracać się będzie kilka lat No, ale pokusa wywoływania w 140ml jest spora... Z góry dziękuję za pomoc.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Butelki harmonijkowe na chemię
Te harmonijkowe zdecydowanie odradzam. Testowalem kilka lat temu te Kaisera i kazda (!) sie rozszczelniala. Ja uzywam ciemnych plastikowych aptecznych badz tych dedykowanych od Jobo. Szkla unikam
Ostatnio zmieniony 09 lut 2022, 20:58 przez oKuba, łącznie zmieniany 1 raz.
Butelki harmonijkowe na chemię
Zbudowałem coś z rolek do przesuwania mebli ale i tak kręcę w kąpieli wodnej więc koreks unosi się na wodzie. Należy tylko utrzymywać jego poziom.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Butelki harmonijkowe na chemię
Możesz pokazać swoją konstrukcję? Też nad czymś takim myślę
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
Butelki harmonijkowe na chemię
miki11, harmonijkowe butelki, maja same wady i tylko jedną zaletę. Producent na nich zarabia.
Jak pisze wyżej oKuba, się rozszczelniają, ale to nie jedyna ich wada, są bardzo trudne do utrzymania w czystości, nie widać co się dzieje wewnątrz, bardzo trudno napełnić ją pod korek, a potem wylać chemię nie rozlewając.
Lepszym rozwiązaniem jest ciężki gaz, który się wpuszcza do butelki, a flaszki najlepsze są z PP (albo szkła) i przeźroczyste. A zabezpieczyć zawartość przed światłem najlepiej w zamykanej na klucz szafce.
Jak pisze wyżej oKuba, się rozszczelniają, ale to nie jedyna ich wada, są bardzo trudne do utrzymania w czystości, nie widać co się dzieje wewnątrz, bardzo trudno napełnić ją pod korek, a potem wylać chemię nie rozlewając.
Lepszym rozwiązaniem jest ciężki gaz, który się wpuszcza do butelki, a flaszki najlepsze są z PP (albo szkła) i przeźroczyste. A zabezpieczyć zawartość przed światłem najlepiej w zamykanej na klucz szafce.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Butelki harmonijkowe na chemię
Skorzystałem z takich rolek ale się nie sprawdziły. Wyrzuciłem.
- Załączniki
-
- rolki.JPG (53.67 KiB) Przejrzano 1528 razy
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Butelki harmonijkowe na chemię
Bardzo dziękuję, że mi wybiliście z głowy te harmonijki. Tak czułem pod skórą, że jest w nich spory "chłit martetingowy" Czyli takie mogą być?
https://sklep.biomus.eu/pl/opakowania/3 ... 17289.html
https://sklep.biomus.eu/pl/opakowania/3 ... 17289.html
Odnośnie chowania w szafce, też wpadłem na to, że można je włożyć do czarnej, foliowej koperty i będzie git. Jaki ciężki gaz masz na myśli? Bo te komercyjne też swoje kosztują, a taki propan-butan do zapalniczek to nie wiem, czy będzie dobry. No i muszę wtedy poćwiczyć wlewanie niewidzialnego gazu do flaszki. To trochę musi przypominać rozlewanie flaszki do szklanek po omacku, trzymając ją za plecami. Nawet taki kawał był...
Wracając do rolek, jeżeli nie planuję na razie forsowania (czyli czasy wywoływania będą jak w standardowym D-76), powinienem też taką mini-łaźnię wodną sobie zorganizować? O tej porze roku mam 24°C na termometrze, więc ochłodzenie do 20°C nie powinno być szczególnie trudne. Ale nie wiem, o ile ogrzeje się ćwiartka odczynnika przez powiedzmy 10-15 minut (skrajne czasy). Same rolki, bez bajerów typu rozsuwanie, itd, chyba umiem wydumać, może nawet jakiś powolny silniczek krokowy i soft żeby trochę w jedną trochę w drugą sobie kręcił... To oczywiście a razie tylko taki szkic w głowie. Jak widzę cenę magnesu Jobo (chyba ze dwie setki), to od razu bym te dwie setki chlapnął...
