średni format dla laika
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Jak padnie KIEV (co mi się jeszcze nie zdarzyło) to kupuje się nowy korpus od producenta (za 3/4 ceny używanego na Allegro) i fotografuje dalej.
Nowego KIEV'a z Ukrainy masz u siebie w ciągu 4 dni, podczas gdy prosta naprawa innego aparatu systemowego trwa około miesiąca (pod warunkiem, że są dostępne części).
I co najważniejsze: fotografujesz nim bez ograniczeń w deszczu, śniegu, słocie i błocie - bo masz świadomość, że w razie awarii nie zostaniesz ze stertą obiektywów na lodzie.
Nowego KIEV'a z Ukrainy masz u siebie w ciągu 4 dni, podczas gdy prosta naprawa innego aparatu systemowego trwa około miesiąca (pod warunkiem, że są dostępne części).
I co najważniejsze: fotografujesz nim bez ograniczeń w deszczu, śniegu, słocie i błocie - bo masz świadomość, że w razie awarii nie zostaniesz ze stertą obiektywów na lodzie.
-
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Kontakt:
rozumiem, ze jak mi padnie Pentax 67 to zostane z obiektywami na lodzie?
zaden Pentax, Rollei czy Yashica mi nigdy nie umarly. Za to dwa Pentacony, Kiev 60 (nowka po przegladzie w Fototechnik) i wszystkim ktorych znam Kievy padly.
a obiektywy Kiev/Pentacon sa cudowne - bo to zazwyczaj sa pierwsze srednioformatowe obiektywy z jakim ludzie maja stycznosc po wskoczeniu z malego obrazka. Za to po porobieniu Zenzanonami, Takumarami czy Zeissami juz wcale sie nie wydaja cudowne, co najwyzej przyzwoite i to tylko w niektorych warunkach.
zaden Pentax, Rollei czy Yashica mi nigdy nie umarly. Za to dwa Pentacony, Kiev 60 (nowka po przegladzie w Fototechnik) i wszystkim ktorych znam Kievy padly.
a obiektywy Kiev/Pentacon sa cudowne - bo to zazwyczaj sa pierwsze srednioformatowe obiektywy z jakim ludzie maja stycznosc po wskoczeniu z malego obrazka. Za to po porobieniu Zenzanonami, Takumarami czy Zeissami juz wcale sie nie wydaja cudowne, co najwyzej przyzwoite i to tylko w niektorych warunkach.
Nie, ja poprostu jestem ciekaw czemu niektórzy rezygnują z procesu pozytywowego, ale część odpowiedzi została podana powyżej. Jak dla mnie po to właśnie się kupuje aparat tradycyjny by mieć pełną kontrolę nad procesem i móc powiedzieć że to JA wykonałem to zdjęcie a nie pan z labu czy skaner.ze Senna tak to chyba zrozumial
Ale ta dyskusja raczej nie ma końca tak samo jak wojny systemowe i formatowe, każda ze stron zawsze znajdzie swój argument. Radze się raczej skupić na wyborze aparatu i skanera dla kolegi.
PS Porównanie z szefem było 100% trafne.

dadan_mafak - no to dam Ci argument nie do obalenia:
Za niecałe 500,-zł zaczynasz przygodę z nowym (na gwarancji) aparatem 6x6. A on wprowadza Cię w świat fotografii średnioformatowej.
Tylko Holgi są trochę tańsze.
Mówimy cały czas o aparatach nowych i na gwarancji. Cena, w przypadku przeciętnego człowieka, jest rzeczą bardzo ważną bo warunkującą zakup aparatu.
Za niecałe 500,-zł zaczynasz przygodę z nowym (na gwarancji) aparatem 6x6. A on wprowadza Cię w świat fotografii średnioformatowej.
Tylko Holgi są trochę tańsze.
Mówimy cały czas o aparatach nowych i na gwarancji. Cena, w przypadku przeciętnego człowieka, jest rzeczą bardzo ważną bo warunkującą zakup aparatu.
-
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Kontakt:
Masz rację ta dyskusja nie ma końca ;P
XXX
Spokojnie Panowie, proszę.
