Witam wszystkich. Mam 33-letniego Zenita 11. W Wakacje robiłem zdjęcia i na kilku fotografiach wyszły dziwne "rzeczy". Możecie mnie uświadomić co spowodowało te błędy ?
A tu te dziwne smugi:
Pierwsze trzy, to zapewne nieszczelny korpus, lub kaseta. Ostatnie to niechlujstwo laboranta? Nie jestem pewien, ale tak to wygląda.
Prezentując błędy na negatywach najlepiej pokazywać je jako negatyw oryginalne. Odwracanie do pozytywu utrudnia dość znacznie identyfikację problemu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Te smugi na negatywie sprawdziłem. Wygląda jakby klisza była przerysowana na klatkach od 17 do 19. Na 17 z prawej strony zaczyna się smuga na 18 jak widać i na 19 trochę po lewej stronie.
jest jeszcze opcja nieszczelnej migawki, w zenitach potrafił występować ten problem, przy naciąganiu migawki kurtyny się rozjezdzają i wpuszczają światło
Jak i kol. Malfas uważam że raczej to migawka. W Zenicie to chyba popularna usterka, u mnie zacinała się przy wyzwalaniu co słyszałem. Rysy na negatywie to zapewne od aparatu (to usłyszałem w labo jak zwróciłem na to uwagę, jakoś nie uwierzyłem).
99,99% rys powstaje w labie lub u użytkownika, przez nieumiejętne obchodzenie się z filmem, lub przez syf w maszynie przeciągowej.
Rysy pochodzenia "aparatowego" to bardzo rzadki przypadek. A jeżeli mówi to laborant, to znaczy, że jest źródłem owych rys.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
poza tym, rysy z aparatu mają postać linii prostych, ciągnących się przez cały film (najczęściej). te tutaj powstały prawdopodobnie na skutek zarysowania filmu glutem na rolce maszyny, o czym zresztą wspomniał Jerzy.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
Jeśli chodzi o te przepały (zdjęcia 1-3), to zgadzam się - wina migawki. Mój Zenit E też tak ma. I popsuł mi w ten sposób nie 3, ale więcej zdjęć z jednego filmu.
gdzie były robione znaczenia nie ma, ważne gdzie naciągałeś migawkę. jeśli aparat masz pusty to otwórz go zdejmij kapsel z obiektywu zaświeć jakimś światłem w obiektyw i patrz z drugiej strony czy przy naciąganiu migawki nie wpada jakieś światło. o najprostsza metoda sprawdzenia
ja akurat nie wiem czy to może być to ale to taka myśl która mi przyszła do głowy bo wujkowy zenit właśnie zaświetlał klisze przy przewijaniu, dlatego on zawsze zakładał dekielek ( usterka z powodu upadku aparatu, wujek raczej dbał o niego ) i nigdy nie naprawiał
co do samej naprawy, to na stronie głównej korexu masz podane kilka miejsc, ale tu powstaje pytanie czy aby warto naprawiać czy nie lepiej kupić normalny aparat którym o wiele lepiej będzie się posługiwać i będzie bardziej niezawodny, jeśli masz dużo obiektywów na do zenita, to oczywiście można poszukać czegoś z gwintem i bedzie jak dawniej tylko lepiej :) ale tu już odsyłam do forum
Darioosh pisze:Dodam tylko że te 3 zdjęcia były robione we wnętrzu z lampą błyskową. To ma znaczenie dla diagnozy ???
Tak tylko zapytam - jaki czas miałeś ustawiony używając lampy? U Zenobiusza wszystko krótsze niż 1/30 przy użyciu lampy może dać podobne Twoim artefakty.
Darioosh pisze:Dodam tylko że te 3 zdjęcia były robione we wnętrzu z lampą błyskową. To ma znaczenie dla diagnozy ???
Tak tylko zapytam - jaki czas miałeś ustawiony używając lampy? U Zenobiusza wszystko krótsze niż 1/30 przy użyciu lampy może dać podobne Twoim artefakty.
Pozdrawiam.
Nie pamiętam jaki był czas ustawiony,ale zapewne inny. Wtedy jeszcze nie wiedziałem jaki jest wymagany czas dla lampy. :)