Utrwalacz rentgenowski
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Utrwalacz rentgenowski
Wszedłem w posiadanie dużej ilości utrwalacza rentgenowskiego U5. Proszki na oko wyglądają ładnie. Są niepociemniałe, niezbrylone, worki foliowe niepodziurawione. Tylko, że towar wyprodukowano w 1986tym roku (to wtedy, kiedy nakręcono "Pluton", oraz "Muchę" - ktoś pamięta ten drugi film?).
Znajomy chemik mówi mi, że to chemia nieorganiczna i nie miało co się tam zepsuć. Warto to rozrabiać? Pewnie i tak rozrobię i sobie spróbuję na kawałku filmu.
Czy - jeśli utrwali, to znaczy, że działa i już, i nie będzie jakichś pułapek?
Czy jego rentgenowskość ma znaczenie w utrwalaniu zwykłej emulsji?
Nada się do papierów FB i RC?
Będę wdzięczny za podpowiedzi od praktyków.
Znajomy chemik mówi mi, że to chemia nieorganiczna i nie miało co się tam zepsuć. Warto to rozrabiać? Pewnie i tak rozrobię i sobie spróbuję na kawałku filmu.
Czy - jeśli utrwali, to znaczy, że działa i już, i nie będzie jakichś pułapek?
Czy jego rentgenowskość ma znaczenie w utrwalaniu zwykłej emulsji?
Nada się do papierów FB i RC?
Będę wdzięczny za podpowiedzi od praktyków.
Utrwalacz rentgenowski
Odpowiedź praktyka brzmi, że jeżeli chemia jest w proszku, to możesz jej używać śmiało nawet po kilkudziesięciu latach. ja mam zapas atomalu wyprodukowanego w bodajże 1971, paczki z proszkiem, rozrabiam normalnie, używam normalnie i wszystko działa. A czy będzie odpowiedni do utrwalania papierów, to nie mam pojęcia. po prostu bym spróbował i się przekonał:-)
Utrwalacz rentgenowski
Bardzo naiwny i dowodzący nieznajomości praw rządzących chemią sposób wnioskowania. Zwłaszcza w odniesieniu do wywoływacza. Otóż, substancje redukujące z czasem przestają nimi być, np. z powodu wchodzenia reduktora w reakcję z tlenem (utlenianie). Nie następuje to nagle czasie, dzisiaj reduktor jest reduktorem, jutro już nie. Dzieje się to płynnie i nie da się oczami stwiedzić w jakim stopniu proces utleniania już nastąpił. Dla tego każdy produkt ma swoją datę ważności. A oznacza ona tyle, że do konkretnego dnia, producent gwarantuje, że zmiany które nastąpiły w produkcie nie będą miały wpływu na właściwości tego produktu.
Bo producent zapakował je na tyle hermetycznie, że tlen zamknięty w opakowaniu utlenił tylko niewielki odsetek substancji redukujących, a nowy się nie dostaje więc proces, albo bardzo spowolnił, albo wręcz praktycznie wyhamował. Samo zbrylenie lub nie proszków, nie jest dowodem na stan chemiczny owych proszków.
Każdy utrwalacz tiosiarczanowy będzie działał z filmami i papierami fotograficznymi, tak samo amonowy. Więc U5 też się nada. Trzeba tylko przeprowadzić test, ale somo składowanie się emulsji w błonie foto to nie koniec.
Trzeba wywołać, wypłukać i utwalić kawałek materiału foto, po czym dokładnie wypłukać, najlepiej z użyciem kąpieli w rodzaju Lavaquick Tetenala lub czegoś w tym stylu od innych producentów. I ponownie wywołać. Dopiero tak potraktowany materiał porównać z inną próbką utrwaloną w innym ale znanym utrwalaczu.
To jedyna metoda możliwa do zastosowania w praktyce amatorskiej.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Utrwalacz rentgenowski
Przypomnę, że pytanie dotyczyło wiedzy praktyka, a nie specjalisty chemika, który znajduje przyjemność w dzieleniu włosa na czworo, czyli w analizie. Po zużyciu kilkudziesięciu torebek chemii w proszku z lat 70. i stwierdzeniu, że w porównaniu z kilkoma innymi współczesnymi substancjami innych producentów nie ma żadnych różnic i wszystko działa normalnie, stwierdzam, że nie ma różnic i wszystko działa normalnie. Co więcej - to właściciel sklepu, który mi to sprzedawał, udający się na emeryturę staruszek, przekazał mi tę prostą prawdę kilkudziesięcioletniego praktyka - chemia w proszku może sobie leżeć przez dziesiątki lat i zadziała. Sprawdziłem, działa, dzielę się doświadczeniem. Czasami wiedza specjalistyczna wcale nie pomaga. Furfunia - do dzieła!
Utrwalacz rentgenowski
"Trzeba wywołać, wypłukać i utwalić kawałek materiału foto, po czym dokładnie wypłukać..." - dokładnie to napisałem: "bym spróbował i się przekonał". Furfunia - do dzieła!