Sugerujesz ,ze jeśli ktoś foci kievem to nie stać go na hasselblada ? :DPS Porównanie z szefem było 100% trafne.
XXX
Spokojnie Panowie, proszę.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2010, 19:01 przez Bronx, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie, sugeruje że jeśli kogoś stać na Hasselblada i wykorzystał by jego możliwości to powinien kupić Hasselblada, a nie KIEVa.
EDIT DOWN
Mówi o tym samym, powinniśmy brać to co do nas należne i co nam potrzebne(przy okazji mały nadmiar nie zaszkodzi).
XXX
Spokojnie Panowie, proszę.
EDIT DOWN
Mówi o tym samym, powinniśmy brać to co do nas należne i co nam potrzebne(przy okazji mały nadmiar nie zaszkodzi).
XXX
Spokojnie Panowie, proszę.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2010, 19:00 przez Senna, łącznie zmieniany 3 razy.
no twoje porównanie z szefem sugeruje coś innego :P ale git
ale dobra idac dalej
:P dopuszczasz mysl ,ze ktos moze miec w xxx mozliwosci hasselblada czy to jest dla ciebie hokus pokus czarna magia ?
edit xxx
jak dla mnie to musi pomieścić tylko centralną migawkę ;P bo to akurat jest fajne...i nie bluźnij to porządne forum ;)
ale dobra idac dalej

Brawo wreszcie zrozumiales :P teraz tylko zakumaj to ,ze nie wszystko co potrzebujesz sam jest potrzebne innym ;)Mówi o tym samym, powinniśmy brać to co do nas należne i co nam potrzebne(przy okazji mały nadmiar nie zaszkodzi).
edit xxx
jak dla mnie to musi pomieścić tylko centralną migawkę ;P bo to akurat jest fajne...i nie bluźnij to porządne forum ;)
Ostatnio zmieniony 25 sty 2010, 19:36 przez Bronx, łącznie zmieniany 3 razy.
Podsumowując.
Jeśli stoi się przed wyborem systemu średnioformatowego, to warto sobie odpowiedzieć na kilka pytań:
- max. cena aparatu
- TLR czy wymienna optyka
- gwarancja, serwisowanie i dostępność części
- trwałość aparatu i niezawodność
- ceny i jakość obiektywów systemowych
- dostępność informacji o systemie w necie
Można by napisać jeszcze:
- czy aparaty są produkowane, czy producent wprowadza udoskonalenia (czy rozwija system)
Ale jak tu porównywać KIEV do Hasselblad czy Rollei (bo chyba innego wyboru z aparatów nowych już nie ma)?
Jeśli stoi się przed wyborem systemu średnioformatowego, to warto sobie odpowiedzieć na kilka pytań:
- max. cena aparatu
- TLR czy wymienna optyka
- gwarancja, serwisowanie i dostępność części
- trwałość aparatu i niezawodność
- ceny i jakość obiektywów systemowych
- dostępność informacji o systemie w necie
Można by napisać jeszcze:
- czy aparaty są produkowane, czy producent wprowadza udoskonalenia (czy rozwija system)
Ale jak tu porównywać KIEV do Hasselblad czy Rollei (bo chyba innego wyboru z aparatów nowych już nie ma)?
może żeby załagodzić spór to ja sie wypowiem
skaner musi być. musi musi musi.
wiem, że dla niektórych to niepojęte, ale ja po prostu wolałbym go mieć.
co do aparatu, to kievy byłyby bardzo fajne i chyba sie na nie zdecuduje.
a co do ciemni itp: nie znam sie na tym kompletnie, na razie wolałbym nie ekspertmentować z tym. może kiedyś, ale na razie wolałbym zostać przy skanie i odbitkach w labie.
a co do plastyczności itp, to chyba nie zostałem przez wszystkich zrozumiany.
moja definicja plastyczności to zakres tonalny zdjęcia - szczegóły w cieniu, szczegóły w świetne. zdjęcia z analoga bardziej przypominają obrazy jakie widzi ludzkie oko. cyfrowy aparat nie potrafi oddać dokładnie tego co widzimy, analog radzi sobie z tym o wiele lepiej.
poza tym optyka i ostrość obiektywów ze średniego formatu oferuje o wiele więcej niż niepełnoklatkowa lustrzanka cyfrowa, której używam.
