XTOL - awaria

[oKuba]

Mimo wszystko koncentrat po każdym otwarciu flaszki trzeba koniecznie gazować. Inaczej w krótkim czasie "siada".

Rodinala Adoxa nie gazuje, a jak juz kiedys wspominalem przechwuje w lodowce. Nic nie siada

[J.A.]

Mimo wszystko koncentrat po każdym otwarciu flaszki trzeba koniecznie gazować. Inaczej w krótkim czasie "siada".

Eee tam, Orłowskie R09 używałem przez dwa lata w ciemni pułkowej, była to litrowa butla. Jak przyjąłem ciemnię pod opiekę, to było go z 0,7l. Jak oddawałem ciemnię zostało na pewno więcej niż 0,3l, O gazie to ja wtedy tylko raz czytałem w jakiejś książce. Wiem, że mój następca wykończył tę flachę jakoś pod koniec służby, czyli bez gazu ten koncentrat wytrzymał minimum 4 lata.

[oKuba]

Trzeba by chyba „krotki czas“ zdefiniowac

[technik219]

Jeśli piszesz o R09 to mam odmienne doświadczenie.

Orłowskie R09 używałem przez dwa lata w ciemni pułkowej

A gdzie Wy teraz dostaniecie "orłowskie" R-09? Nawet tego srebrnego z Calbe już dawno nie ma i nie będzie. Adox też przez jakiś czas robił według tej receptury, ale ktoś w innym wątku pisał, że to już nie to co kiedyś. Ja piszę o tych wynalazkach, które są obecnie w sprzedaży. Wszystkie obecne quasi Rodinale są bladym wspomnieniem starego. Jest mocno zalkalizowany a wywoływacza w nim tyle co kot napłakał. Obojętnie czy to czeskie, niemieckie, czy jakie tam inne, gazować trzeba.
Uprzedzam żeby nie było potem biadolenia, że coś wyszło blado, chociaż jeszcze miesiąc wcześniej śmigało "jak książka pisze".

[oKuba]

Obojętnie czy to czeskie, niemieckie, czy jakie tam inne, gazować trzeba.

No to jeszcze raz. Adoxowskiego nie trzeba

[J.A.]

A gdzie Wy teraz dostaniecie "orłowskie" R-09?

Ja mam mimo że go nie lubię. A orłowskie, bo słownik nie zna orwowskiego.

[janusz1]

A ja mam litrową butlę orginała ORWO nigdy nie otwieraną!!! Tylko co z nim zrobić? Myślałem, że kiedyś zrobię akcję na koreksie i rozleję do buteleczek np. Po 50 ml i powysyłam, żeby każdy mógł posmakować tej niby legendy.

[LD]

A gdzie Wy teraz dostaniecie "orłowskie" R-09?

Ja mam mimo że go nie lubię. A orłowskie, bo słownik nie zna orwowskiego.

Ja też mam. Miałem kilka butelek po 250ml. Została jedna nieotwierana.

[technik219]

Czyli... macie eksponaty

[J.A.]

A ja mam litrową butlę orginała ORWO nigdy nie otwieraną!!! Tylko co z nim zrobić? Myślałem, że kiedyś zrobię akcję na koreksie i rozleję do buteleczek np. Po 50 ml i powysyłam, żeby każdy mógł posmakować tej niby legendy.

To faktycznie rozlej. On na pewno działa.