Mój ulubiony obiektyw
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Ostatnio używam aparatów z "wbudowanym" obiektywem typu Jaśka. Noszę je ze sobą (raz średni raz mały format) i wcale mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie zaczynam dostrzegać w tym zalety. Nie muszę nosić ze sobą dodatkowych szkieł, co czasami zniechęca do zabrania aparatu, a przy kadrowaniu zawsze można podejść/odejść bliżej/dalej od fotografowanego obiektu.
Myślę sobie, że lepiej mieć ze sobą aparat z podstawowym szkłem niż nie mieć go wcale w danej chwili.
Myślę sobie, że lepiej mieć ze sobą aparat z podstawowym szkłem niż nie mieć go wcale w danej chwili.
Tak, czasem siedzi człowiek jak kołowaty i się zastanawia, który obiektyw może się dziś przydać, a dwudniowa wycieczka oznacza zabranie całej walizki sprzętu.sławoj pisze:Nie muszę nosić ze sobą dodatkowych szkieł, co czasami zniechęca do zabrania aparatu
Nawiązując do sprzętu z niewymiennymi obiektywami, mój typ to Yashinon 1,7/45mm w Yashice Electro 35 GSN, ma przyjemny rysunek, prawidłowy kontrast i ładne rozmycie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Używałem swojego czasu w zenicie i nie powiem żeby był zły.blazejs pisze:Ale paradoksalnie lubie tez bardzo Heliosa
Canon T70 + (28/2.8 50/1.8 135/3.5 soligor 300/4.5), Zenit E 79' (wersja olimpijska), Velbon Sherpa 450R
http://www.youtube.com/watch?v=94DeLrIU9Jw
http://www.youtube.com/watch?v=94DeLrIU9Jw
Tego z Zenita. Tylko ja uzywam z Minolta przez przejsciowke. Heliosa 103 tez mialem kiedys do Kieva, ale prawie go nie uzywalem bo na stale byl przypiety Jupiter 12. Teraz troche zaluje, ale moze kiedys sobie kupie jeszcze Kievaa którego jeśli wolno spytać? tego zenitowego czy kiev'owego?
mam, używam i też lubię tego drugiego.

Pozdrowienia
Blazej
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez blazejs, łącznie zmieniany 1 raz.
ech, nie o tego kieva mi chodziło tylko o tego z bagnetem nikona
50/2, helios 81

Pozdrowienia
Blazej
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez blazejs, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio jestem bardzo na tak wobec nowego dla mnie a starego ogolnie obiektywu
INDUSTAR 50-2 3,5
ktorego uzywam przypietego do nikona f4/d2h, poprzez przejsciowke m42 z potwierdzeniem ostrosci w nieskonczonosci.
Ostrosc, rozdzielczosc, rysowanie, sa na jakims zupelnie kosmicznie wysokim poziome bardzo milym dla oka. Szczerze powiedziawszy liczylem, ze obiektyw bedzie znacznie bardziej winietowal i z taka mysla go kupowalem ale niestety moj egzemplarz okazal sie magicznie odporny na winietowanie juz od pelnej dziury nawet. Szkoda troche, bo liczylem na wiekszy efekt tego typu.
Po za tym bomba, 25 zlotych za niego to jakis smiech na sali w ogole (zakupiony w zestawie z zenitem e - wiec nawet wychodzi jeszcze taniej.
Serio, jakos optyki na bardzo wysokim poziomie, zdjecia wychodza przepieknie ostro, nasycone kolorami. Podpiety do cyfry zamienia bardzo blisko outputowo zdjecie do tego co otrzymuje z filmu. Kontrast i nasycenie, po leciutkim podciagnieciu, w kierunku na velvie.
Dobrej nocy.
P.S. Teraz bede polowac na mira 37/b - chce miec cos w okolicach 50 mm na cyfrze a na filmie cos wiecej niz 28 mm - co juz mam w postaci tokiny 28 mm 2,8. Ciekawi mnie tez jego zachowanie na cyfrze:) Licze na cos podobnego jak w przypadku industara.
