Ja nie jestem w całkowitym odcięciu od cywilizacji, ale już nie w mieście, i moje aparaty mówią raczej o 7-10s przy ISO 6400, więc istotnie więcej. Najprościej pewnie byłoby zrobić testową rolkę filmu z różnymi czasami.
może jeszcze wyjaśnijmy sobie, o jakich przysłonach mówimy. bo jak na razie, bez kompletnej ekspozycji to jest pływanie, a nie radzenie.
Słusznie, wiedziałem, że o czymś jescze miałem napisać. f/1,8. Nie należy siedzieć przy komputerze po nocy...
Dołączę się do dyskusji-robiłem wiele razy zdjęcia nocne i wiem ,że wskazania światłomierzy są mało dokładne i trzeba robić kilka naświetleń -ja zawsze prześwietlam zdjęcia po wskazaniu światłomierza o 2-3 razy większymi czasami i zdjęcia były wtedy dobrze naświetlone-zależy też jaki chcesz uzyskać efekt??-kwestia doświadczenia a nie sprzętu.
własnie sam jestem na etapie prób..wczoraj w najciemniejszym miejscu mieszkania(przedpokuj) gdzie jest tak ciemno ze nie widac nic kompletnie naswietliłem 2 klatki..jedna na godzine i druga na 30 min -ta godzinna wyszła super ta 30 min nie wyszła wogóle w sensie negatyw jest przezroczysty...zreszta pracuje na acrosie który podobno ma toleranjce +1ev..
wpakowałem tą baterię z diodą i teraz jej napięcie obniżyło się z 3,24 V do 2,85 V co jest moim zdaniem lepsze od 3,04 V które dawały mi dwie baterie 1,5V. a czy pomiar jest bardziej dokładny?
ciężko mi powiedzieć bo z tego co zauważyłem to nim jeszcze trzeba umieć dobrze zmierzyć....
Normalny swiatlomierz do nocnych zdjec sie nie nadaje. Ja mierze albo cyfrowa malpa, albo nie mierze w ogole tylko robie z pamieci. Przeciez kazda noc, kazda pelnia itd, nie zmienila sie juz od dawna, wiec po drugim czy trzecim zdjeciu wiadomo jak naswietlac.
nie chce Cie męczyć meilami..doszedłem do takiego samego wniosku, ze nauczyc trzeba sie raz metodą prób i błędów i zapamietac..pracuje na acrosie wiec tolerancja na błąd jest dosc duza..dzisiaj zeskanowałem fotki nocne i wszystkie wyszły jak w dzien...trzeba próbować dalej:)pzdr i dzieki za odp.