wołanie filmu - dwa pytania
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
wołanie filmu - dwa pytania
Jaka ta pamięć zawodna - jeszcze 10 lat temu robiłem wszystko z zamkniętymi oczami a teraz....
1. Mam ocet 10% - do jednego filmu porzebuję 350 m/l płynu - ile mam wlać octu na ile wody, żeby uzyskać przerywacz
2. Utrwalacz - fixAg Agfy - jak go rozrobić i ile potrzebuję? Mam dwie opcje 1+5 i 1+7. rozumiem, że chodzi o proporcje utrwalacz/woda, ale tam jeszcze jest capacity 15-30. O co chodzi?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Film już w koreksie...
Kal
1. Mam ocet 10% - do jednego filmu porzebuję 350 m/l płynu - ile mam wlać octu na ile wody, żeby uzyskać przerywacz
2. Utrwalacz - fixAg Agfy - jak go rozrobić i ile potrzebuję? Mam dwie opcje 1+5 i 1+7. rozumiem, że chodzi o proporcje utrwalacz/woda, ale tam jeszcze jest capacity 15-30. O co chodzi?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Film już w koreksie...
Kal
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
wcale nie musisz chrzanić.. możesz śmiało zrobić 5% roztwór octu z wodą i przerywać przez 30 sekund. Nic złego się nie stanie.. a gdy będziesz używać kwaśnego utrwalacza, przedłużysz jego żywotność..figureliusz pisze:przerwać wodą, intensywnie mieszając przez dwie trzy minuty, zmieniając wodę kilka razy i nie chrzań się z octem
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 21:47 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie zrozumiałem tego co napisałeś,
Zacieki bardzo delikatnie wycieram oddelegowaną do tego szmatką. Możesz spróbować gdzieś na skraju czy się rysuje czy nie. Ale lepiej jakby wypowiedział się jakiś ekspert..
Chodzi o to że emulsje się stykały? Jeśli tak to może się skleiły i naderwały. Kiedyś przez nieuwagę przy płukaniu zlepiły mi się i niestety i pozostał mały ślad.kal800 pisze: bo na dwie warstwy filmu były na jednej rolce , ale nic nie widać na negatywie, póki co.
Kal
Zacieki bardzo delikatnie wycieram oddelegowaną do tego szmatką. Możesz spróbować gdzieś na skraju czy się rysuje czy nie. Ale lepiej jakby wypowiedział się jakiś ekspert..
- matti_1989
- -#
- Posty: 282
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 19:51
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Na takie cuda są dodatkowe kąpiele zaraz przed suszeniem filmu. Ja takie coś używamkal800 pisze:W świetle dziennym po stronie podłoża mam taki regularny zaciek w postaci paska z plamkami przez środek.
http://www.czarno-biale.pl/sklep/produc ... cts_id=938
super się sprawuje i jest bardzo wydajne - wystarczy kilka kropel.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2011, 13:34 przez matti_1989, łącznie zmieniany 1 raz.
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
cholera, płuczę moją leniwą wersją Ilforda (5, 10, 15, 20, 25, 30 bełtów ze zmianą wody), używam kranówy i zacieki miałem jedynie, jak używałem rocznego fotonalu :)
takie zacieki usunąłem świeżą, bielutką jak śnieg, rękawiczką bawełnianą, której to używam w ciemni.
dobrze jest też zlać z góry na dół już powieszony i wymoczony negatyw resztą płukanki
takie zacieki usunąłem świeżą, bielutką jak śnieg, rękawiczką bawełnianą, której to używam w ciemni.
dobrze jest też zlać z góry na dół już powieszony i wymoczony negatyw resztą płukanki
A widzisz to masz pewnie miękką wodę bo ja wczoraj płukałem kranówką i niestety paskudztwo jakieś gdzieniegdzie zostało nawet po zastosowaniu płukania na końcu w mirasolufigureliusz pisze:cholera, płuczę moją leniwą wersją Ilforda (5, 10, 15, 20, 25, 30 bełtów ze zmianą wody), używam kranówy i zacieki miałem jedynie, jak używałem rocznego fotonalu :)
takie zacieki usunąłem świeżą, bielutką jak śnieg, rękawiczką bawełnianą, której to używam w ciemni.
dobrze jest też zlać z góry na dół już powieszony i wymoczony negatyw resztą płukanki
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem, jaką mam wodę, ale co kilka miesięcy mam czajnik do odkamieniania.
Tak idąc dziś do pracy zastanawiałem się, ileż to musi być w wodzie rozpuszczonych różnych mineralnych świństw, żeby osad był widoczny.
Po 100 gotowaniach w czajniku - ok, ale po jednym płukaniu, z warstwy wody o grubości ułamka milimetra na filmie?
Czegoś tu nie rozumiem i tyle.
Może do ostatniego płukania i potem do moczenia weźmij gotowaną przez min 5 minut kranówkę? Coś tam się powinno wytrącić.
Tak idąc dziś do pracy zastanawiałem się, ileż to musi być w wodzie rozpuszczonych różnych mineralnych świństw, żeby osad był widoczny.
Po 100 gotowaniach w czajniku - ok, ale po jednym płukaniu, z warstwy wody o grubości ułamka milimetra na filmie?
Czegoś tu nie rozumiem i tyle.
Może do ostatniego płukania i potem do moczenia weźmij gotowaną przez min 5 minut kranówkę? Coś tam się powinno wytrącić.