Qrde... nawet nie zarejestrowałem że są takie urządzenia jak wirówki do sałaty. ;) A na serio - metoda zacna. Podpowiedziałeś dość konkretnie.J.A. pisze: ↑09 sty 2023, 12:28Bez obrażania żadnych bałwanów, nie ściągaj wody z filmu NICZYM, do tego służy wirówka do sałaty. Stawiasz szpulę z filmem na sztorc w wirówce, kręcisz jak szybko się da przez minutę dwie i film wyjmujesz ze szpulkialdek pisze: ↑09 sty 2023, 11:32 Jeśli suszysz w kabinie prysznica, to strząśnij z filmu krople (profilabersi mają takie specjalne gąbeczki fotofilskie do ściągania nadmiaru wody z negatywu, bo jak wysycha to lubiom takie kółka pozostawać czasem), ja tam strząsam i między palce delikatnie tyż w dół ściągam, ale to oczywiście obraza boska, więc udaj że tego nie czytałeś.
a) już matowy, taki że się lepi do palców jak dotknąć emulsji, czyli mniej więcej jak po godzinie suszenia.
b) bez jednej kropli ani po stronie emulsji, ani podłoża.
Załatwia to skrócenie czasu suszenia i zacieki w 100%
Pierwsze wywoływanie negatywów...
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Pierwsze wywoływanie negatywów...
Pierwsze wywoływanie negatywów...
polecam karby jak na kolbie rewolwerowca. 4 pionowe i piąty przekreślający.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"