Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Salve,
Pewnie niektórzy z Was widzieli już to cudeńko, Compass produkowany w latach 30- tych przez Jeager- Le Coultre w Szwajcarii. Idealny przykład aparatu zaprojektowanego zbyt dobrze, migawka 1/500- 4,5s , trzy filtry wbudowane, matówka do nastawu jak w wielkim formacie, dalmierz optyczny i podziałka w metrach, światłomierz optyczny, robił na błonach ciętych i zwojowych- niestandardowy format rzecz jasna. Aparat posiada też stałą osłonę przeciwsłoneczną i składany tubus obiektywu w którym mieści się migawka centralna, kółko z filtrami i drugie z przysłonami w zakresie 3,5- 16. Zasadniczo w swoim czasie możliwościami przewyższał nawet Leicę (również pod względem jakości). Robi niesamowite wrażenie, w dzisiejszych czasach to byłby sprzęt dla prawdziwych snobów, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę jego cenę...
Aparat tak burżujski że można mu było dokupić nawet przystawkę do zdjęć stereo, w komplecie miał statyw rozmiarów tego długopisu którego używał Wałęsa
Co sądzicie? Ślinka cieknie na sam widok, prawda?
Pewnie niektórzy z Was widzieli już to cudeńko, Compass produkowany w latach 30- tych przez Jeager- Le Coultre w Szwajcarii. Idealny przykład aparatu zaprojektowanego zbyt dobrze, migawka 1/500- 4,5s , trzy filtry wbudowane, matówka do nastawu jak w wielkim formacie, dalmierz optyczny i podziałka w metrach, światłomierz optyczny, robił na błonach ciętych i zwojowych- niestandardowy format rzecz jasna. Aparat posiada też stałą osłonę przeciwsłoneczną i składany tubus obiektywu w którym mieści się migawka centralna, kółko z filtrami i drugie z przysłonami w zakresie 3,5- 16. Zasadniczo w swoim czasie możliwościami przewyższał nawet Leicę (również pod względem jakości). Robi niesamowite wrażenie, w dzisiejszych czasach to byłby sprzęt dla prawdziwych snobów, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę jego cenę...
Aparat tak burżujski że można mu było dokupić nawet przystawkę do zdjęć stereo, w komplecie miał statyw rozmiarów tego długopisu którego używał Wałęsa
Co sądzicie? Ślinka cieknie na sam widok, prawda?
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Noo robi wrażenie.
Zawsze podziwiałem inwencję i kreatywność inżynierów 20-to lecia międzywojennego.
Zawsze podziwiałem inwencję i kreatywność inżynierów 20-to lecia międzywojennego.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Brakuje tylko pralki automatycznej i kostkarki do lodu. :D
Ciekaw jestem, jak bardzo skomplikowany mechanizm siedzi w środku tego cudaka.
I chociaż nie kusi mnie jakoś takie upakowanie wszystkiego w jednym pudełku, to z czystej ciekawości - popstrykałbym
Wiadomo jaka była jego cena?
Ciekaw jestem, jak bardzo skomplikowany mechanizm siedzi w środku tego cudaka.
I chociaż nie kusi mnie jakoś takie upakowanie wszystkiego w jednym pudełku, to z czystej ciekawości - popstrykałbym
Wiadomo jaka była jego cena?
http://ts-photo.pl/
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
30 funtów - w roku 1937 (wg "50 najsłynniejszych aparatów fotograficznych w historii").
Co ciekawe, "Compass powstał w wyniku zakładu, czy uda się skonstruować wysokiej jakości aparat fotograficzny, który zmieściłby się w opakowaniu po papierosach".
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
W 1937 uncja złota kosztowała 35 dolarów amerykańskich. 1£ w tym czasie kosztował ok. 5 $. Czyli japarat akieś 150$. Czyli jakieś 4,3 uncji złota. Co przy dzisiejszym kursie złota daje ok
5500$.
5500$.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Dokładnie tak, współcześnie też chodzą z grubsza właśnie po takich cenach. Ale jak już człowiek ma coś takiego to raczej stawia na półce niż zabiera w plener, ma tyle funkcji co te szwajcarskie scyzoryki Człowiek pół godziny usiłuje zrobić zdjęcie po czym orientuje się że wykonał zapis spektrograficzny korony słonecznej
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Imperitus, tyle że to co pokazałeś (scyzoryk, nie aparat) to jest tzw demonstrator, czyli takie coś co zabierał ze sobą akwizytor by móc pokazać wachlarz dostępnych ostrzy.
Natomiast Compass to pomimo unikalności, w pełni funkcjonalny aparat fotograficzny.
PS Dużo, bardzo dużo aparatów w rękach miałem, ale o tym cudaku jedynie czytałem.
Natomiast Compass to pomimo unikalności, w pełni funkcjonalny aparat fotograficzny.
PS Dużo, bardzo dużo aparatów w rękach miałem, ale o tym cudaku jedynie czytałem.
