Kilka lat temu zbroiłem się w filmy na zapas i teraz za ten zapas się zabieram.
Niestety mam kilka rolek ręcznie pakowanych, może nawet kupionych tutaj, które są nieoznaczone i w żaden sposób sobie ich nie przypominam.
Podrzucam zdjęcia jak wygląda niewywołana taśma, może komuś się skojarzy, jest z obu stron jasnoniebieska, chociaż od strony emulsji delikatnie - do tego stopnia, że balans bieli komórki nie wyłapał. Myślałem początkowo o Polypanie, ale chyba nie byłem chętny na ten materiał po testowej rolce. Oczywiście nie jest to Rossmann, w który jest zapakowane, kasetki z filmem mam też po Kodacolorze.
technik219, święte słowa, zapamiętam :) na szczęście inny nieoznaczony materiał okazał się oznaczony, na spodzie języczka sprzedający wydrapał "5222" i już jestem w domu :)
wosk, możesz mieć rację, pamiętam że interesowałem się Ilfordem P4, ale zapewne i tak ostatecznie zostaje mi tylko metoda polecona przez J.A.
dzięki serdeczne chłopaki :) dam znać jak tylko zagadka zostanie rozwiązana
xneon pisze:technik219, święte słowa, zapamiętam :) na szczęście inny nieoznaczony materiał okazał się oznaczony, na spodzie języczka sprzedający wydrapał "5222" i już jestem w domu :)
Jak najbardziej, przecież te cyfry są akurat jednoznaczne :)
Aż się ucieszyłem, bo zapasy wcale spore, jeszcze 3/4 szpuli hp5 (połowa w kasetkach), cała szpula t-maxa 400 (stara emulsja, z datą 11/2000, nie wiem czy naświetlać na 200 czy od razu na 100), kilka double-x'ów, resztki neopana 400 (tego bym nakupił chętnie) i trochę badziewia kolorowego, jak np. kodak profoto 100, ale spoko, na składowe do projektu mi się nada