INDUSTAR 50-2 3,5
ktorego uzywam przypietego do nikona f4/d2h, poprzez przejsciowke m42 z potwierdzeniem ostrosci w nieskonczonosci.
Ostrosc, rozdzielczosc, rysowanie, sa na jakims zupelnie kosmicznie wysokim poziome bardzo milym dla oka. Szczerze powiedziawszy liczylem, ze obiektyw bedzie znacznie bardziej winietowal i z taka mysla go kupowalem ale niestety moj egzemplarz okazal sie magicznie odporny na winietowanie juz od pelnej dziury nawet. Szkoda troche, bo liczylem na wiekszy efekt tego typu.
Po za tym bomba, 25 zlotych za niego to jakis smiech na sali w ogole (zakupiony w zestawie z zenitem e - wiec nawet wychodzi jeszcze taniej.
Serio, jakos optyki na bardzo wysokim poziomie, zdjecia wychodza przepieknie ostro, nasycone kolorami. Podpiety do cyfry zamienia bardzo blisko outputowo zdjecie do tego co otrzymuje z filmu. Kontrast i nasycenie, po leciutkim podciagnieciu, w kierunku na velvie.
Dobrej nocy.
P.S. Teraz bede polowac na mira 37/b - chce miec cos w okolicach 50 mm na cyfrze a na filmie cos wiecej niz 28 mm - co juz mam w postaci tokiny 28 mm 2,8. Ciekawi mnie tez jego zachowanie na cyfrze:) Licze na cos podobnego jak w przypadku industara.
Odnosnie przejsciowki z soczewka:
nie zauwazylem spadku jakosci przy jej uzywaniu.Zeby przekonac sie tak na 100% jaki wplyw ma ona na wykonane zdjecie trzebe bedzie usiasc z lupka i paroma zdjeciami, porownac ostrosc w rogach, srodku, kontrast - po naswietleniu dwoch odbitek - jednej wykonanej normalna 50 nikkora a drugiej wykonanej industarem z przejsciowka. Na moje oko - nie ma zadnej roznicy, flar, znieksztalcen, winiety, niczego nie ma ;) Wrecz uwazam, ze Industar rysuje lepiej niz moj Nikkor 50 1,8 af. Takie osobiste odczucie:)
A odnosnie mocowania do nikona, to bylbym bardzo szczeslwiy moc kupic taka wersje tego obiektywu, niestety nie spotkalem sie z nia nigdy jeszcze.
Zreszta taki uklad jak obecnie (przez przejsciowke "made in japan" z kluczykiem "no name" i z soczewka pokryta powlokami przeciwodblaskowymi)absolutnie mi odpowiada wiec jesli bede go zmieniac (obiektyw) to tylko na taki sam, tez na m42, ale o wiekszym winietowaniu (kolejny.e egzemplarz.e)
nie zauwazylem spadku jakosci przy jej uzywaniu.Zeby przekonac sie tak na 100% jaki wplyw ma ona na wykonane zdjecie trzebe bedzie usiasc z lupka i paroma zdjeciami, porownac ostrosc w rogach, srodku, kontrast - po naswietleniu dwoch odbitek - jednej wykonanej normalna 50 nikkora a drugiej wykonanej industarem z przejsciowka. Na moje oko - nie ma zadnej roznicy, flar, znieksztalcen, winiety, niczego nie ma ;) Wrecz uwazam, ze Industar rysuje lepiej niz moj Nikkor 50 1,8 af. Takie osobiste odczucie:)
A odnosnie mocowania do nikona, to bylbym bardzo szczeslwiy moc kupic taka wersje tego obiektywu, niestety nie spotkalem sie z nia nigdy jeszcze.
Zreszta taki uklad jak obecnie (przez przejsciowke "made in japan" z kluczykiem "no name" i z soczewka pokryta powlokami przeciwodblaskowymi)absolutnie mi odpowiada wiec jesli bede go zmieniac (obiektyw) to tylko na taki sam, tez na m42, ale o wiekszym winietowaniu (kolejny.e egzemplarz.e)