Chemia - Jak korzystać?

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

aka
-#
Posty: 6185
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: aka »

skiper75 pisze: 18 kwie 2020, 20:14 Opanowalem i czas i stezenie. Wolam w stocku w stalej temp z lodem jako stabilizatorem.
O to to! Pytanie - z jęczmienia czy z kukurydzy?
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: technik219 »

J.A. pisze: 18 kwie 2020, 20:30 Ale tego nie napisałeś wyżej.
Bez przesady, przecież to oczywista oczywistość, jak by powiedział klasyk. Sprawdza się wywoływacz nawet jak stoi miesiąc. Jednak z małym "ale" - nie działa to z Atomalem. To znaczy działa, ale nie tak jak trzeba. W atomalu jako pierwszy składnik pada N-hydroksyetylo-o-aminofenol i pirokatechina. Pozostaje aktywny hydrochinon, który w testach daje zaczernienie, ale właściwości takiego wywoływacza są już całkiem inne.
Wspominałem kiedyś, że mam w ciemni buteleczki po 100 ml z A-49. Wywoływacz zrobiony 3, może 4 lata temu, wciąż klarowny, bez zmiany zabarwienia. No i wziąłem taką buteleczkę, rozcieńczyłem 1:2 i wywołałem w tym film. Film nieważny, "ćwiczebny". Można powiedzieć, że wywoływacz dalej działał, bo film się wywołał, ale efekt wywołania był niezadowalający: niedowołany (na oko należało przedłużyć wywołanie o 50% i ziarnisty jak nie z atomalu. Podejrzewam, że gdybym nawet wydłużył czas wywoływania o połowę to i tak wywołanie by było do "de" bo ziarnistość by jeszcze wzrosła, a nie wiadomo co stałoby się z kontrastem.
Tak więc są sytuacje, że jedynie pełne wywołanie daje pogląd o wywoływaczu, bo testy są mylące.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2190
Rejestracja: 02 sie 2018, 00:11
Lokalizacja: Toruń

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: Imperitus »

Pragnę poczynić dygresję że jako stock określa się oprócz zapasu czegoś, również bazę- zaczątek czegoś, na przykład wywar mięsny czy bulion również określa się jako stock. W przypadku wywoływacza pasuje więc dwojako :-D
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
aka
-#
Posty: 6185
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: aka »

Imperitus pisze: 18 kwie 2020, 21:05 Pragnę poczynić dygresję że jako stock określa się oprócz zapasu czegoś, również bazę- zaczątek czegoś, na przykład wywar mięsny czy bulion również określa się jako stock. W przypadku wywoływacza pasuje więc dwojako :-D
Nie o wierne lub mniej wierne tłumaczenie słowa "stock" chodzi, ale o to, czy zgrzyta w uszach. Jakby wiernie kalkować to na fotografa robiącego powiększenia trzeba by wołać "drukarz". ;-)
Awatar użytkownika
skiper75
-#
Posty: 1318
Rejestracja: 30 maja 2019, 03:28

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: skiper75 »

aka pisze:
skiper75 pisze: 18 kwie 2020, 20:14 Opanowalem i czas i stezenie. Wolam w stocku w stalej temp z lodem jako stabilizatorem.
O to to! Pytanie - z jęczmienia czy z kukurydzy?
Z kukurydzy nie powazam. Tylko ze starego kontynentu. Obrazek
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: rbit9n »

aka pisze:
J.A. pisze: 18 kwie 2020, 17:45 Roztwór zapasowy, brzydko zwany z angielska składem, może stać nawet używany.
Zapasowe to może być koło. ;-) Ang. "stock" to między innymi "zapas". Jak nie "stock" to może roztwór bazowy lub podstawowy? Nijak nie pasuje mi "zapasowy". :-(
oczywiście że zapasowy, przecież robi się go na zapas.