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Nomad,
Masz rację, zwróć jednak uwagę że to zrzut z Ebaya- każdy może sobie kupić takiego potworka. Kiedyś nawet testowali taki w starym odcinku Galileo, ma nawet obcinarkę do cygar . Victorinox robi ich kilkaset rocznie- może kiedyś miał to być demonstrator, obecnie to flagowy produkt Victorinoxa, jednak sprzedają go raczej w celach reklamowych. Jest to jednak coby nie mówić w pełni funkcjonalny scyzoryk- komfort użytkowania to inna sprawa, z Compassem jest podobnie.
Masz rację, zwróć jednak uwagę że to zrzut z Ebaya- każdy może sobie kupić takiego potworka. Kiedyś nawet testowali taki w starym odcinku Galileo, ma nawet obcinarkę do cygar . Victorinox robi ich kilkaset rocznie- może kiedyś miał to być demonstrator, obecnie to flagowy produkt Victorinoxa, jednak sprzedają go raczej w celach reklamowych. Jest to jednak coby nie mówić w pełni funkcjonalny scyzoryk- komfort użytkowania to inna sprawa, z Compassem jest podobnie.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Jest tak jak piszę ;) to jest demonstrator, po prostu. Służy do prezentacji, nie do normalnego użytkowania. Oczywiście obecnie jest przedmiotem kolekcjonerskim, albo jak wolisz, gadżetem reklamowym (w sumie, jako demonstrator, też był takowym) ale nigdy nie był nożem użytkowym.Imperitus pisze: ↑20 gru 2018, 07:37 Nomad,
Masz rację, zwróć jednak uwagę że to zrzut z Ebaya- każdy może sobie kupić takiego potworka. Kiedyś nawet testowali taki w starym odcinku Galileo, ma nawet obcinarkę do cygar . Victorinox robi ich kilkaset rocznie- może kiedyś miał to być demonstrator, obecnie to flagowy produkt Victorinoxa, jednak sprzedają go raczej w celach reklamowych. Jest to jednak coby nie mówić w pełni funkcjonalny scyzoryk- komfort użytkowania to inna sprawa, z Compassem jest podobnie.
Natomiast Compass miał być może i udziwnionym, ale jednak funkcjonalnym aparatem foto. Nie wiem czy się spotkałeś, ale pomysł z zastosowaniem filtrów zintegrowanych z obiektywem, powracał w różnych konstrukcjach z lat 70tych. I nie mam tu na myśli Janpola.
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Nomad,
Trudno się nie zgodzić, ale nigdzie nie napisałem że Compass nie jest pełnoprawnym aparatem, gdyby tak było to nie zachwyciłbym się nim na tyle żeby powstał ten wątek
A filtry zintegrowane są mi znane, to nic takiego; ale to wszystko w takim pudełeczku... w dodatku korpus był frezowany w litym bloku aluminium, kilkanaście godzin roboty ( co najmniej) na jeden korpus, współcześnie machnęli by na to ręką. To były te piękne czasy kiedy inżynierowie i rzemieślnicy robili jak umieli najlepiej i z najlepszych dostępnych materiałów, cena była kwestią drugorzędną
Trudno się nie zgodzić, ale nigdzie nie napisałem że Compass nie jest pełnoprawnym aparatem, gdyby tak było to nie zachwyciłbym się nim na tyle żeby powstał ten wątek
A filtry zintegrowane są mi znane, to nic takiego; ale to wszystko w takim pudełeczku... w dodatku korpus był frezowany w litym bloku aluminium, kilkanaście godzin roboty ( co najmniej) na jeden korpus, współcześnie machnęli by na to ręką. To były te piękne czasy kiedy inżynierowie i rzemieślnicy robili jak umieli najlepiej i z najlepszych dostępnych materiałów, cena była kwestią drugorzędną
Ostatnio zmieniony 12 sty 2019, 09:42 przez Imperitus, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
Na ebayu możecie kupić takie cudo za jedyne 4000€ lub zaproponować swoją cenę. Próbujcie, dobry prezent pod choinkę.
Tego jeszcze nie widzieliście (prawdopodobnie)
oscylator,
Kupienie obiektywu za 300 złotych kosztuje mnie pół roku oszczędności lub jakąś wyjątkowo skomplikowaną usługę (na przykład wykonanie rozety do gitary barokowej- do obejrzenia w wątku objawienie), także ten...
Szczerze to wolałbym Mamiye Six z niewyjmowalną płytką dociskową i wbudowanymi maskami do 6 x 4,5.
Poza tym jeżeli chciałbym robić nim zdjęcia to musiałbym docinać film z rolki 120
Ale do postawienia na półce, czy też jako przedmiot do zaczynia rozmowy w chwilach niezręcznego milczenia- doskonale się nada .
Kupienie obiektywu za 300 złotych kosztuje mnie pół roku oszczędności lub jakąś wyjątkowo skomplikowaną usługę (na przykład wykonanie rozety do gitary barokowej- do obejrzenia w wątku objawienie), także ten...
Szczerze to wolałbym Mamiye Six z niewyjmowalną płytką dociskową i wbudowanymi maskami do 6 x 4,5.
Poza tym jeżeli chciałbym robić nim zdjęcia to musiałbym docinać film z rolki 120
Ale do postawienia na półce, czy też jako przedmiot do zaczynia rozmowy w chwilach niezręcznego milczenia- doskonale się nada .
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada