Czy macie jakiś wypróbowany i pewny sposób na sprawne nawijanie filmu na szpulę do koreksu?
Mam koreks Jobo 1520 i 2 szpule do niego (też oryginalne Jobo).
Używam tylko filmów typu 135, choć akurat te szpule mają możliwość załadowania też 120 i 220.
Pamiętam, że całkowicie bezproblemowo udało mi się założyć na szpulę film 135 tylko za pierwszym razem - kiedy koreks i szpule były nowe (choć może to był po prostu przypadek

Od tego czasu każde nawijanie sprawia nieco problemów...
Film wsuwany w prowadnice robi bez problemów pełny obrót szpuli, po czym haczy się jakoś... Kiedy różnymi ruchami (szpuli i filmu) udaje mi się pokonać ten opór - znów bez problemów robi pełny obrót i znów się haczy... :/
Próbowałem już różnych sposobów:
- takie przycięcie końcówki filmu, aby narożniki były zaokrąglone;
- przycięcie proste filmu, ale lekkie zagięcie narożników do środka;
- przycięcie proste i lekkie zagięcie całej końcówki filmu do środka;
... nic nie pomaga i efekt ten sam.
To na pewno nie jest problem z zapchanymi prowadnicami, bo luzu jest tam sporo, tylko jakoś film haczy się przy wejściu w nowy "slimak" prowadnicy.
Efekt występuję na obu szpulach.
Nawet przyglądając się temu przy świetle i jakimś testowym filmie nie mogę dojrzeć co tam może haczyć... :/
Tylko proszę, nie piszcie "wywal te szpule i kup metalowe", albo coś w tym rodzaju, bo wiem, że Jobo robi te rzeczy dobrze...

Pozdrawiam,
syriusz