byłby to dla mnie duży przełom, którego potrzebuje do dalszego rozwijania swojej pasji.
a reasumując, na początek chce wyłącznie skanować, zobacze co z tego wyjdzie. jeśli efekty będą obiecujące to może zorganizuje ciemnie (i pewnie to też uczynie po pewnym czasie), ale na początek mi skaner wystarcza. koniec dyskusji. i koniec kropka.
ale chętnie dalej posłucham waszej dyskusji o sprzęcie, wiele sie z niej dowiaduje
wiedza zdobyta od was mi sie bardzo przyda i dziękuje wam za to.
ale tak czy siak, widze, że będe musiał troche dłużej zbierać, ale nie przejmuje sie tym, bo pieniądze wydane na sprzęt będą dobrą inwestycją.

skaner musi być. musi musi musi.
wiem, że dla niektórych to niepojęte, ale ja po prostu wolałbym go mieć.
co do aparatu, to kievy byłyby bardzo fajne i chyba sie na nie zdecuduje.
a co do ciemni itp: nie znam sie na tym kompletnie, na razie wolałbym nie ekspertmentować z tym. może kiedyś, ale na razie wolałbym zostać przy skanie i odbitkach w labie.
a co do plastyczności itp, to chyba nie zostałem przez wszystkich zrozumiany.
moja definicja plastyczności to zakres tonalny zdjęcia - szczegóły w cieniu, szczegóły w świetne. zdjęcia z analoga bardziej przypominają obrazy jakie widzi ludzkie oko. cyfrowy aparat nie potrafi oddać dokładnie tego co widzimy, analog radzi sobie z tym o wiele lepiej.
poza tym optyka i ostrość obiektywów ze średniego formatu oferuje o wiele więcej niż niepełnoklatkowa lustrzanka cyfrowa, której używam.
byłby to dla mnie duży przełom, którego potrzebuje do dalszego rozwijania swojej pasji.
a reasumując, na początek chce wyłącznie skanować, zobacze co z tego wyjdzie. jeśli efekty będą obiecujące to może zorganizuje ciemnie (i pewnie to też uczynie po pewnym czasie), ale na początek mi skaner wystarcza. koniec dyskusji. i koniec kropka.
ale chętnie dalej posłucham waszej dyskusji o sprzęcie, wiele sie z niej dowiaduje

ale tak czy siak, widze, że będe musiał troche dłużej zbierać, ale nie przejmuje sie tym, bo pieniądze wydane na sprzęt będą dobrą inwestycją.
sony alpha 350 + kit + helios
Masz może dostęp do podstawowych narzędzi takich jak młotek czy brzeszczot(no i oczywiście jakieś pomieszczenie)?
Może sam spróbował byś wykonać aparat by się przekonać czy ci to pasuje? Ja jak na razie wykonałem aparat wielkoformatowy a w ferie zabieram się do budowy aparatu średnioformatowego(nawet mam już przygotowane plany oraz opisaną kolejność prac).
Oto moja kamera:
zdjęcie 1
zdjęcie 2
zdjęcie 3
zdjęcie 4
Wykonanie kamery średnioformatowej będzie o wiele prostsze niż LFa, no chyba że nie odpowiada ci machanie rollkasetą i wolisz lustrzankę.
Może sam spróbował byś wykonać aparat by się przekonać czy ci to pasuje? Ja jak na razie wykonałem aparat wielkoformatowy a w ferie zabieram się do budowy aparatu średnioformatowego(nawet mam już przygotowane plany oraz opisaną kolejność prac).
Oto moja kamera:
zdjęcie 1
zdjęcie 2
zdjęcie 3
zdjęcie 4
Wykonanie kamery średnioformatowej będzie o wiele prostsze niż LFa, no chyba że nie odpowiada ci machanie rollkasetą i wolisz lustrzankę.
Senna fajnie ją zrobiłeś :) szacun
(usunąłem naprawdę zbędne treści...)
(usunąłem naprawdę zbędne treści...)
Ostatnio zmieniony 25 sty 2010, 21:10 przez Bronx, łącznie zmieniany 1 raz.