Przysłona nie reaguje

[dzid]

Witam.
Wszedłem w posiadanie obiektywu Tessar 2.8/50 Zeiss Jena. Problem jest następujący:
- przy ustawieniu AUTO nie domyka się przesłona podczas wciskania bolca przymknięcia przysłony;
- przy ustawieniu MANUAL listki nie reagują na kręcenie pierścieniem przysłony.

Rozebrałem obiektyw i co się okazało:
- przy ustawieniu przysłony na 22 i ręcznym poruszaniem mechanizmu przysłona reagowała (domykała się i otwierała do końca), ale listki nie mogły same wrócić do otwartej pozycji.

Wywnioskowałem, że albo sprężynka otwierająca przysłonę straciła swoje właściwości albo wzrosło tarcie na listkach. Podejrzewam, że raczej to drugie.

Co teraz? Czym wyczyścić? Rozbierać do najmniejszej części, czy tylko zdjąć przednią lub tylną soczewkę, odsłonić przysłonę, kapnąć odrobinę czegoś, poruchać wte i we wte aż się rozrusza?

[slawoj]

Co teraz? Czym wyczyścić?

Przyczyną prawdopodobnie są zaoliwione listki przysłony irysowej (olej je skleja).

Teraz, jak już dostałeś się do listków przysłony (nie rozbieraj jej), to możesz ją odtłuścić za pomocą patyczków kosmetycznych moczonych w spirytusie 96% (nie wolno używać denaturatu).

Postępujesz następująco:
- maczasz patyczek w alkoholu i przecierasz listki przysłony ruchem okrężnym
- czekasz aż spirytus odparuje, zmieniasz patyczek na nowy (na patyczku zbierze się tłuszcz) i powtarzasz czynność
- w międzyczasie, jak listki są suche, możesz delikatnie spróbować poruszać listami (bardzo ostrożnie)
- czynności najlepiej wykonywać po obu stronach przysłony

Do całkowitego wyczyszczenia listków przysłony z oleju, potrzeba niekiedy całego opakowania patyczków kosmetycznych - gdyż trzeba je zmieniać po każdorazowym przemyciu przysłony (zbierają tłuszcz i olej).

[dzid]

Stan na niedzielę, 10.00:
Przesłona - działa;
Ustawianie ostrości - nie działa.

Pierwotnie pierścień ostrości chodził w zakresie od minimum, czyli 0,35, ale dojeżdżał tylko do 0,9 zamiast do ∞. Przed skręceniem ustawiłem gwinty względem siebie tak, by swobodnie kręciły się od 0.35 aż do ∞, jednak po zamontowaniu w korpusie wystąpił problem z ostrzeniem. Ostrzy na przedmioty w odległości metra i bliżej, ale dalej nidyrydy. Tzn na przedmioty w odległości metra podziałka wskazuje ∞.

edit:

Stan na niedzielę, 10.30
Przesłona - działa;
Ustawianie ostrości - działa (powód awarii: odwrotnie założona tylna soczewka)
xD

edit:

Zaobserwowałem luzy na pierścieniu ostrości, których wcześniej nie było Obraz w wizjerze jakby przesuwał się lekko w lewo i w prawo w zależności od kierunku obrotu. Rozebrałem jeszcze raz, wszystkie śrubki dobrze dokręciłem, ale luzy ciągle są. Mam na myśli luz pomiędzy pierścieniem a układem soczewek, wydaje się jakby coś było z gwintem nie tak... Co może być przyczyną i jak to naprawić? Jaki smar użyć do gwintów wewnątrz obiektywu? Bo stary przypadkowo sie usunął podczas czyszczenia i dość ciężko chodzi.

[slawoj]

Jaki smar użyć do gwintów wewnątrz obiektywu?

Z ogólnodostępnych smarów polecam wazelinę techniczną
(nie kosmetyczną - bo ma kwaśny odczyn pH).

Smar najlepiej nanosić na gwint za pomocą krótkiego pędzelka za szczeciny świńskiej, ewentualnie szczoteczki do zębów. Warstwa smaru ma jedynie wytworzyć cieniutką powłokę, a nie tworzyć zalegających złogów.

Przed nałożeniem smaru, należy wcześniej usunąć stary smar (im dokładniej tym lepiej).

[dzid]

Na koniec tej dyskusji przytoczę ciekawostkę:
Wziąłem Mira, złapałem rękami z dwóch stron i przekręciłem najmocniej jak umiem. Coś zgrzytnęło i teraz lata w środku, a pierścień ostrości chodzi nieograniczony póki mu gwintu starczy. Chyba, ze się zblokuje, najpewniej tym luźnym elementem, na wartości 2m. Niezrażony, bo w końcu przeczytałem na jakimś forum, że tak się to rozkręca, złapałem za śrubokręt precyzyjny i zajechałem jedną z tych małych śrubek przy tylnej soczewce i teraz jest nie od odkręcenia.

Wkurzywszy się na siebie i na Świat jako taki postanowiłem więcej nie grzebać w jakimkolwiek ruskim szmelcu i od tamtej pory wyznaję zasadę: Działa? Nie naprawiaj.

[junkers_ju-87]

Witam.
Wszedłem w posiadanie obiektywu Tessar 2.8/50 Zeiss Jena. Problem jest następujący:
- przy ustawieniu AUTO nie domyka się przesłona podczas wciskania bolca przymknięcia przysłony;
- przy ustawieniu MANUAL listki nie reagują na kręcenie pierścieniem przysłony.

Rozebrałem obiektyw i co się okazało:
- przy ustawieniu przysłony na 22 i ręcznym poruszaniem mechanizmu przysłona reagowała (domykała się i otwierała do końca), ale listki nie mogły same wrócić do otwartej pozycji.

Wywnioskowałem, że albo sprężynka otwierająca przysłonę straciła swoje właściwości albo wzrosło tarcie na listkach. Podejrzewam, że raczej to drugie.

Co teraz? Czym wyczyścić? Rozbierać do najmniejszej części, czy tylko zdjąć przednią lub tylną soczewkę, odsłonić przysłonę, kapnąć odrobinę czegoś, poruchać wte i we wte aż się rozrusza?

Do wypowiedzi kolegi , poniżej dodam ,żebyś uważął na spiryt bo czasem lubi spulchnić i zniszczyć powłoki lakierowe , więc nie szalej , suszenie i odparowanie przyśpieszysz ciepłym powietrzem z suszarki ale takiej bez kurzu i kłaków i też z pewnej odległości .

No i życzę cierpliwości