Witam
Jak przysłowiowy osiołek mam dylemat - Leica m4 ( używana w bardzo dobrym stanie)
czy nowa bessa r4m - to mój pierwszy kontakt z dalmierzami więc chcę dobrze wybrać zwłaszcza taki wydatek zaboli mój portfel okrutnie. Czytałem sporo dobrego o voigtlanderach no ale chyba też udzielił mi się leicowy hajp. To co mnie zółtodzioba trochę odstrasza to brak wbudowanego światłomierza w Leice - moźe ktoś mi coś podpowie w tym brakecie cenowym.
Leica M4 P czy cuś innego
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 10
- Rejestracja: 22 gru 2010, 10:12
- Lokalizacja: Białystok
Moim, i nie tylko moim zdaniem, cokolwiek innego niz Leica to bedzie polsrodek. Nie daj sie zwiezc suchym specyfikacjom i forumowym madralom - Leica to Leica. W momencie kiedy masz do czynienia z ta mechaniczna doskonaloscia, momentalnie zaczynasz rozumiec na czym polega magia produktow z Wetzlara (tudziez z Leica Canada).
Jako dodatkowa zaleta - nawet jak Leica ci nie podejdzie (w co watpie) - to sprzedaz za tyle za ile kupiles. Bessa, zwlaszcza nowa, straci mnostwo na wartosci.
Co do swiatlomierza - ja uzywam M6 - i mi ten swiatlomierz bardzo pomaga. Ale przy czarno-bialym filmie i chocby tabelce z czasami (nie wspominajac o uzyciu zewnetrznego swiatlomierza) - nie powinno byc problemu. Nawet przy streecie, swiatlo zwykle nie zmienia sie tak drastycznie - wystarczy zmierzyc dwa ustawienia - na swiatlo i na cien i sie ich trzymac podczas foto-spaceru. Przy slajdach i tak lepiej swiadomie mierzyc swiatlo (choc swiatlomierz w M6 do tego sie tez swietnie spisywal, nawet jesli to byl prymitywny centralnie wazony uklad).
Bessa ma za to duzo mniej precyzyjny uklad nastawiania ostrosci (a R4M drastycznie mniej precyzyjny) i (ponoc) mniej kontrastowy wizjer.
Jako dodatkowa zaleta - nawet jak Leica ci nie podejdzie (w co watpie) - to sprzedaz za tyle za ile kupiles. Bessa, zwlaszcza nowa, straci mnostwo na wartosci.
Co do swiatlomierza - ja uzywam M6 - i mi ten swiatlomierz bardzo pomaga. Ale przy czarno-bialym filmie i chocby tabelce z czasami (nie wspominajac o uzyciu zewnetrznego swiatlomierza) - nie powinno byc problemu. Nawet przy streecie, swiatlo zwykle nie zmienia sie tak drastycznie - wystarczy zmierzyc dwa ustawienia - na swiatlo i na cien i sie ich trzymac podczas foto-spaceru. Przy slajdach i tak lepiej swiadomie mierzyc swiatlo (choc swiatlomierz w M6 do tego sie tez swietnie spisywal, nawet jesli to byl prymitywny centralnie wazony uklad).
Bessa ma za to duzo mniej precyzyjny uklad nastawiania ostrosci (a R4M drastycznie mniej precyzyjny) i (ponoc) mniej kontrastowy wizjer.
-
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Kontakt:
M4 plus malutki zewnetrzny swiatlomierz (gossen digisix)
Lub dozbieraj do M6 i bedziesz mial temat z glowy na reszte zycia
Bessa jest ok ale daleko jej jakoscia i trwaloscia do Leici. Jest na pewno lepsza od calej reszty dalmierzy z lat 70-90 (oprocz Hexara RF) ale to nie jest niestety poziom Leici
M6 w idealnym stanie kupiona do 1000eur to najlepsze co mozna zrobic jesli sie chce miec dalmierzowy aparat najwyzszych lotow. I nie ma to nic wspolnego z snobizmem - wbrew popularnej opini ktora glosza polscy eksperci od wszystkiego.
Mialem pare Bess i pare Leiec, dane na papierze sa prawie identyczne ale to jedyne podobienstwo tych marek
[ Dodano: Pon 09 Lip, 2012 ]
M6 plamke dalmierza ma znacznie lepsza niz Bessy a MP ma ta plamke wrecz odlotowa.
Lub dozbieraj do M6 i bedziesz mial temat z glowy na reszte zycia
Bessa jest ok ale daleko jej jakoscia i trwaloscia do Leici. Jest na pewno lepsza od calej reszty dalmierzy z lat 70-90 (oprocz Hexara RF) ale to nie jest niestety poziom Leici
M6 w idealnym stanie kupiona do 1000eur to najlepsze co mozna zrobic jesli sie chce miec dalmierzowy aparat najwyzszych lotow. I nie ma to nic wspolnego z snobizmem - wbrew popularnej opini ktora glosza polscy eksperci od wszystkiego.
Mialem pare Bess i pare Leiec, dane na papierze sa prawie identyczne ale to jedyne podobienstwo tych marek

[ Dodano: Pon 09 Lip, 2012 ]
Przemku, M6 ma jeden z najlepszych swiatlomierzy w calej historii :) to jedyny aparat z ktorym chodzilem bez zewnetrznego swiatlomierzaprzemur pisze:choc swiatlomierz w M6 do tego sie tez swietnie spisywal, nawet jesli to byl prymitywny centralnie wazony uklad).
Bessa ma za to duzo mniej precyzyjny uklad nastawiania ostrosci (a R4M drastycznie mniej precyzyjny) i (ponoc) mniej kontrastowy wizjer.

M6 plamke dalmierza ma znacznie lepsza niz Bessy a MP ma ta plamke wrecz odlotowa.