Obrazek

Andreas Feininger, Nauka o Fotografii, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1987, wyd. I, s. 226.

"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
aka
-#
Posty: 6185
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: aka »

rbit9n pisze: 18 kwie 2020, 21:42
aka pisze:
J.A. pisze: 18 kwie 2020, 17:45 Roztwór zapasowy, brzydko zwany z angielska składem, może stać nawet używany.
Zapasowe to może być koło. ;-) Ang. "stock" to między innymi "zapas". Jak nie "stock" to może roztwór bazowy lub podstawowy? Nijak nie pasuje mi "zapasowy". :-(
oczywiście że zapasowy, przecież robi się go na zapas.

Obrazek

Andreas Feininger, Nauka o Fotografii, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1987, wyd. I, s. 226.
Tak, tu akurat tłumacz popisał się radosna twórczością. Jedni robią na zapas, inni by filmy wywoływać. ;-) "Zapas(owy)" to jest kalka z angielskiego "stock" bez refleksji co do przeznaczenia roztworu, którego przeznaczeniem nie jest bycie zapasem, ale być wykorzystanym do wywołania filmów. Ja bym się skłaniał do określenia "roztwór (o stężeniu) podstawowy(m)" - używany do wywoływania filmów w takiej postaci lub rozcieńczeniu. No ale co kto uważa, ale jak po polsku nazwać "printera"?
Ps. Mam litr D96 (tak sprzedawany) w którym wołam kodaka double-x bez rozcieńczania, ale można też rozcieńczać - i to ma być roztwór "zapasowy"?
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2190
Rejestracja: 02 sie 2018, 00:11
Lokalizacja: Toruń

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: Imperitus »

aka pisze: 18 kwie 2020, 21:11 Nie o wierne lub mniej wierne tłumaczenie słowa "stock" chodzi, ale o to, czy zgrzyta w uszach. Jakby wiernie kalkować to na fotografa robiącego powiększenia trzeba by wołać "drukarz". ;-)
To wszystko plątanie sie w lingwistykę, tłumaczenie zawsze jest ułomne, jak wyjaśnisz osobie anglojęzycznej że piłka to nadmuchany kawałek gumy, ale też małe narzędzie do cięcia, albo że rzeźba zawsze jest w polskim rodzaju żeńskiego, nawet jeśli przedstawia Piłsudskiego ;-)
Dodging i burning jakoś też nie tłumaczy się jako unikanie i wypalanie :mrgreen:
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: rbit9n »

aka pisze:
rbit9n pisze: 18 kwie 2020, 21:42
aka pisze: Zapasowe to może być koło. ;-) Ang. "stock" to między innymi "zapas". Jak nie "stock" to może roztwór bazowy lub podstawowy? Nijak nie pasuje mi "zapasowy". :-(
oczywiście że zapasowy, przecież robi się go na zapas.

Obrazek

Andreas Feininger, Nauka o Fotografii, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1987, wyd. I, s. 226.
Tak, tu akurat tłumacz popisał się radosna twórczością. Jedni robią na zapas, inni by filmy wywoływać. ;-) "Zapas(owy)" to jest kalka z angielskiego "stock" bez refleksji co do przeznaczenia roztworu, którego przeznaczeniem nie jest bycie zapasem, ale być wykorzystanym do wywołania filmów. Ja bym się skłaniał do określenia "roztwór (o stężeniu) podstawowy(m)" - używany do wywoływania filmów w takiej postaci lub rozcieńczeniu. No ale co kto uważa, ale jak po polsku nazwać "printera"?
Ps. Mam litr D96 (tak sprzedawany) w którym wołam kodaka double-x bez rozcieńczania, ale można też rozcieńczać - i to ma być roztwór "zapasowy"?
w preparatyce chemicznej i we farmacji używało się pojęcia "roztwór zapasowy", więc to wcale nie jest żadna radosna twórczość tłumacza. szczególnie, że to tłumaczenie z niemieckiego. poza tym w tamtych czasach tłumaczenie chyba przechodziło przez konsultacje i korekty i nikt radośnie nie tworzył neologizmów.

roztwór zapasowy robiło się w stężeniu większym niż powszechnie używane, dzięki czemu utleniał się on wolniej niż roztwory o niższych stężeniach. na studiach musieliśmy ryć składy tych roztworów i rozcieńczeń w jakich się ich używało. oczywiście rozcieńczeń w postaci stosunku r-ru zapasowego i wody, w postaci 1:3, na przykład.