Utrwalacz rentgenowski
Miburo, nie znam przypadku, kiedy wiedza teoretyczna komuś zaszkodziła. Natomiast znam wiele przykładów, również na tym forum, gdy jej brak, a opieranie się wyłącznie na praktyce, sprawia wiele kłopotów. Często "nie wytłumaczalnych" kłopotów. Wiedza zawsze pomaga, jej brak często szkodzi.
Właśnie dałeś powyższego przykład. Nie, nie napisałeś dokładnie tego samego. A czego nie napisałeś dowiesz się jak podzielisz "włos na czworo".
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Utrwalacz rentgenowski
A właśnie że nie podzielę, bo nie interesują mnie teoretyczne dywagacje, pławienie się w nieograniczonej ilości danych i mnożenie w nieskończoność wariantów. Ja po prostu robię.
Miałem kiedyś takiego kolegę, który zaczynając fotografować miał ambitny plan sprawdzenia wszystkich filmów, we wszystkich wywoływaczach i we wszystkich możliwych kombinacjach. Też tak teoretyzował, dokopywał się do różnych danych, wydał masę hajsu na sfotografowanie pluszowego miśka we wszystkich możliwych wariantach, a czy zrobił później dzięki temu jakieś dobre zdjęcie? Odpowiedź jest krótka: nie.
Dzisiaj gra na wiolonczeli.
Miałem kiedyś takiego kolegę, który zaczynając fotografować miał ambitny plan sprawdzenia wszystkich filmów, we wszystkich wywoływaczach i we wszystkich możliwych kombinacjach. Też tak teoretyzował, dokopywał się do różnych danych, wydał masę hajsu na sfotografowanie pluszowego miśka we wszystkich możliwych wariantach, a czy zrobił później dzięki temu jakieś dobre zdjęcie? Odpowiedź jest krótka: nie.
Dzisiaj gra na wiolonczeli.
Utrwalacz rentgenowski
Gdyby posiadł teoretyczną wiedzę na poziomie gimnazjum (z matematyki), to by wiedział, że zamierzenie jest nierealne i kosztowne. A tak ignorancja uderzyła go mocno po kieszeni.
Nie gloryfikuj nieuctwa, bo to i śmieszne i kosztowne. Gdyby ludzie robili tak jak Ty ciągle by wynajdowali koło i nigdy nie zbudowaliby piramid.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Utrwalacz rentgenowski
I tu skłonność do zbytniego teoretyzowania, niepopartego twardymi danymi, poprowadziła cię na manowce: kolega wiedze teoretyczną z matematyki posiadał, bo był po studiach kierunkowych. Zamierzenie było jak najbardziej realne, bo na początku naszego wieku dostępne kombinacje film-wywoływacz były już dość ograniczone. Jego plan nie uderzył go po kieszeni w ogóle - bo było go stać. A śmieszne to jest wydawanie kategorycznych ocen, kiedy nie ma się wszystkich danych. Poza tym fotografia, szczególnie analog, to jednak jest wynajdowanie koła na nowo i na nowo budowanie piramid. Tyle, że jedni budują, inni analizują i teoretyzują.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Utrwalacz rentgenowski
Miburo pisze: Miałem kiedyś takiego kolegę, który zaczynając fotografować miał ambitny plan sprawdzenia wszystkich filmów, we wszystkich wywoływaczach i we wszystkich możliwych kombinacjach. Też tak teoretyzował, dokopywał się do różnych danych, wydał masę hajsu na sfotografowanie pluszowego miśka we wszystkich możliwych wariantach, a czy zrobił później dzięki temu jakieś dobre zdjęcie? Odpowiedź jest krótka: nie.
A teraz porównaj oba te teksty

Lux mea lex
Utrwalacz rentgenowski
No i w czym problem? Koledzy analitycy nie radzą sobie z metatekstem?
Utrwalacz rentgenowski
Jesteś jakimś politykiem, albo specem od pr?
Bo tylko oni w dwóch różnych odległych o siebie o kilka godzin w czasie wypowiedziach mogą zawrzeć przeciwstawne tezy i twierdzić, że tak nie jest nawet jak ma przed oczami dowód.
Jeśli fakty nie zgadzają się z aktualną tezą, tym gorzej dla faktów.
Już nie brnij. Idź robić te zdjęcia.
Bo tylko oni w dwóch różnych odległych o siebie o kilka godzin w czasie wypowiedziach mogą zawrzeć przeciwstawne tezy i twierdzić, że tak nie jest nawet jak ma przed oczami dowód.
Jeśli fakty nie zgadzają się z aktualną tezą, tym gorzej dla faktów.
Już nie brnij. Idź robić te zdjęcia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Utrwalacz rentgenowski
No właśnie tez byś mógł kiedyś zacząć, zawieszając na chwilę myślenie zerojedynkowe:-)
Utrwalacz rentgenowski
Ile w tym roku zrobiłeś cz-b filmów? A ile w zeszłym? Zrobiłeś choć raz w życiu cz-b slajd samodzielnie wywołując? Obawiam się, że raczej nie przebijesz mojego licznika.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"