Wybór powiększalnika do 35mm i 6x6

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Jak sobie wyobrażasz proces naświetlania według schematu, który proponujesz?
W zakresie gradacji 00-3 papiery zachowują zazwyczaj stałą czułość naświetleniową (oczywiście w teorii, bo w praktyce nie jest tak dobrze i pewne korekty są potrzebne). Czy ta właściwość zostanie zachowana przy zastosowaniu filtrów addytywnych? Sprawdzałeś to? Jeśli nie zachowają, to proces naświetlania znacznie się skomplikuje. Stopień komplikacji zwiększy się niepomiernie przy zastosowaniu dwóch filtrów.
Czytałem gdzieś o metodzie wykonywania powiększeń z zastosowaniem filtra żółto-zielonego, takiego jak do zdjęć (zakładanego na obiektyw), ale sprowadzało się to jedynie do doświetlania pewnych partii (świateł czy cieni - nie pamiętam). Od strony teoretycznej zgoda, można. Ale moje wątpliwości dotyczą strony praktycznej metody: czy próbowałeś tak robić, czy nie. Jeśli sprawa byłaby tak prosta i prowadząca do identycznych wyników przy zachowaniu względnej prostoty postępowania, to dlaczego wszyscy producenci papierów dają filtry żółte i purpurowe a nie zielone i niebieskie? Dlatego wydaje mi się, że musi być w tym jakieś "ale", pomimo teoretycznej równowagi pomiędzy obu sposobami.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Nie, nie robiłem. Napisałem tak na podstawie procesu barwnego.

Jeżeli nie wprowadzamy, żadnego filtra, to naświetlamy obie warstwy papieru w sposób mniej więcej równomierny. W miarę zwiększania gęstości filtra żółtego odcinamy coraz bardziej warstwę niebieskoczułą i ma ona coraz mniejsze znaczenie w powstawaniu obrazu, dając coraz bardziej miękką gradację. i Odwrotnie w przypadku filtra purpurowego. Niebieski jest składnikiem purpury więc go nie filtrujemy, ale filtrujemy zielony.

Jeżeli zmienimy proporcje czasu zielonego do niebieskiego powinniśmy uzyskać ten sam efekt.
technik219 pisze:Jeśli sprawa byłaby tak prosta i prowadząca do identycznych wyników przy zachowaniu względnej prostoty postępowania, to dlaczego wszyscy producenci papierów dają filtry żółte i purpurowe a nie zielone i niebieskie? Dlatego wydaje mi się, że musi być w tym jakieś "ale", pomimo teoretycznej równowagi pomiędzy obu sposobami.
Może tym ale jest problem z filtrami? Znacznie trudniej zrobić dobre filtry wąskopasmowe?
Gdzieś mam radziecki komplet filtrów addytywnych. Spektrozon kupione na początku lat 90-tych w celu robienia koloru metodą addytywną. Jak znajdę to zrobię próby.

Załóżmy, że prawidłową gęstość na powiększeniu uzyskamy naświetlając po 5s przez oba filtry. Wydłużając czas naświetlania przez filtr niebieski, a skracając o identyczną wartość przez filtr zielony, powinniśmy uzyskać wzrost kontrastu.

[ Dodano: Pon 03 Lis, 2014 ]
zousan pisze:Czołem!
Na powiększalnik z dwoma obiektywami, ramkami do filmu i ew. oświetleniem mam zamiar wydać nie więcej niż 1000PLN.
A wracając do tematu.> ja bym sobie to przypilnował < Wygląda całiem sensownie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
zousan
-#
Posty: 87
Rejestracja: 20 sty 2014, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zousan »

Dzięki za podpowiedzi.Trochę też sam doczytałem. Wydaje mi się, że w tej chwili idealną byłaby głowica cz-b typu variable contrast. Rozumiem, że w założeniu głowice takie mają dawać pełną gradację dla ustalonego czasu naświetlania czyli oszczędzam sobie trochę roboty z paskami testowymi lub przeliczaniem. Czy ktoś wie jak to się sprawdza w praktyce?