"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
aka
-#
Posty: 6185
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: aka »

rbit9n pisze: 19 kwie 2020, 07:16 roztwór zapasowy robiło się w stężeniu większym niż powszechnie używane
Tu pies pogrzebany jest. Wywoływacz np. d-11 rozrobiony wg instrukcji producenta daje nam roztwór gotowy do wywoływania i tak też stosowany (można też rozcieńczać oczywiście) trudno nazywać zapasowym skoro jest jak najbardziej roboczy. Ja nie kontestuję nazewnictwa stosowanego tu i ówdzie, ale po prostu nie pasuje mi stosowanie go nieadekwatnie do kontekstu. Rozcieńczony w połowie wody Xtol nie nazwałbym roztworem zapasowym, ale koncentratem - to tak dla przykładu.
aka
-#
Posty: 6185
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: aka »

Imperitus pisze: 18 kwie 2020, 22:46 To wszystko plątanie sie w lingwistykę,
Tak? To komu byś zlecił wykonanie powiększeń? Printerowi? Albo używamy nazewnictwa np. angielskiego albo zgrabnego polskiego jak się da. Czasami się da, czasami nie da i wtedy puryści językowi cierpią...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10283
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: J.A. »

aka, Pisz co chcesz, mi stock zgrzyta. Podobnie jak wywojka i print.
aka pisze: 19 kwie 2020, 08:14 Tak? To komu byś zlecił wykonanie powiększeń? Printerowi? Albo używamy nazewnictwa np. angielskiego albo zgrabnego polskiego jak się da. Czasami się da, czasami nie da i wtedy puryści językowi cierpią...
Ja bym zlecił laborantowi.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
aka
-#
Posty: 6185
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: aka »

J.A. pisze: 19 kwie 2020, 08:27 aka, Pisz co chcesz, mi stock zgrzyta. Podobnie jak wywojka i print.
aka pisze: 19 kwie 2020, 08:14 Tak? To komu byś zlecił wykonanie powiększeń? Printerowi? Albo używamy nazewnictwa np. angielskiego albo zgrabnego polskiego jak się da. Czasami się da, czasami nie da i wtedy puryści językowi cierpią...
Ja bym zlecił laborantowi.
No to jesteśmy zgodni. Mi też zgrzyta, podobnie jak każdy żargon bez względu na konotacje np. "odpalić" zamiast uruchomić. Życie bywa jednak brutalne i tak np. "informatyka" ma konotacje francuskie... Na koniec z życia wzięte - lata temu, gdy informatyka w Polsce raczkowała, jeden z dziennikarzy zaproponował "międzymordzie" na "interface"... no i się nie przyjęło. ;-) Podobnie jak "sprzęg".

Edit: W opisach wywoływaczy na stronie czarno-biale.pl autor używa określenia "roztwór roboczy" na sporządzony wg receptury.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2020, 10:03 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 13:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: 4Rider »

acha. nevermind - jak zwykle - ale pisałem o fakcie - nevermind - rozumiem się nie złoszczę - szkoda prądu - już rozumiem
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 13:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Chemia - Jak korzystać?

Post autor: 4Rider »

Rozumiem akceptujemy takie sytuacje i jemy pierogi że szpinakiem. Coś mi to przypomina - PRL? Pewnie się mylę jak zwykle.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
ODPOWIEDZ