https://sklep.biomus.eu/pl/opakowania/3 ... 17289.html
https://sklep.biomus.eu/pl/opakowania/3 ... 17289.html
Odnośnie chowania w szafce, też wpadłem na to, że można je włożyć do czarnej, foliowej koperty i będzie git. Jaki ciężki gaz masz na myśli? Bo te komercyjne też swoje kosztują, a taki propan-butan do zapalniczek to nie wiem, czy będzie dobry. No i muszę wtedy poćwiczyć wlewanie niewidzialnego gazu do flaszki. To trochę musi przypominać rozlewanie flaszki do szklanek po omacku, trzymając ją za plecami. Nawet taki kawał był...
Wracając do rolek, jeżeli nie planuję na razie forsowania (czyli czasy wywoływania będą jak w standardowym D-76), powinienem też taką mini-łaźnię wodną sobie zorganizować? O tej porze roku mam 24°C na termometrze, więc ochłodzenie do 20°C nie powinno być szczególnie trudne. Ale nie wiem, o ile ogrzeje się ćwiartka odczynnika przez powiedzmy 10-15 minut (skrajne czasy). Same rolki, bez bajerów typu rozsuwanie, itd, chyba umiem wydumać, może nawet jakiś powolny silniczek krokowy i soft żeby trochę w jedną trochę w drugą sobie kręcił... To oczywiście a razie tylko taki szkic w głowie. Jak widzę cenę magnesu Jobo (chyba ze dwie setki), to od razu bym te dwie setki chlapnął...
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Butelki harmonijkowe na chemię
Chodzi o łatwość stłuczenia, czy są inne wady? Zawsze mnie uczono, że to brązowe szkło jest najlepsze, neutralne i tak dalej. Ale to była tylko chemia, nie ciemnia fotograficzna
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Butelki harmonijkowe na chemię
Wydaje mi się, że to powinny być jakieś gumowe rolki, może np. zużyte od rolek jeżdżenia. Chodzi o przyczepność do plastikowej ścianki koreksu. Mogę się jednak mylić.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Butelki harmonijkowe na chemię
Tak, z plastiku zjeżdżają.
Jeden z obecnych na forum kolegów zakupił te oryginalne. Ocenił negatywnie i nie używa.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Butelki harmonijkowe na chemię
Nie musisz sie sztywno trzymac tych 20 stopni. Publikowana juz kilkukrotnie na forum tabelka do przeliczania czasow w zaleznosci od temperatury pomoze ten czas dopasowac.
Waznym jest aby nie schodzic ponizej 5 minut a w niektorych wywolywaczach (np. Rodinal) nie wychodzic powyzej 20 stopni, ze wzgledu na wzrastajace ziarno. D-76 nie jest pod tym wzgledem krytyczny.
Butelki harmonijkowe na chemię
Tanie to nie, ale bez sukcesu to tak. Po pierwsze rolki powinny być gumowe/kauczukowe np. od zabawek, w żadnym wypadku twarde, takie meblowe itp. się nie nadają. Po drugie obroty powinny być w obie strony przedzielone krótką przerwą. Po trzecie przeniesienie napędu z silnika na rolki to mało, bo jak wlejesz te 150 ml do 1510 to ci koreks może wyskoczyć z rolek jak z katapulty jeśli będzie po prostu na rolkach leżał. Jobo w swoich procesorach stosuje mocowanie "na magnes".
Podsumowując - te potencjalne oszczędności wywoływacza nie są warte zachodu kończącego się fiaskiem.
Będziesz składał sam wywoływacz to koszt będzie bardzo niski, a jak dla oszczędności i rozsądku będziesz stosował rozcieńczenie 1+ 1 lub większe to całkiem tanio będzie.
Najlepsze są brązowe szklane butelki apteczne, są przezroczyste, widać co tam w środku się dzieje np. osad, ale oczywiście mogą się stłuc przy braku uwagi. I jeszcze najłatwiej się myją.
Butelki harmonijkowe na chemię
Wedlug mnie najlepsze sa plastikowe brazowe i przezroczyste buteleczki apteczne. Maja te same zalety co szklane, ale sie nie rozbijaja.