Ciekawostka, Besler robi tego typu urządzenia w oparciu właśnie o filtry nakładane metodą addytywną.
The Printmaker 67VC is a full-featured American made enlarger that can produce excellent enlargements from any size negative 35mm through 6 x 7cm. This enlarger is supplied with a state-of-the-art interchangeable 67VC-W lightsource with continuously variable dial-in contrast grades -0 to +5 and bright, white light focusing. The lightsource utilizes blue and green dichroic filters in an additive filtration system for better exposure of variable contrast papers. Its computer designed exposure control device automatically maintains a constant printing speed throughout the entire contrast range, eliminating the need to recalculate the exposure when changing the contrast. [...]
Jedyne co mnie martwi to niezawodność owej jednostki sterującej.
technik219 pisze: Druga sprawa to taka, że za pomocą głowicy do koloru często niemożliwe jest uzyskanie filtracji skrajnych. Przynajmniej nie wszystkie głowice na to pozwalają.
W jaki sposób mogę sprawdzić czy głowica da mi owe skrajne wartości? rozumiem że masz na myśli gradacje odpowiadające np. ilfordowskim 0 i 5?
J.A. pisze:hash=item3ceb6df6cc]> ja bym sobie to przypilnował <[/URL] Wygląda całiem sensownie.
Bogaty zestaw, dzięki za cynk. Może uda mi się go upolować za te ~200€
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

zousan pisze:W jaki sposób mogę sprawdzić czy głowica da mi owe skrajne wartości? rozumiem że masz na myśli gradacje odpowiadające np. ilfordowskim 0 i 5?
Poszukaj odpowiednich tablic publikowanych przez producentów papierów. Najczęściej wymieniają w publikacjach głowice Durst, Meopta i bodajże Agfa.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Jeszcze jest Kodak. Ten LPL ma właśnie taką skalę. I UWAGA, nie osiąga gradacji 5. Ja w tych nielicznych sytuacjach gdy potrzebuję tej gradacji (nie wszystkie papiery mimo deklaracji producentów osiągają pełen zakres), używam po prostu filtra podobiektywowego.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1370
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

Poszukaj odpowiednich tablic publikowanych przez producentów papierów.
Nieśmiało przypomnę, że na korexie mamy takie materiały... http://www.korex.net.pl/artukuly_o_foto ... owanie.pdf ;)
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
m6nj
-#
Posty: 243
Rejestracja: 05 lip 2009, 21:48
Lokalizacja: lublin

Post autor: m6nj »

radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Tu jest podstawowa pozycja do przeczytania przed podejmowaniem jakichkolwiek decyzji i przy tym dostępna za darmo (rozdział 6):

http://ctein.com/booksmpl.htm

Z tym Beselerem problem jest taki, że w tej wersji może ci być go ciężko kupić, nawet w Stanach, a tym bardziej w Europie. Tak się składa, że sam mam Beselera 67 z głowicą kolorową i bardzo sobie chwalę. Fakt, kontrast jest trochę mniejszy, ale w praktyce ma to znaczenie tylko przy niedoświetlonych negatywach, z takich na dyfuzorze za wiele nie zdziałasz. Z tych poprawnie naświetlonych można uzyskać normalne odbitki, nie odbiegające specjalnie wyglądem od kondensorowych. A co do paprochów, to różnica na korzyść dyfuzora jest z mojego punktu widzenia ważniejsza niż sprawa kontrastu. Opieram swoje zdanie na różnicy pomiędzy dwiema odbitkami wykonanymi z jednej klatki (tego samego dnia), jednej z Beselera, drugiej z Axomata: ta pierwsza wyszła doskonale; na drugiej była jedna długa rysa - dopiero wtedy się zorientowałem, że film jest porysowany.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
zousan
-#
Posty: 87
Rejestracja: 20 sty 2014, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zousan »

Ostatecznie wybór padł na Dursta M670 BW z dwoma kondensorami. Po pierwszych próbach z 35mm nie zauważyłem większych problemów z zanieczyszczeniem negatywów. Raz jeszcze dzięki za sugestie.
ODPOWIEDZ