ja aktualnie focę 70-200 f/4 bardzo mi odpowiada do portretów szybki AF, ładny kontrast, perfekcyjna współpraca z cyfrą i analogiem :) i mam do sprzedania 70-300 APO sigmy może ktoś się skusi jutro wystawiam na allegro
Ja osobiście korzystam z tamrona 75 - 300 mm bo słyszałem ze sigma jest gorsza przy tych podobnych parametrach:) w sumie bardzo dobry obiektyw nieźle ostrzy
"W fotografii barwnej pokazujesz kolor ubrań fotografowanych, w czarno-białej powinieneś pokazać ich duszę..."
Qbenson pisze:Ja osobiście korzystam z tamrona 75 - 300 mm bo słyszałem ze sigma jest gorsza przy tych podobnych parametrach:) w sumie bardzo dobry obiektyw nieźle ostrzy
Kolega ma takiego na sprzedaż za nieduże pieniądze, najchętniej z Eosem 300
wiesz ja używałem tej sigmy może 3 miechy i miałem okazję dostać tego canona w dobrej cenie długo się nie zastanawiałem jak na moje potrzeby i portfel super obiektyw co do sigmy też nie mam wielkiego ale... ale chodzi jak wiertarka jak każda sigma z tej półki, potrafi przestrzeliwać punkt, i radzi sobie nie specjalnie w ciemniejszych warunkach--- ale i tak ma dobry stosunek jakość do ceny wiele osób używa tą sigmę i nie narzeka
Moja sigma dotarła w końcu i już jestem bardzo zadowolony, fakt że jest ciemna 4,5-5,6 ale jak na 75-300 to BARDZO kompaktowy objektyw, jest malutki, "cienki" i stosunkowo lekki (w porównaniu z moim starym vivitarem 70-210). Właśnie o cos takiego mi chodziło - nie używam często tele ale nieraz żałowałem że nie mam z sobą objektywu, a nie miałem zawsze z tego samego powodu - ciężki duży i nieporęczny. Ta sigma jest idealna, kompaktowa, ma gwint na filtry 55 i chowaną osłonę - na wzór zuiko. Nie jest to niestety APO wiec dopiero jak kolor jakiś zrobie okaże sie jaka jest jego przydatność do koloru, ale kompaktowośc imponuje i co najważniejsze zacheca do noszenia z sobą :)
Ja jednak będę bronił "pancerników". Mam Tokinę AT-X 80-200/2,8 SD (na pudle jeszcze APO stoi napisane) do Olympusa OM. Owszem może służyć za maczugę w razie czego ale za to pięknie rysuje, i ma bardzo naturalne odzworowanie kolorów.
A przy telekonwerterze też idzie nim kulturnie focić, nie wyobrażam sobie jak można skutecznie ożenić szkło o jasności 4,5-5,6 z telekonwerterem... to znaczy sobie wyobrażam bo miałem taką kombinację kiedyś...ale chyba właśnie dlatego sobie nie wyobrażam.. oj..namąciłem..
Pozdrawiam
I object to all this sex on the television. I mean! I keep falling off!
używam sigmy 400/5.6 z mocowaniem minolta AF
jest to pierwsza wersja tego szkła, więc nie chodzi z dynaxami i specjalnie do niego dokupiłem minoltę 7000AF
nie ma rewelacji nie ma tragedii.... generalnie jestem zadowolony
kusi 100-400 L IS USM Canona, ale to sporo kasy i zmiana systemu....
nie wiem jakie analogowe body bym musiał wybrać..... analogi canona znam bardzo słabo
Tokina 75-260/4,5 na FD ale tak naprawde nie mam porównania z innymi tele bo żadnego innego nie miałem podpiętego..ale spisuje się...chyba że jest(a pewnie jest:) ) gdzieś za siedmioma górami i pięcioma lasami...telejakość nie poznana:D a służy ,mi on przeważnie przy leśnych wędrówkach...ostatnio intensywnie przy parze łabędzi które obserwuje od pewnego czasu(odwiedzam i pytam o zdrowie) od momentu wysiadywania do wyklucia i własnie 2 tygodnie temu 9 młodych szarych i niewinnych dwunogów jest juz pod opieką swoich staruszków...
Ja wjadę z radzieckim sprzętem. Wydawać by się mogło że niegdyś łatwo dostępny, ale mało kto go ma. A mówię o Tairze 4,5/300. Z zestawem Fotosnajpera prezentuje się imponująco chociaż: jest bardzo ciężki, rzuca się w oczy i ma jasności niewiele jak na taaaką dziurę. Do lasu na zwierza dostatecznie długi jak dla mnie, na ludzi to tylko z ukrycia bo niestety przypadkowi przechodnie reagują przeważnie furią lub oburzenie na robione im zdjęcia. Pomimo tych setek wad...kocham tą armatę i ostatnio przede wszystkim nią strzelam :) http://www.aparaty.tradycyjne.net/konku ... 177795.jpg
A ja używam od kilku lat Voigtlandera 4.2/28-210 APO (na cyfrze 45-336 chyba) i jest ogólnie dobrze, tylko taki nudny bokeh ma - jednolity dosyć. Do portretów wolę Jupitera.
Wczoraj zaramkowałem slajdy, więc na dniach wrzucę na płaszczaka. Mój manfrotek wymiękł i mogłem robić tylko przy słoneczku bo nawet wstępne podnoszenie lustra nie radziło sobie z drganiami, a jeszcze jak dokręciłem telekonwerter 2x to w ogóle... ale jak sąsiadka wywieszała pranie na balkonie w bloku naprzeciwko i się pochylała nad suszarką... mniam (zdjęć nie robiłem, ale jako luneta sprawdza się nieźle)
Ja się wychowałem na wsi ale fotografia zwierzątek mnie nie wciągnęła - wolę zielone roślinki - dlatego najdłuższy obiektyw jaki mam "w użyciu" to jakiś Revuenon 300mm - a i tak głównie leży w szufladzie. Tego Rubinara pewnie opchnę na allegro, bo dla kogoś z cropowym dslr to będzie fajna zabawka.